czwartek, 27 kwietnia 2017

GorVita, maść propolisowa

Witajcie :)

Gdy byłam mała panicznie bałam się pszczół. Tak to już jest jak się dziecina naogląda filmów, w których to po ich ukąszeniach umierali ludzie. A przecież te pasiaste stworzonka są dla nas bardzo ważne. Któż dawałby nam pyszny, słodki miód? Pszczoły odgrywają ważną rolę nie tylko w jego produkcji. Dzięki nim możemy cieszyć się niesamowitymi wartościami propolisu, czyli kitu pszczelego.
Dziś chciałabym Wam przybliżyć działanie maści propolisowej firmy GorVita, którą otrzymałam od Credo PR.


Maść zamknięta jest w tubce z miękkiego plastiku. Ma estetyczną szatę graficzną, która przywołuje na myśl coś miodowego.
Beżowa barwa też przypomina miód. Zapach zaś jest wyrazisty, aczkolwiek nienachalny.  
Produkt ma gęstą i treściwą konsystencję. Mimo to szybko się wchłania pozostawiając na skórze ochronną powłokę.
Do składu pewnie niektórzy mogliby się przyczepić, ale oceniam go całkiem przyjemnie.


Przejdźmy do przedstawienia działania
Produkt radzi sobie z regeneracją uszkodzonego naskórka. Zdarza mi się jakieś delikatne zacięcie, np. nożem i wówczas rana goi się szybciej. 
Cenię jednak preparat głównie za działanie antybakteryjne i dezynfekujące. Niedawno, z powodu zmęczenia i osłabienia, ponownie zadomowiła się u mnie opryszczka. Od początku katowałam ją tą maścią i zauważyłam, że pęcherzyków pojawiło się mniej niż wcześniej. Nie miałam też problemów z nadmiernym świądem.
Producent stwierdza, że specyfik pomocy jest także przy oparzeniach czy ukąszeniach owadów, ale na szczęście w tych aspektach nie musiałam go testować. Wydaje mi się jednak, że powinien sobie bez problemu poradzić i w tych kwestiach.
Cena wynosi ok. 12 zł za pojemność 50 ml.

Podobnie jak omawiany niedawno żel aloesowy, maść propolisowa okazała się bardzo uniwersalnym i zaskakująco dobrym produktem. Wydaje mi się, że powinna znaleźć się w każdym domu - nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie potrzeba skorzystania z jej dobroczynnych wartości. 
Znacie tę maść? Chętnie poznam Wasze opinie odnośnie do jej działania.

Iwona

79 komentarzy:

  1. Nie znam tej maści, a z propolisem miałam styczność tylko w cukierkach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukierek raczej ran nie regeneruje, ale kto to tam wie :D

      Usuń
  2. Warto taką maść posiadać w domowej apteczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo ta maść przydałaby mi się na moje popękane i spierzchnięte dłonie, koniecznie muszę się w nią zaopatrzyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam i bardzo cenię ten produkt chętnie do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ma pochodną formaldehydu, wiec ja bym się do składu przyczepiła :P ja się pszczół nie boję, już nie raz mnie użądliły i żyję :D a swój "pierwszy raz" pamiętam bardzo dobrze... pszczoła usiadła na plecach wujka i ja mając może z 5 lat postanowiłam ją stamtąd zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego napisałam, że niektórzy mogą mieć uwagi odnośnie do składu. Pamiętam Twoje zdanie na ten temat :)

      Usuń
  6. Słyszałam o niej, ale nie miałam. Cena jest niska, więc warto się w nią zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pszczółki szanuję, ale wciąż się ich boję :D Muszę rozejrzeć się za tym kremikiem, bo przekonuje mnie do niego to, że ma właściwości antybakteryjne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedrogi i wielofunkcyjny, lubię takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydatna :) Moja mama kupuje ale z innej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam takie uniwersalne produkty ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zajmuje wiele miejsca, a przydaje się w wielu sytuacjach :)

      Usuń
  11. Miałam tą maść tylko w innym opakowaniu,każdy powinien ją mieć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Nigdy nie wiadomo kiedy okaże się przydatna :)

      Usuń
  12. oo..! Do moich rąk chyba byłby idealny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma wszechstronne zastosowanie, więc warto się skusić :)

      Usuń
  13. Jakoś nie przepadam za propolisem, drażni mnie zapach. Ale żel aloesowy
    uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawy produkt, no i wielofunkcyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja do dziś panicznie boję się pszczół :P A maść ? Chyba czas dorzucić ją do domowej apteczki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie produkty, a ten chętnie poznam ! Taka maść faktycznie powinna być każdym domku ! ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo kiedy przytrafi się jakiś problem. Tutaj jednym produktem możemy zwalczyć wiele dolegliwości :)

      Usuń
  17. O takim czymś nie słyszałam, faktycznie to uniwersalny kosmetyk :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam propolis, u mnie w domu zawsze jest taki ''domowy''. Dawniej często używałam go na wypryski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z racji działania antybakteryjnego na pewno świetnie wywiązuje się z tej roli :)

      Usuń
  19. chyba nigdy nie używałam niczego z propolisem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dotąd też nie, ale z tej wersji jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  20. Tej maści propolisowej jeszcze nie miałam <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie jest za drogi, ciekawy produkt. Bardzo pachnie? Bo jakoś nie przepadam za takowymi zapachami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest charakterystyczny, ale bez problemu da się go "strawić". Przynajmniej w moim odczuciu :)

      Usuń
  22. Chyba pora zaopatrzyć się w taką maść ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam ją, ale zapach średnio mi pasował ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są to perfumy, ale miałam styczność z gorszymi zapachami :)

      Usuń
  24. Miałam kiedyś szampon i maskę na propolisie :) Miodek ogólnie uwielbiam. Szkoda, że ludzie tak masowo wybijają pszczoły i nie obchodzi ich to, że niedługo ich zabraknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla niektórych jakieś pszczoły wydają się błahą sprawą, a przecież są one nam bardzo potrzebne.

      Usuń
  25. Pierwszy raz czytam o tym produkcie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. O tym propolisie słyszałyśmy wiele dobrego :) Chętnie byśmy wypróbowały ten kosmetyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinien Was rozczarować. Przydaje się w wielu sytuacjach :)

      Usuń
  27. Ja gdy byłam mała bałam się wiewiórek - obejrzałam program o wściekliźnie... :( A co do maści to dobrze mieć taki uniwersalny produkt w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyłaś mnie z tymi wiewiórkami. Mi się zawsze kojarzyły z bajkami i orzeszkami :D

      Usuń
  28. Chyba warto się w nią zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo sobie cenię propolis w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy kontakt z tym składnikiem, ale bardzo udany :)

      Usuń
  30. Jak dla mnie skład fajny, chętnie bym zobaczyła jak u mnie działa :)
    PS Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię takie produkty. Mogłaby się sprawdzić w nocnej pielęgnacji ust :) Przyjrzę się jej bliżej po skończeniu maści z wit. A ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam tej maści, ale ze względu na działanie też uważam, że warto ją mieć w swojej kosmetyczce/apteczce. Myślę, że nie tylko na opryszczkę, ale i zajady świetnie by się nadała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno :) chociaż zajadom najlepiej od początku zapobiegać witaminą B12 :)

      Usuń
  33. Maści nie znam, ale z propolisem miałam do czynienia w innych formach :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Używam ich żelu aloesowego i jestem z niego bardzo zadowolona. Może tę maść też kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo przydatny preparat, muszę się w go zaopatrzyć.
    :*

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.