Hej :)
Każdy typ cery wymaga od nas specjalistycznej, indywidualnej pielęgnacji, która potrafi zmieniać się w zależności od stanu zdrowia, środowiska czy warunków atmosferycznych. Jest jednak jeden aspekt, który sprawdza się zawsze i przy każdej cerze - odpowiednie nawilżenie. Wbrew pozorom, jest ono także niezbędne, gdy borykamy się z przetłuszczeniem. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić nawilżający żel do twarzy 'Hydro Boost' marki Neutrogena.
Skład nie jest naturalny. Ciężko wyszczególnić w nim oleje czy ekstrakty roślinne. Jest jednak gliceryna i kwas hialuronowy.
Kosmetyk ma rzadką, lekką konsystencję.
Zapach jest charakterystyczny. Przypomina mi klasyczne proszki do prania.
Z racji lekkości, krem towarzyszył mi w porannej pielęgnacji.
Jakie daje efekty?
Rzadko kiedy się zdarza, żeby jakiś kosmetyk mnie rozczarował. Rzadko się zdarza, żeby był bublem. Ale niestety i takie sytuacja się zdarzają. Tak jest w przypadku tego kremu-żelu.
O ile wchłania się błyskawicznie, to pozostawia na skórze taką dziwną powłoczkę. Niby satynową, ale śliską. Nawet jakby tłustą. Przypominam, że mam cerę mieszaną. Być może na innej nie ma tego wrażenia.
Jeśli chodzi o samo nawilżenie skóry to jest ono mizerne. Nakładam krem i mam wrażenie, że musiałabym zaraz dołożyć kolejną warstwę. I jeszcze jedną. Nie mam tego uczucia ukojenia, lekkości. Wiecie - tego, że czuć od środka, że twarz jest nawilżona.
Do tego w trakcie dnia też mam odczucie, że czegoś mojej skórze brakuje.
Do tego nie jest to produkt najtańszy. W regularnej cenie kosztuje ok. 60 zł za pojemność 50 ml.
Znacie ten żel marki Neutrogena? Jakie są Wasze ulubione kosmetyki do pielęgnacji twarzy? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
kosztuje ok. 60 zł pachnie proszkiem do prania i jeszcze z tego co wnioskuje nie ma uczucia nawilżenia.... oj szkoda. Nawilżanie jest bardzo ważne o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńWhat a pity!!!
OdpowiedzUsuńOj dawno nie mialam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńNaprawdę kiepsko się prezentuje. Szkoda.
OdpowiedzUsuńThanks for your review...
OdpowiedzUsuńNie miałam zbyt wielu kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZ Neutrogeny nic nie miałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z tej marki, ale po przeczytaniu Twojej opinii raczej nie będę wypróbowywać tego żelu :)
OdpowiedzUsuńI love that brand :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma takie słabe działanie, bo myślałam, że może być fajny 🙁
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził, myślałam, że to dobra marka :)
OdpowiedzUsuńLubię bardzo lekkie kremy. Szkoda, że jesteś rozczarowana ❤
OdpowiedzUsuńkiedyś myślałam że mazidła tej marki to cud i miód ale zetknięcie z ich kremem do twarzy nie wiem czy nie tym samym skutecznie mnie od nich odwiodło....
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa tego żelu, ale nigdy się nie skusiłam. Dimethicone chyba powoduje to uczucie powłoczki.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Neutrogeny. I szkoda, że produkt Cię rozczarował i okazał się być bublem :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :/
OdpowiedzUsuńno ja już na neutrogenie przejechałam wielokrotnie. także że ten kremo-żel okazał się bubblem-nie dziwi mnie :D mnie najczęściej nie tylko że nie nawilżały ich produkty to gratisowo zapychały...:/
OdpowiedzUsuń