Cześć :)
Pasja - słowo takie krótkie i niepozorne, a mieści w sobie wiele uczuć, myśli, marzeń...
Zapewne też macie tak, że możecie być chorzy, zmęczeni, zapracowani, ale na swoją pasję zawsze znajdziecie chociażby chwilę. U mnie jest tak zwłaszcza z meczami mojego klubu. Nawet jeśli jestem na zajęciach czy gdzieś wyjeżdżam, to zawsze muszę na bieżąco śledzić wynik. Od dziecka zamiłowaniem darzę również książki. Ostatnimi czasy mój grafik był napięty. Najpierw nauka i przygotowywanie do egzaminu zawodowego, potem praca i wstawanie o 04:00. W międzyczasie oczywiście cały czas starałam się systematycznie prowadzić bloga. Jednak dla chcącego nic trudnego, i nawet na małą lekturę udało się codziennie wygospodarować kilka minut. Dzisiaj krótko przedstawię Wam pozycje, które udało mi się przeczytać.
Książka zaliczana do powieści szpiegowskich opowiada o tajnikach walki z terroryzmem i działaniach ku temu prowadzących. Agent tropiący terrorystów na całym świecie wybiera do współpracy kobietę - lekarkę, która musi zmienić swoją tożsamość i wejść na terytorium wroga.
Książka ma 528 stron i pisana jest standardową czcionką.
Podzielona jest na cztery części. Każda część składa się z rozdziałów, które zatytułowane są miejscem, w którym rozgrywa się akcja.
Lektura pisana jest z perspektywy narratora. Zmieniają się jednak miejsca i osoby, których historie są właśnie przedstawiane.
Chociaż nigdy sama nie sięgałam po taką tematykę to wydała mi się ciekawą odskocznią od dotychczasowych lektur. Przyznam, że jednak mnie rozczarowała. Czytało mi się ją opornie. Po kilku stronach kończyłam i zajmowałam się czymś innym, przez co też długo zajęło mi uporanie się z tym tytułem.
Cena wynosi 37,99 zł.
Kurban Said, Ali i Nino
Książka uważana jest za najsłynniejszą powieść miłosną Kaukazu. Opowiada historię skazanej na klęskę miłości Alego - azerskiego chana - oraz gruzińskiej księżniczki Nino. Akcja rozpoczyna się tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej.
Książka ma 304 strony. Pisana jest klasyczną czcionką.
Podzielona jest na krótkie, niezatytułowane rozdziały.
Narratorem jest tutaj główny bohater - Ali Chan Szyrwanszyr.
Ależ ja wiązałam nadzieje z tą pozycją. W końcu obok takich komentarzy jak "Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie przeczytałem" (Marcin Meller) czy "Saga o wojnie, miłości i trudnych relacjach Europy i Azji to w gruncie rzeczy porywająca, klasyczna historia miłosna, która łamie serca" (Publishers Weekly) nie można przejść obojętnie. Spodziewałam się trzymającej w napięciu, szybko przeczytanej książki, która wyciskałaby łzy. Sprawdziło się jedynie to, że szybko ją przeczytałam. Nie twierdzę, że książka jest zła. Nie jest i na pewno spodoba się wielu osobom. Jednak po przeczytaniu opinii spodziewałam się czegoś wyrywającego z fotela. Skończyło się na tym, że ją przeczytałam i odłożyłam na półkę - bez większych rozmyśleń czy refleksji.
Jej cena to 39,99 zł.
Jak widzicie, tym razem trafiły mi się książki, które nie wywarły na mnie większego wrażenia. Pewnie jednak znajdą się wśród Was miłośnicy takiej tematyki, więc na pewno nie warto ich skreślać. Jeśli miałabym wybierać to lepiej oceniam "Ali i Nino".
Dajcie znać co ciekawego ostatnio przeczytaliście. Może coś podpatrzę :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!
Iwona
Ja ostatnio bardzo mało czytam, aż wstyd po prostu
OdpowiedzUsuńU mnie z czasem było bardzo kiepsko, ale jakoś udało się te dwie książki przeczytać :)
Usuńja ostatnio też, ale jest to spowodowane sajgonem w pracy i remontem w mieszkaniu...
