niedziela, 9 maja 2021

Kallos - szampon do włosów z keratyną i proteinami mleka

 Hej :)

Są marki specjalizujące się w jednej sferze beauty, które dodatkowo są znane z konkretnej grupy produktów. Myślę, że świetnym przykładem będzie tutaj Kallos. Któż z nas chociaż raz nie słyszał o słynnych maskach do włosów? Czekoladowa, bananowa, z keratyną i wiele innych. Każda z nich ma szeroką grupę odbiorców. Ale marka ta ma także w ofercie szampony. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić wariant 'keratin' - z keratyną i proteinami mleka. 


Szampon znajduje się w dużej, plastikowej butli. Ma dozownik w postaci dużego otworu. Nie ukrywam, że nie jest to mój ulubiony rodzaj opakowania. Przez to, że butelka jest szeroka, ciężko utrzymać ją w dłoni. Zwłaszcza, kiedy podczas mycia włosów mamy mokre ręce. Dodatkowo duży aplikator często wylewa zbyt dużą ilość kosmetyku. Dobrą opcją jest przelanie zawartości do innego opakowania. Dodatkowo mamy tutaj naklejkę, która bardzo mocno odbija światło, przez co ciężko ją sfotografować. Oczywiście dla przysłowiowej Kowalskiej nie będzie to problem, ale dla blogera już rak.


Skład nie jest przesadnie długi, ale typowo drogeryjny. Bazuje na klasycznym SLSie. Zawiera proteiny mleka oraz keratynę.
Konsystencję określiłabym jako półpłynną. Jest zwarta, ale potrafi spływać z dłoni.
Zapach jest ładny, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ma w sobie nuty, które często towarzyszą kosmetykom z keratyną. Nie zapada jednak w pamięci.


A jak działa?
Szampon bardzo dobrze się pieni. Wystarczy niewielka ilość, chociaż i tak - z przyzwyczajenia - zawsze powtarzam aplikację. Szampon robi co ma robić. Myje włosy i skórę głowy zarówno z codziennych zanieczyszczeń jak i resztek kosmetyków. Jak to zawsze u mnie bywa, po spłukaniu włosy są dość posklejane i szorstkie w dotyku. Niezbędne jest zastosowanie odżywki lub maski. 
Nie zwracam uwagi na dodatkowe działanie pielęgnacyjne szamponu, typu regeneracja czy odżywienie włosów. W końcu jest to kosmetyk, który jest krótko na włosach. 
Niewątpliwym plusem keratynowego szamponu marki Kallos jest fakt, że chociaż skutecznie domywa, to jest łagodny dla skóry głowy. Nie pojawił się u mnie żaden świąd ani łupież. Nie wpływa też na tempo przetłuszczania się włosów. Spokojnie mogę je myć średnio co 3-4 dni. 
Szampon kosztuje zawrotne 10 zł za pojemność 1 litra.


Trochę to dziwne, ale szampon mogę określić mianem zarówno przyzwoitego jak i przeciętnego. Wywiązuje się ze swoich zadań, ale też nie wyróżnia się niczym szczególnym. ot, taki dobry, zwykły szampon. Na pewno lepiej oceniam maski tej marki.

Mieliście styczność z produktami Kallos? Jak u Was działają? :)

Przeczytałaś/es wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

48 komentarzy:

  1. Znam ich maski :) Niestety u mnie się nie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :( ja z nich jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  2. This would be good for my hair! Love shampoo with keratine.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za taką cenę warto wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Great shampoo! With the big bottle, it must save some bucks.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że cenowo nie jest to szampon z górnej półki, więc cudów bym się nie spodziewał. Chyba warto używać go w codziennej pielęgnacji włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś potrzebuje myć włosy codziennie to nie powinien zrobić krzywdy. Ja na szczęście tak często nie muszę :)

      Usuń
  6. szamponów z tej serii nie miałam jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Maski używałam, ale szamponów Kallos jeszcze nigdy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. I want to try a keratine shampoo. Thanks for the suggestion

    OdpowiedzUsuń
  9. obecnie te pojemnosci sa nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nic od nich nie miałam, ostatnio kupiłam sobie maskę wiśniową :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dyszka za litr to bardzo przyjazna cena

    OdpowiedzUsuń
  12. Za tę cenę, mogę dać mu szansę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tych masek osobiście, ale w blogów owszem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szamponu kallosa nie znam, ale z niektóre ich maski świetnie się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również :) Masz swój ulubiony wariant? :)

      Usuń
  15. Nie znam tego szamponu, od lat używam jeden, bo po innych jak chce zmienić, od razu łupież mi się sypie, także za dużo nie kombinuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to rzeczywiście nie ma sensu. Nie chodzi o to, aby poznać jak najwięcej produktów tylko żeby sobie nie szkodzić :)

      Usuń
  16. Od Kallos uwielbiam maski, szamponu nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ach ja do tej marki mam ogromny sentyment:) używałam ich masek kiedyś dawno temu:) teraz już mniej po nie sięgam, bo mam na stanie inne fajne mazidła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u mnie właśnie teraz znacznie częściej się pojawiają. Kiedyś je omijałam :)

      Usuń
  18. Mam szampon z tej marki ale z innej serii i jest całkiem fajny :) Ale tych szamponów od popularnych masek nie miałam. Lubię tę markę, dobra i tania

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja przymierzam się do kupienia czegoś z tej marki już dawno, ale jakoś jeszcze nie mam przekonania:D

    OdpowiedzUsuń
  20. What a wonderful post. Looks great!

    OdpowiedzUsuń
  21. Markę znam, bo ich produkty od razu rzucają się w oczy, ale jeszcze nie miałam okazji nic przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawniej bardzo lubiłam tą maskę keratynową do włosów ale szamponu nie przypominam sobie abym używała. Jedynym minusem dla mnie jest zawsze wielkość tych produktów. Ja jednak wolę mniejsze opakowania bo szybko się nudzę danym kosmetykiem.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam tylko maski, ich szampony jakoś nieszczególnie mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Looks very useful! My hair really needs it,

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten dozownik to faktycznie koszmarek. Znam dobrze maski Kallos, ale szamponu nigdy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze styczności z tym produktem :D

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.