środa, 13 września 2017

Zaczytana Iwonka: "Czarna wdowa", "Ali i Nino"

Cześć :)

Pasja - słowo takie krótkie i niepozorne, a mieści w sobie wiele uczuć, myśli, marzeń... 
Zapewne też macie tak, że możecie być chorzy, zmęczeni, zapracowani, ale na swoją pasję zawsze znajdziecie chociażby chwilę. U mnie jest tak zwłaszcza z meczami mojego klubu. Nawet jeśli jestem na zajęciach czy gdzieś wyjeżdżam, to zawsze muszę na bieżąco śledzić wynik. Od dziecka zamiłowaniem darzę również książki. Ostatnimi czasy mój grafik był napięty. Najpierw nauka i przygotowywanie do egzaminu zawodowego, potem praca i wstawanie o 04:00. W międzyczasie oczywiście cały czas starałam się systematycznie prowadzić bloga. Jednak dla chcącego nic trudnego, i nawet na małą lekturę udało się codziennie wygospodarować kilka minut. Dzisiaj krótko przedstawię Wam pozycje, które udało mi się przeczytać.



Książka zaliczana do powieści szpiegowskich opowiada o tajnikach walki z terroryzmem i działaniach ku temu prowadzących. Agent tropiący terrorystów na całym świecie wybiera do współpracy kobietę - lekarkę, która musi zmienić swoją tożsamość i wejść na terytorium wroga. 


Książka ma 528 stron i pisana jest standardową czcionką.
Podzielona jest na cztery części. Każda część składa się z rozdziałów, które zatytułowane są miejscem, w którym rozgrywa się akcja. 
Lektura pisana jest z perspektywy narratora. Zmieniają się jednak miejsca i osoby, których historie są właśnie przedstawiane. 
Chociaż nigdy sama nie sięgałam po taką tematykę to wydała mi się ciekawą odskocznią od dotychczasowych lektur. Przyznam, że jednak mnie rozczarowała. Czytało mi się ją opornie. Po kilku stronach kończyłam i zajmowałam się czymś innym, przez co też długo zajęło mi uporanie się z tym tytułem. 
Cena wynosi 37,99 zł. 

Kurban Said, Ali i Nino


Książka uważana jest za najsłynniejszą powieść miłosną Kaukazu. Opowiada historię skazanej na klęskę miłości Alego - azerskiego chana - oraz gruzińskiej księżniczki Nino. Akcja rozpoczyna się tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej.


Książka ma 304 strony. Pisana jest klasyczną czcionką.
Podzielona jest na krótkie, niezatytułowane rozdziały.
Narratorem jest tutaj główny bohater - Ali Chan Szyrwanszyr.
Ależ ja wiązałam nadzieje z tą pozycją. W końcu obok takich komentarzy jak "Jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie przeczytałem" (Marcin Meller) czy "Saga o wojnie, miłości i trudnych relacjach Europy i Azji to w gruncie rzeczy porywająca, klasyczna historia miłosna, która łamie serca" (Publishers Weekly) nie można przejść obojętnie. Spodziewałam się trzymającej w napięciu, szybko przeczytanej książki, która wyciskałaby łzy. Sprawdziło się jedynie to, że szybko ją przeczytałam. Nie twierdzę, że książka jest zła. Nie jest i na pewno spodoba się wielu osobom. Jednak po przeczytaniu opinii spodziewałam się czegoś wyrywającego z fotela. Skończyło się na tym, że ją przeczytałam i odłożyłam na półkę - bez większych rozmyśleń czy refleksji. 
Jej cena to 39,99 zł. 

Jak widzicie, tym razem trafiły mi się książki, które nie wywarły na mnie większego wrażenia. Pewnie jednak znajdą się wśród Was miłośnicy takiej tematyki, więc na pewno nie warto ich skreślać. Jeśli miałabym wybierać to lepiej oceniam "Ali i Nino".
Dajcie znać co ciekawego ostatnio przeczytaliście. Może coś podpatrzę :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

73 komentarze:

  1. Ja ostatnio bardzo mało czytam, aż wstyd po prostu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z czasem było bardzo kiepsko, ale jakoś udało się te dwie książki przeczytać :)

      Usuń
    2. ja ostatnio też, ale jest to spowodowane sajgonem w pracy i remontem w mieszkaniu...

      Usuń
    3. Mnie czeka remont i powrót do nauki, więc też pewnie będzie mniej czasu.

      Usuń
  2. Jeśli chodzi o pierwszą książkę to tematyka rzeczywiście wydaje się ciekawa, więc to może styl pisania autora sprawił, że lektura szła opornie?
    Jeśli chodzi o wychwalanie książek to już dość dawno przestałam na to zwracać uwagę - jak to mówią wiele razy się na tym "przejechałam". Najlepiej do książek podchodzić bez większych emocji, oczekiwań i uprzedzeń - nie będziemy zawiedzeni a możemy zostać miło zaskoczeni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie będzie tak, że każdy zareaguje tak samo. Jednym się spodoba, innych nieco rozczaruje, a dla kolejnego będzie totalnym dnem :)

      Usuń
    2. Masz dużo racji :) Wiele osób zachwyca się "Małym księciem" a według mnie ta książka/opowiadanie niczego nie urywa. Trzeba samemu przeczytać aby się przekonać :)

      PS Planujesz jeszcze jakieś recenzje książkowe? Z przyjemnością przeczytam :)

      Usuń
    3. Ja zaś nie rozumiem fenomenu "Alicji w krainie czarów"...
      Zapewne jakieś recenzje jeszcze się pojawią, ale wolę ich trochę nazbierać niż pisać pojedyncze posty :)

      Usuń
    4. Masz rację, że wiele osób zachwyca się tą książką :) Przypomniałaś mi o niej... czytałam raz i to bardzo dawno :)

      W takim razie poczekam :)

      Usuń
  3. Ostatnio nie mam czasu na czytanie - remont wielki na głowie i w ten weekend przeprowadzka do wyremontowanego mieszkanka :) Mam nadzieję, że od października będę miała więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ciekawości sięgnęła bym po pierwsza książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie są to moje klimaty. Ostatnimi czasy lubuję się w kryminałach. Z kolei obecnie czytam "Żerce" Katarzyny Bereniki Miszczuk. A to już bardziej fantastyka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z fantastyki czytałam jedynie trylogię "Władca Pierścieni", ale nie wiem czy to do końca ten gatunek literacki :D

      Usuń
  6. Nie znam tych książek. Teraz czytam J.Picoult "To, co zostało".