UsuńMnie czeka remont i powrót do nauki, więc też pewnie będzie mniej czasu.
UsuńJeśli chodzi o pierwszą książkę to tematyka rzeczywiście wydaje się ciekawa, więc to może styl pisania autora sprawił, że lektura szła opornie?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wychwalanie książek to już dość dawno przestałam na to zwracać uwagę - jak to mówią wiele razy się na tym "przejechałam". Najlepiej do książek podchodzić bez większych emocji, oczekiwań i uprzedzeń - nie będziemy zawiedzeni a możemy zostać miło zaskoczeni :)
Nigdy nie będzie tak, że każdy zareaguje tak samo. Jednym się spodoba, innych nieco rozczaruje, a dla kolejnego będzie totalnym dnem :)
UsuńMasz dużo racji :) Wiele osób zachwyca się "Małym księciem" a według mnie ta książka/opowiadanie niczego nie urywa. Trzeba samemu przeczytać aby się przekonać :)
UsuńPS Planujesz jeszcze jakieś recenzje książkowe? Z przyjemnością przeczytam :)
Ja zaś nie rozumiem fenomenu "Alicji w krainie czarów"...
UsuńZapewne jakieś recenzje jeszcze się pojawią, ale wolę ich trochę nazbierać niż pisać pojedyncze posty :)
Masz rację, że wiele osób zachwyca się tą książką :) Przypomniałaś mi o niej... czytałam raz i to bardzo dawno :)
UsuńW takim razie poczekam :)
Ostatnio nie mam czasu na czytanie - remont wielki na głowie i w ten weekend przeprowadzka do wyremontowanego mieszkanka :) Mam nadzieję, że od października będę miała więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńMnie remont dopiero czeka... :)
UsuńZ ciekawości sięgnęła bym po pierwsza książkę.
OdpowiedzUsuńMoże akurat Tobie by się spodobała :)
UsuńNiestety nie są to moje klimaty. Ostatnimi czasy lubuję się w kryminałach. Z kolei obecnie czytam "Żerce" Katarzyny Bereniki Miszczuk. A to już bardziej fantastyka :D
OdpowiedzUsuńZ fantastyki czytałam jedynie trylogię "Władca Pierścieni", ale nie wiem czy to do końca ten gatunek literacki :D
UsuńNie znam tych książek. Teraz czytam J.Picoult "To, co zostało".
OdpowiedzUsuńTo ja tutaj nie znam tej pozycji :)
UsuńChyba nie dla mnie :P Teraz zacznę czytać "bez uczuć"
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł :)
UsuńJeszcze nie zaczęłam ale sama jestem ciekawa jak się będzie czytać :)
UsuńMoja opinia byłaby pewnie podobna, bo lubię zupełnie inną tematykę książek
OdpowiedzUsuńZazwyczaj też wybieram coś innego, ale od czasu do czasu warto dać szansę innym gatunkom :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiestety obie książki nie są dla mnie. Najbardziej lubię kryminały, fantastykę i biografie :)
OdpowiedzUsuńDobrym kryminałem też nie pogardzę :)
UsuńNie czytam często książek, gdyż nie mam za wiele czasu.
OdpowiedzUsuńAle muszę w końcu po coś sięgnąć i przeczytać :)
U mnie nawet jak brakuje czasu to jakaś chwilka się znajdzie :)
Usuńaktualnie czytam "Kadziu" biografię siatkarza, Łukasza Kadziewicza. a tak w ogóle wstyd się przyznać, ale ostatnio mam jakiś mało czytelniczy czas :( czasami jedynie sięgnę po jakieś sportowe biografie, które akurat ukazują się na rynku.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Łukasz wydał biografię. Lubiłam jego grę dla reprezentacji :)
UsuńNie czytałam ich jeszcze, ale pierwsza zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi przeczytać :)
UsuńNie znam tych książek i raczej po nie nie sięgnę, bo to nie moja tematyka ;) Aktualnie czytam "To" Stephena Kinga :D
OdpowiedzUsuńDo Kinga chyba jeszcze nie dorosłam :D
UsuńLubię szpiegowskie klimaty, Czarna Wdowa to cos dla mnie😀
OdpowiedzUsuńW takim razie powinnaś po nią sięgnąć :)
UsuńJejku jak ja bym chciała wrócić do regularnego czytania...w młodości chłonęłam książki,a w dobie internetu niestety ciężko się oderwać od lapka :(
OdpowiedzUsuńOj, to prawda... Wprawdzie na laptopie też można czytać, ale dla mnie to nie to samo.
