czwartek, 15 kwietnia 2021

Mineralne kosmetyki Lily Lolo - paleta cieni oraz cienie sypkie

Cześć :)

Każda sfera naszego życia, również ta kosmetyczna, wiąże się z innowacjami i nowymi trendami. Początkowo są trudniej dostępne, z czasem stają się tańsze i bardziej popularne. Dawno, dawno temu korzystało się z produktów dostępnych w gazetach. Potem swoją świetność rozpoczęły drogerie. Dzisiaj mamy wielki szał na produkty bio, eko, wege czy mineralne. I właśnie te ostatnie chciałabym Wam dzisiaj zaproponować. Dokładniej ujmując - cienie mineralne marki Lily Lolo. Porównamy paletę Golden Hour oraz sypkie cienie Sand Dust i Sticky Toffee.

paleta mineralnych cieni 'Golden Hour'


Cienie znajdują się w prostokątnej kasetce z lusterkiem i dołączoną dwustronną pacynką. Poszczególne kolory występują w pojedynczych przegródkach.

W środku znajdziemy 8 kolorów:
Glimmer - jasny beż wpadający w brzoskwinię
Quartz - delikatny, ciepły brąż
Ruby - brudny róż
Antique Gold - stare złoto


Copper - ciepła miedź
Lavish - złota oliwka
Treasure - złocisty brąz
Luxe - ciemny brąz


W palecie mamy cztery maty, cień połyskujący oraz trzy o metalicznym wykończeniu.
Zdążyłam już zauważyć, że wiele cieni mineralnych ma ciut słabszą pigmentację. Tutaj jest podobnie. Przy pierwszym nałożeniu nie otrzymujemy czegoś wow, jednak intensywność można budować. Poza tym trzeba zauważyć, że niektóre kolory - chociażby przejściowe - z zasady są delikatniejsze. Wszystko też zależy od naszych preferencji. Sama nie lubię, kiedy do pokoju wchodzą najpierw cienie a potem ja. Wolę 'makeup no makeup', dlatego też taka pigmentacja jest dla mnie wystarczająca.Jeśli spodziewacie się mocnych, intensywnych kleksów to możecie czuć niedosyt.


Jeśli zaś mowa o kleksach. Tą paletą nie nabawimy się takich typowych plam. Cienie mają delikatną konsystencję, przez co świetnie się rozcierają. Idealnie się ze sobą łączą.
Cienie można wzmocnić na tyle intensywnie, że da się nimi stworzyć makijaż wieczorowy. Mi jednak służą głównie na dzień.  
Jeśli chodzi o trwałość to zawsze korzystam z bazy i wówczas cienie potrafią utrzymać się ok. 7-8 godzin, więc akurat tyle, ile zazwyczaj mam makijaż. Później nie znikają, ale lekko bledną i zbierają się w załamaniach powieki.
Wielką zaletą cieni mineralnych Lily Lolo jest fakt, że nie podrażniają wrażliwych okolic oczu. Oczy nie łzawią, nic mnie nie piecze.
Paleta Golden Hour marki Lily Lolo kosztuje 120, 50 zł za łączną pojemność 8 g.

mineralne sypkie cienie do powiek


Cienie otrzymujemy w małych, okrągłych słoiczkach. Mają wygodne siteczko i zatyczkę, którą wystarczy przekręcić, aby zasłonić otworki. Dzięki temu nic nam się niepotrzebnie nie wysypuje. 
Oferta kolorystyczna jest naprawdę spora. Na razie posiadam dwa odcienie:
Sand Dust - beż z różowym podtonem
Sticky Toffee - śliczne, piaskowe złoto


Oba cienie mają połyskujące wykończenie. Zawierają w sobie masę drobinek, które nie są tandetne ani chamskie. Przeciwnie, wyglądają elegancko i tak 'czysto'.
Tutaj również można mieć odczucie, że cienie mają delikatniejszą pigmentację. Sand Dust jest dla mnie takim cieniem przejściowym, od którego nie wymagam wyróżniania się. Natomiast Sticky Toffe to moja miłość od pierwszego wejrzenia. Wystarczy nałożyć go na środek powieki i już robi całą robotę.


 Co więcej, poziom intensywności można szybko stopniować. Zwłaszcza, że można je nakładać zarówno tradycyjnie na sucho, jak i za pomocą zwilżonego pędzelka.
Jak sama nazwa wskazuje, cienie mają sypką formę. Konsystencja jest delikatna, dobrze zmielona.
Każdy z sypkich cieni Lily Lolo kosztuje 36,90 za pojemność 2 g.

Mineralne kosmetyki do makijażu zyskują na popularności. Dajcie znać, czy mieliście okazję poznać markę Lily Lolo. Macie swoich ulubieńców wśród tego typu kosmetyków? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

40 komentarzy:

  1. Paleta kolorów jest subtelna.
    Jest bardzo odpowiedni dla osób lubiących lekki makijaż.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze takich mineralnych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne odcienie. Jak najbardziej w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorki idealne dla mnie. Właśnie takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby sprzedawano na kilogramy ludzie nie dowierzaliby własnym oczom. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paletka wygląda cudownie! JEstem nią zauroczona ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne kolorki- takie ładne subtelne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam kosmetyki tej marki:) Z chęcią bym wypróbowała tą paletkę cieni

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się paleta z cieniami choć nie znam tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. marki nie znam, ale sam dobre rzeczy o niej czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Paletka ma bardzo delikatne kolory, dobrze sprawdzi się u początkujących.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków :) cienie prezentują się bardzo ładnie i chętnie sama je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z kosmetykami Lily Lolo miałam do czynienia już parę razy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna kolorystycznie ta paletka, zresztą ja akurat lubię ich produkty w tym cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mega fajne kosmetyki super recenzja :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Już od lat jestem bardzo ciekawa ich kosmetyków, muszę w końcu się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Sypkie cienie raczej nie są dla mnie, ale nad paletką od Lily Lolo nie raz myślałam. Ta ma bardzo ładne kolory. Też lubię delikatny makijaż więc nie przeszkadzałoby mi, że nie są mocno napigmentowane.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam nic z tej marki. Sticky Toffee ładny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo fajnie prezentuje się ta paletka :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj ten cień Sticky Toffee skradł moje serce. Piękny jest. Minerałów osobiście nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kilka ich produktów poznałam i najlepiej sprawdziła się u mnie paletka do konturowania. Na tyle, że rozświetlacz zużyłam cały :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładne kolory są w tej palecie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię mineralne kosmetyki i miałam ich sypki cień, co dziwne nakładał się dobrze, ale później brzydko rolował :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Oczywiście markę znam i bardzo cenię sobie mineralne kosmetyki zwłaszcza latem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Te kosmetyki są długotrwałe :D Mam dwie paletki i wciąż całe i w użyciu :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Paleta ma ładne, użytkowe kolory. Cienie sypkie raczej nie dla mnie bo nie lubię tego typu konsystencji

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tej marki, ale odcienie palety są bardzo ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie stosowałam jeszcze mineralnych cieni ❤

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam kosmetyki Lily Lolo, choć akurat paleta cieni kusi mnie najmniej z ich asortymentu ;) Świetnie spisują się u mnie ich produkty do makijażu twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czytałam dużo pozytywnych opinii o tej marce, wprawdzie jeszcze jej nie miałam okazji wypróbować, ale kosmetyki mineralne towarzyszą mi od dawna, więc pewnie niedługo się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Paletka w moim stylu, bardzo fajne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Tę markę kojarzę głównie z blogów :)
    Śliczne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.