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba nie dla mnie :P Teraz zacznę czytać "bez uczuć"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie zaczęłam ale sama jestem ciekawa jak się będzie czytać :)

      Usuń
  8. Moja opinia byłaby pewnie podobna, bo lubię zupełnie inną tematykę książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj też wybieram coś innego, ale od czasu do czasu warto dać szansę innym gatunkom :)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety obie książki nie są dla mnie. Najbardziej lubię kryminały, fantastykę i biografie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytam często książek, gdyż nie mam za wiele czasu.
    Ale muszę w końcu po coś sięgnąć i przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nawet jak brakuje czasu to jakaś chwilka się znajdzie :)

      Usuń
  12. aktualnie czytam "Kadziu" biografię siatkarza, Łukasza Kadziewicza. a tak w ogóle wstyd się przyznać, ale ostatnio mam jakiś mało czytelniczy czas :( czasami jedynie sięgnę po jakieś sportowe biografie, które akurat ukazują się na rynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że Łukasz wydał biografię. Lubiłam jego grę dla reprezentacji :)

      Usuń
  13. Nie czytałam ich jeszcze, ale pierwsza zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tych książek i raczej po nie nie sięgnę, bo to nie moja tematyka ;) Aktualnie czytam "To" Stephena Kinga :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię szpiegowskie klimaty, Czarna Wdowa to cos dla mnie😀

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku jak ja bym chciała wrócić do regularnego czytania...w młodości chłonęłam książki,a w dobie internetu niestety ciężko się oderwać od lapka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda... Wprawdzie na laptopie też można czytać, ale dla mnie to nie to samo.

      Usuń
  17. To chyba z tych dwóch chętniej siegnelabym po pierwsza bo takie romansidla jak drugą niekoniecznie mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię romanse, a tutaj tego zbyt wiele nie dostrzegłam.

      Usuń
  18. Nie znam tych książek. Aż wstyd się przyznać ale nie pamiętam kiedy ostatnio coś przeczytałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są różne sytuacje, które nam to uniemożliwiają.

      Usuń
  19. Kiedy ja znajdę czas by coś przeczytać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa z tym ciężko... Ostatnio znajdowałam kilka minut po 04:00 w trakcie śniadania...

      Usuń
  20. Raczej nie dla mnie, chociaż okładkę ma cudną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet okładki, bo to dwie różne książki ;)

      Usuń
  21. Nie znam i chyba te książki nie są dla mnie. Mam jeszcze cały stosik w domu, do przeczytania! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już pusto, muszę się przejść do biblioteki :)

      Usuń
  22. Nie znam tej książki, ale chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. a mnie najbardziej z Twojego posta zaciekawiła ta sliczna filizanka! cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja ostatnio czytam wszystkie 5 części Chemii śmierci Becketta. Jeśli lubisz kryminały, to polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. Hmmm... Warto byłoby najpierw przeczytać wpis...

      Usuń
  26. U mnie słabo z czytaniem książek :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Jedyny powod dla ktorego sie ciesze ze przyszla jesien - powrot do czytania ksiazek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Książka jest idealna na ponure, chłodne wieczory :)

      Usuń
  28. Nie przeczytałam tych książek. Niedawno skończyłam "Mądrość psychopatów" oraz "Przeklętą koronę". Teraz zabrałam się za "Odkryj w sobie psychopatę i osiągnij sukces". :)
    Mam jeszcze pytanko niezwiązane bezpośrednio z postem, a ze zdjęciem: czy zrobiłaś recenzję tego peelingu do ust z Biedronki?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie było jeszcze recenzji tego peelingu. Zabieram się za to od jakiegoś czasu i jeszcze się zabrać nie mogę :)

      Usuń
    2. Rozumiem. :D Dzięki za odpowiedź. Ja zbieram się, żeby go kupić, ale jeszcze się nie zdecydowałam. :)

      Usuń
  29. Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego jaką tematę lubisz :)

      Usuń
  30. Pasja uskrzydla :) Aż wstyd się przyznać, ale ostatnio nie mam czasu na czytanie... Brakuje mi tego....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, pasja potrafi zdziałać bardzo dużo :)

      Usuń
  31. Nie czytałam ich jeszcze ;)

    Odpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Tych tytułów nie czytałam. Nie ma nic bardziej irytującego jak rozczarowanie po przeczytanej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt. Człowiek ma nieco poczucie straconego czasu.

      Usuń
  33. Widzę, że nie tylko ja trafiłam na gorszy książkowy "wypust" ;) Przeczytałam tak zachwalaną wszędzie "Szkołę żon" i dla mnie było to totalne nieporozumienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jestem do tyłu, bo nie słyszałam zbyt wiele o tej książce. Może jednak się skuszę i sama ocenię :)

      Usuń
  34. Pierwsza książka nie dla mnie, druga trochę bardziej w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.