UsuńTo chyba z tych dwóch chętniej siegnelabym po pierwsza bo takie romansidla jak drugą niekoniecznie mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńJa lubię romanse, a tutaj tego zbyt wiele nie dostrzegłam.
UsuńNie znam tych książek. Aż wstyd się przyznać ale nie pamiętam kiedy ostatnio coś przeczytałam :(
OdpowiedzUsuńSą różne sytuacje, które nam to uniemożliwiają.
UsuńKiedy ja znajdę czas by coś przeczytać :(
OdpowiedzUsuńBywa z tym ciężko... Ostatnio znajdowałam kilka minut po 04:00 w trakcie śniadania...
UsuńRaczej nie dla mnie, chociaż okładkę ma cudną ;)
OdpowiedzUsuńA nawet okładki, bo to dwie różne książki ;)
UsuńNie znam i chyba te książki nie są dla mnie. Mam jeszcze cały stosik w domu, do przeczytania! :-)
OdpowiedzUsuńU mnie już pusto, muszę się przejść do biblioteki :)
UsuńNie znam tej książki, ale chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOpisałam dwie różne książki, nie jedną ;)
Usuńa mnie najbardziej z Twojego posta zaciekawiła ta sliczna filizanka! cudowna :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Też mi się podoba :)
UsuńJa ostatnio czytam wszystkie 5 części Chemii śmierci Becketta. Jeśli lubisz kryminały, to polecam :)
OdpowiedzUsuńKryminałem nie pogardzę :)
UsuńNie znałam nigdy :) hmmm..
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Hmmm... Warto byłoby najpierw przeczytać wpis...
UsuńU mnie słabo z czytaniem książek :(
OdpowiedzUsuńJedni lubią to bardziej, inni mniej :)
UsuńJedyny powod dla ktorego sie ciesze ze przyszla jesien - powrot do czytania ksiazek :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Książka jest idealna na ponure, chłodne wieczory :)
UsuńNie przeczytałam tych książek. Niedawno skończyłam "Mądrość psychopatów" oraz "Przeklętą koronę". Teraz zabrałam się za "Odkryj w sobie psychopatę i osiągnij sukces". :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanko niezwiązane bezpośrednio z postem, a ze zdjęciem: czy zrobiłaś recenzję tego peelingu do ust z Biedronki?
Pozdrawiam! :)
Nie, nie było jeszcze recenzji tego peelingu. Zabieram się za to od jakiegoś czasu i jeszcze się zabrać nie mogę :)
UsuńRozumiem. :D Dzięki za odpowiedź. Ja zbieram się, żeby go kupić, ale jeszcze się nie zdecydowałam. :)
Usuńhmmm zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego jaką tematę lubisz :)
UsuńPasja uskrzydla :) Aż wstyd się przyznać, ale ostatnio nie mam czasu na czytanie... Brakuje mi tego....
OdpowiedzUsuńMasz rację, pasja potrafi zdziałać bardzo dużo :)
UsuńNie czytałam ich jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Może kiedyś będzie okazja :)
UsuńTych tytułów nie czytałam. Nie ma nic bardziej irytującego jak rozczarowanie po przeczytanej książce.
OdpowiedzUsuńTo fakt. Człowiek ma nieco poczucie straconego czasu.
UsuńWidzę, że nie tylko ja trafiłam na gorszy książkowy "wypust" ;) Przeczytałam tak zachwalaną wszędzie "Szkołę żon" i dla mnie było to totalne nieporozumienie ;)
OdpowiedzUsuńChyba jestem do tyłu, bo nie słyszałam zbyt wiele o tej książce. Może jednak się skuszę i sama ocenię :)
UsuńPierwsza książka nie dla mnie, druga trochę bardziej w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuń