poniedziałek, 20 lipca 2015

Soraya, wodoodporny balsam do opalania SPF 10.

Hej :)

Jakiś czas temu otrzymałam od BLOGmedia zestaw kosmetyków firmy Soraya przeznaczonych do opalania. Dziś chciałabym Wam przedstawić swoją opinię dotyczącą wodoodpornego balsamu z SPF 10. Jeśli ciekawi Was jak ten produkt się u mnie spisuje to zapraszam do dalszej części notatki :)

Zdaniem producenta:


Skład + pojemność:


Cena: ok. 15 zł

Moja opinia:
Produkt zamknięty jest w opakowaniu z twardego plastiku przez co zapewne kłopotliwym okaże się jego rozcięcie i zużycie preparatu do końca.
Ma konsystencję treściwego mleczka. Łatwo rozprowadza się po skórze i szybko wchłania. 
Jego zapach określiłabym jako pudrowy. Niby delikatny, ale nieco mdlący. Na dodatek utrzymuje się na skórze stosunkowo długo. 
Balsam jest wodoodporny, lecz ciężko mi to "naocznie" stwierdzić. Wypada więc zaufać producentowi.
Kosmetyk zawiera SPF 10, więc zapewnia niską ochronę przez promieniowaniem. Producent poleca więc stosować do podczas niezbyt intensywnego nasłonecznienia i tak też czynię. Nakładam go głównie wtedy, gdy wychodzą na szybkie zakupy bądź spacer. Wówczas jest wystarczający.
Balsam ma również nawilżać i chronić przez przesuszeniem. Niestety w tym aspekcie zupełnie się nie sprawdza. Skóra jest oporna w dotyku i szorstka.
Nie uważam, aby produkt ten stanowił niezbędnik w mojej letniej kosmetyczce. Zawiera niski filtr ochronny, więc na upały nie jest polecany. Zaś z racji słabego nawilżenia niezbyt dobrze spisuje się jako codzienny produkt pielęgnacyjny. 

Dajcie znać czy mieliście styczność z tym produktem lub jakie kosmetyki są waszymi niezbędnikami w ten upalny czas :)  A już za kilka dni pojawi się recenzja innowacyjnego preparatu mającego pełnić funkcję  3 w 1 :)

Iwona

4 komentarze:

  1. Miałam, a właściwie jeszcze mam ten balsam. Spisuje się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam nigdy tego kosmetyku, a w tym roku nie wylegiwałam się na słońcu na tyle długo żeby się filtrować :) Do twarzy czasem używam kremu z filtrem z firmy ecco cosmetics, a do ciała mam z firmy Nivea SPF 30 i podoba mi się jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w góry zabieram zawsze kremy z filtrem 50+. Tatuaże smaruję nim nie tylko w górach, ale przy każdej dłuższej ekspozycji na słońce.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.