środa, 15 sierpnia 2018

Kobo Professional, matowe pomadki

Cześć :)

Pamiętacie swój pierwszy kosmetyk do ust? Ja tak. Był to błyszczyk w odcieniu baby pink, z masą (ogromną masą) drobinek. Bardziej to taki kolorowy różowy brokat w bezbarwnym żelu. Skąd pochodził? Tak, tak, oczywiście z 'Bravo Girl'. Cóż, takie były czasy - taka była moda. Teraz mamy tak bogatą ofertę kosmetyków, że ciężko się we wszystkim połapać. I tak jak kiedyś dominował błysk, tak teraz chętniej sięgamy po maty. Pomadki o takim wykończeniu ma w swojej ofercie marka Kobo Professional.


Pomadki zamknięte są w prostych, poręcznych opakowaniach z czarną, matową nakrętką. Plastik jest przezroczysty, więc od razu mamy dobry podgląd na dany kolor. 
Aplikatorem jest płaska łopatka. Czubkiem można ładnie wyrysować kształt ust, a szeroką częścią błyskawicznie wypełnić kontur. 


Kosmetyki mają piękny zapach przypominający budyń śmietankowy.
Konsystencja jest treściwa i kremowa. Bez problemu rozprowadza się po ustach. Sunie po nich niczym masełko. 
W ofercie znajdziemy sześć odcieni. Ja posiadam cztery:
201 love addict - ciepły brąz
203 fetish - fiolet przełamany odrobinką szarości
204 sweetheart - róż 
205 crazy love - żywa fuksja



Jak możecie zobaczyć na zdjęciu (bez przeróbki), pomadki mają bardzo dobre krycie. Nie pozostawiają prześwitów ani nie tworzą grudek. Wykończenie jest oczywiście matowe, jednak przy dobrze padającym świetle można zauważyć delikatnie satynowy blask. Trzeba dać im chwilę aby wystygły i do końca nie jest to kompletna 'skorupka'. Czuć można delikatne klejenie się ust. 
Kosmetyki mają bardzo dobre trwałość. Spokojnie wytrzymują niejeden napój i posiłek. Trzeba jednak kontrolować ich stan, gdyż zjadają się nierównomiernie. Najpierw schodzi środek pozostawiając wyraźny kontur. 
Pomadki nie nawilżają naszych ust, ale też - co ważniejsze - ich nie wysuszają. Nosi się je bardzo komfortowo.
Cena wynosi 16,99 zł za pojemność 10 ml. Dostępne są oczywiście w Drogerii Natura.


Jestem bardzo zadowolona z tych pomadek. Po raz pierwszy ciężko wskazać mi ulubiony wariant kolorystyczny. Choć są zupełnie inne, to każdy z nich mi pasuje i czuję się w nich zaskakująco dobrze. Jestem pewna, że każda fanka matowego wykończenia znajdzie tutaj kolor dla siebie.
Lubicie matowe pomadki? Macie swoich ulubieńców? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

90 komentarzy:

  1. 203 i 204 bardzo mi się podobają :) Ja z matowych pomadek najbardziej lubię Extra Lasting z Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również teraz o wiele chętniej sięgam po maty - uwielbiam!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe kolory. Nie miałam jeszcze tych pomadek, bo najwięcej kupuję z Golden Rose.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorki ładne, lubię ostatnio matowe wykończenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam dwie pomadki z tej serii i często po nie sięgam, bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze że nie wysuszają ust, wszystkie cztery kolory mi się podobają i ciężko wybrać jeden najpiękniejszy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. W opakowaniu spodobał mi się kolor 203, ale na ustach moim faworytem okazał się 204. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 204 w opakowaniu nieco się różni i wpada bardziej w brzoskwinkę, ale na ustach to jednak dzienny odcień różu :)

      Usuń
  8. Śliczne kolorki :) Podobają mi sie bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Przyznam, że dotychczas nie miałam z nimi styczności, ale zaczynam się przekonywać o ich jakości :)

      Usuń
  10. Jakoś te kolory mnie nie zachwyciły ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolory są przepiękne, zapach mnie kusi jeszcze bardziej ☺
    Rzadko maluje usta ale chyba sobie sprawie te pomadke 😉☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można wybrać jedną na początek i zobaczyć czy będzie pasować :)

      Usuń
  12. Bardzo lubie KOBO, kolor 203 zdecydowanie dla mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja źle się czuję w matowych ustach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdemu odpowiada takie wykończenie :)

      Usuń
  14. Bardzo lubię pomadki więc i te napewno przypadną mi do gustu ❤ a jeszcze lepiej bo są to matowe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne kolory i efekt, choć nie przepadam za matowymi pomadkami u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się coraz bardziej przekonuję, ale bardzo dużo zależy od koloru :)

      Usuń
  16. Pamiętam doskonale dodatki kosmetyczne do bravo i brawo girl. To był szał..Bardzo podobają mi się kolory pomadek i ich wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele z nas opierało swoją ówczesną wiedzę na tych gazetach :)

      Usuń
  17. Najokropniejsze pomadki jakie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam kiedyś taki błyszczyk z Kobo w odcieniu właśnie 205 i bardzo ale to bardzo lubiłam, bo kolor był fajny ;)mile wspominam chociaż n ie wiem czy w takiej wersji bym chciała :0 a mój pierwszy produkt do ust to był taki błyszczyk kulka ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, takie błyszczyki też miałam :) Ale pierwszy był w formie miękkiej tubki :)

      Usuń
  19. Bardzo ładne kolory. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też miałam błyszczyki z czasopism. Były niezniszczalne. :D Zaś co do firmy KOBO coraz bardziej się do niej przekonuję. Od dawna w mojej szafce goszczą już cienie i mam kilka pomadek. Nie są jeszcze te matowe i chyba się na nie skuszę przy najbliższych zakupach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. 204 jest bardzo ładna i kolor taki "mój"

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne kolory . Nie miałam jeszcze matowych pomadek . Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolorki raczej nie moje, choć 201 na Twoich ustach wygląda ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładne kolory i świetnie wyglądają na ustach ;) Lubię matowe pomadki, więc chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne kolorki! :) Zwłaszcza 203 i 204 są bardzo w moim guście! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fioletowa wżarła mi się w usta jak szalona :D

    OdpowiedzUsuń
  27. woooow;) nie widziałam jeszcze tych pomadek, a wyglądają całkiem spoko!

    OdpowiedzUsuń
  28. Polubiłam się z nimi i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ładne kolory :) Uwielbiam matowe wykończenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znalazłabyś jakiś wariant dla siebie :)

      Usuń
  30. Jedynie brązowy to troszkę nie moja bajka ale pozostałe bardzo ładne:* Buziaczzki!

    OdpowiedzUsuń
  31. Jakie piękne te pomadki! Świetnie wyglądają na Twoich ustach, najbardziej podoba mi się 203 i 204 - idealne!

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi się najbardziej podoba odcień 204 :) Wolę takie lekkie kolory, a pomadek na pewno gdzieś poszukam, zwłaszcza, że ostatnio jakoś szminki mnie troszkę znudziły :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie pamiętam swojego pierwszego błyszczyku :P Ale bardzo możliwe, że pochodził z jakiejś gazety (może nawet z Barbie...?). Urzekł mnie odcień sweetheart. Szukam właśnie trwałej, matowej pomadki w dobrej cenie - skoczę do Natury i zobaczę, czy będzie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że ten kolor robi największą furorę :) W Naturze powinny być testery, więc możesz sprawdzić na żywo czy będzie Ci odpowiadał :)

      Usuń
  35. 204 i 205 to zdecydowanie moje kolory !

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.