Stres, choroby, zła dieta, zanieczyszczenie środowiska - wszystko to sprawia, że nasza cera nie zawsze wygląda tak jakbyśmy chcieli. Dodatkowo często traktujemy po macoszemu tak ważny, ba - najważniejszy aspekt - jakim jest demakijaż.
Zdarza nam się skłaniać ku modnym detoksom organizmu. Dzisiaj pokażę detoks dla cery. Wszystko za sprawą oczyszczającego żelu micelarnego z białym węglem marki Bielenda.
Żel zamknięty jest w plastikowej butelce z wygodnym dozownikiem w formie pompki. Szata graficzna jest bardzo estetyczna. Przypomina marmurkowy wzorek.
Skład bazuje na klasycznym SLSie. Znajdziemy w nim także glicerynę, węgiel farmaceutyczny oraz białą glinkę.
Zaskoczył mnie zapach żelu. Jest słodki i orzeźwiający. Miks ogórka i arbuza? Tak, coś w tym stylu.
Kosmetyk przeznaczony jest do cery mieszanej, tłustej i wrażliwej. Należy go stosować dwa razy dziennie lub według potrzeb. Mi wystarcza stosowanie jedynie wieczorem.
Żel przyjemnie się aplikuje. Pół pompki rozsmarowuję na zwilżonej twarzy, po czym zwilżam dłonie i wykonuję okrężne ruchy. Wówczas uzyskuję naprawdę solidną pianę. Raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu, używam szczoteczki przy której żel zachowuje się tak samo. Dzięki temu wydajność jest naprawdę dobra.
Spójrzmy na działanie.
Po zmyciu kosmetyku buzia jest bardzo dobrze oczyszczona i odświeżona. Czuć przyjemne zmatowienie i napięcie, ale nie jest to typowy efekt ściągnięcia skóry. Nie jest też skrzypiąca, dzięki czemu mogę sobie pozwolić na codzienne stosowanie. Nie czuję jednak potrzeby, aby używać go rano. Wówczas wystarcza mi coś delikatniejszego. Nie wiem jednak czy dla cer bardzo suchych i wymagających żel nie byłby zbyt mocny. Warto na początku stosować raz na kilka dni i obserwować reakcję skóry.
Oczyszczający żel 'carbo detox' dobrze domywa nie tylko codzienne zanieczyszczenia, ale także resztki makijażu. W ramach ciekawości wypróbowałam go także do zmycia makijażu oczu. Dobrze się wywiązał z tego zadania i ich nie podrażnił, ale zostaję jednak przy opcji żelu na twarz a płynów na oczy. To jednak tylko kwestia indywidualnych preferencji.
Przy codziennym oczyszczaniu nie zauważyłam przesuszenia skóry, nic mnie nie piecze, nie ma podrażnień.
Żel marki Bielenda kosztuje ok. 20 zł za pojemność 195 g.
Znacie zaprezentowany żel? Jakie są wasze ulubione produkty do oczyszczania twarzy? Macie swoich faworytów wśród marki Bielenda?
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Widzę, że kolejny ciekawy kosmetyk do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bielendę, ale żelu nie używałam. Ja teraz mam płyn micelarny z Eveline.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Eveline ma wiele fajnych płynów micelarnych :)
UsuńI like bielenda products
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńNie miałam jeszcze tego żelu. Lubię produkty tej firmy.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńSls nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZ tej serii miałam krem do twarzy, miło go wspominam. :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
UsuńChętnie bym go przetestowała.
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
UsuńBardzo mnie zainteresował ten produkt. Z pewnością kiedyś po niego sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńGreat review. Looks like a product worth trying.
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńNie miałam go, ale ogólnie markę bardzo sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńIt seems nice :-)
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
UsuńNie miałam tego produktu, ale mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję :D Pozdrawiam!
Polecam :)
UsuńMiło wspominam tę serię, chociaż żelu akurat nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja poznać :)
UsuńNie używałam tego żelu micelarnego, ale pamiętam, że miałam pastę do mycia twarzy z tej serii i byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWidać ta seria jest przyjemna :)
UsuńNie znam tego żelu ale ostatnio bardzo polubiłam się z żelami do mycia, wiec moze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUważam że warto :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam kilku ulubieńców od Bielendy ,z tej serii "Biały Węgiel " miałam płyn micelarny do demakijażu i niestety nie sprawdził mi się ,tak więc na ten żel raczej się nie skuszę
UsuńPozdrawiam
U mnie się sprawdził, ale rozumiem, że na każdej skórze może zachować się inaczej :)
Usuńmialam chyba wersje z czarnym weglem i byl ok
OdpowiedzUsuńTa też mnie kusi :)
UsuńWygląda dobrze :) Lubię kosmetyki Bielendy, więc może kiedyś się na niego skuszę. Ostatnio kupiłam sporo kosmetyków do pielęgnacji twarzy z innej firmy, w tym dwa żele, więc na ewentualne testowanie tego produktu będę musiała poczekać ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak warto o nim pamiętać. Zwłaszcza jeśli masz dobre relacje z tą marką.
UsuńNie miałam okazji stosować tego żelu
OdpowiedzUsuńMoże będzie szansa :)
UsuńMyślę, że ten żel byłby idealny dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZatem polecam :)
UsuńUwielbiam glinkę w kosmetykach ❤
OdpowiedzUsuńJa także :)
Usuńfajny sklad, ale ja nie lubie zelowej konsystencji jezeli chodzi o oczysczanie twarzy ;p ja mam rozany plyn miceralny, do tego maszynke do oczyszczania twarzy (i wlasnie z ta 'maszynaka' musze miec zelasty krem, ale nakladam go punktowo). co do marki, znam, lubie i ciagle korzystam z kremow :D
OdpowiedzUsuńJa lubię, gdy produkt do oczyszczania się pieni, więc takie żelowe konsystencje są dla mnie w sam raz :)
UsuńNie miałam tego żelu :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił Cię? :)
UsuńZ miłą chęcią wypróbuję ten żel, ponieważ niedawno skończył się mój ulubiony i muszę kupić nowy. Wygląda interesująco, opis również zachęca do zakupu, więc zobaczymy :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńThanks for your review ^^
OdpowiedzUsuńkisses ♥
No problem :)
UsuńPierwszy raz widzę ten żel na oczy. Możliwe, że byłby dla mnie za mocny. Ostatnio wybieram delikatniejsze produkty do mycia twarzy. Bardziej też stawiam na pianki bądź olejki do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńW takim wypadku byłby dobrą opcją tylko raz na kilka dni, aby doczyścić skórę. Na co dzień bym nie polecała :)
UsuńOgólnie chętnie sięgam po produkty tej firmy, chociaż tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię tę markę :)
UsuńNie znam tego produktu, ale lubię kosmetyki Bielendy, więc możliwe, że by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńGood review. Have a great weekend.
OdpowiedzUsuńBielendę lubię chociaż ostatnio rzadko po nią sięgam. Jeśli chodzi o te węglowe serie to ani czarna, ani biała mnie nie kusiły ;/
OdpowiedzUsuńMnie akurat zaciekawiły od samego początku. Mojej skórze służą produkty z węglem :)
UsuńMyślę, że mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazje testować te czarną serie produktów węglowych i byłam z niej zadowolona ;)
Pozdrawiam!
Myślę, że i ta by Ci się spodobała :)
UsuńJa miałam czarny żel Carbo Detox i fajnie się sprawdził. Ten też mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńWarto porównać :)
UsuńJeszcze nie spotkałam się z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił Cię? :)
UsuńNie miałam jeszcze tego żelu, jakoś mnie nie kusił ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńTen żel wygląda naprawdę zachęcająco. Najważniejsze, że nie podrażnia cery, dla mnie to kwestia nadrzędna.
OdpowiedzUsuńMojej krzywdy nie robi, ale wiadomo, że każda może zareagować inaczej :)
UsuńCiekawy produkt. ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńŻele raczej nie goszczą u mnie w łazience, więc myślę, że nie zakupię tego gagatka ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Bielenda. Ten żel zainteresował mnie, szczególnie przypadła mi do gustu jego nuta zapachowa. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pachnie :)
Usuńgreat review of good products.
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Muszę go koniecznie sprawdzić u siebie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
No problem :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic od Bielendy, ale ogólnie żele kocham :P Jednak ostatnio z dziwactw do mycia mega zaskoczyła mnie emulsja Iossi i mus Laq :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie, że kiedyś go miałam, albo jakiś podobny :)
OdpowiedzUsuń