piątek, 27 marca 2020

Sesderma - depigmentująca mgiełka do twarzy Azelac RU - pielęgnacja z topestetic

Hej :)

Pewnie każdy z nas ma jakieś konkretne skojarzenia związane z daną grupą kosmetyków. Żele i szampony mają myć, a antyperspiranty chronić. Mgiełki zaś większości z nas będą pewnie kojarzyły się z odświeżeniem. czy mogą jednak wykazywać większe działanie pielęgnacyjne? Marka Sesderma chce nam udowodnić, że tak. Zobaczmy jak sprawuje się depigmentująca mgiełka z serii Azelac Ru.


Kosmetyk zamknięty jest w poręcznej buteleczce z wygodnym atomizerem w formie sprayu. Przy aplikacji uzyskujemy przyjemną, idealnie rozproszoną mgiełkę.
Skład jest długaśny i nie należy do naturalnych. Już wysoko na liście widzimy alkohol. Bazuje też jednak na wartościowych substancjach takich jak wyciąg ze stokrotki, witaminy C i B3, kwas azelainowy, ekstrakt z morwy białej, retinol.


Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach. Trochę kwiatowy, trochę słodki. Perfumowany, ale nie przesadzony. Nie powoduje bólu głowy ani nużenia. 
Sposób aplikacji jest banalny. Wystarczy spryskać twarz a następnie nałożyć ulubiony krem. Nadaje się także do klasycznego odświeżania twarzy w ciągu dnia. Dla mnie to takie a'la serum na dzień.
Zapoznajmy się z efektami.
Zaraz po spryskaniu twarz jest przyjemnie chłodna i orzeźwiona. Po kilkunastu sekundach całość zupełnie wchłania się w skórę. Dotykając ją nie mamy wrażenia ani większego nawilżenia, ani zmiękczenia, jednakże od wewnątrz czuję, że ta buzia jest taka 'lżejsza', ukojona. Jestem pewna, że wiecie o co mi chodzi.


Czy daje efekty rozjaśnienia? Zależy kto co przez to rozumie i czego oczekuje. Po kilku tygodniach stosowania nie zauważyłam, aby moje plamy i przebarwienia zniknęły. mam jednak wrażenie, że mgiełka na tyle wzmacnia działanie kremu aplikowanego na twarz, że buzia jest bardziej promienna, zdrowa. Przez to też nawet istniejące plamki nie rzucają się w oczy.
Nie ukrywam, że wcześniej nie korzystałam z mgiełek do twarzy. Ale ta jest fajna, tak po prostu. Lubię to uczucie spryskania i odświeżenia. I chociaż to śmieszne, to nawet jak nie czuję potrzeby, to sobie tam od czasu do czasu lekko prysnę. Jest to relaksujące i sprawia radość. A przecież w pielęgnacji też o to chodzi.
Depigmentująca mgiełka Azelac Ru kosztuje 99 zł za pojemność 30 ml.


Zarówno tę wersję jak i kilka innych mgiełek marki Sesderma można nabyć w sklepie Topestetic. Tego już chyba stałym czytelnikom bloga nie muszę przedstawiać. Znajdziemy w nim ogrom dermokosmetyków i produktów specjalistycznych. Podczas zakupów zawsze możemy liczyć na pomoc konsultantek a do paczki dodawane są ciekawe gratisy i próbki.
Korzystacie z mgiełek do twarzy? jakie są Wasze ulubione? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

87 komentarzy:

  1. JA lubię wersję podstawową azelaka tej marki, zaś RU jeszcze nie miałem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam sporo dobrych opinii o ich kosmetykach, sama mam w zapasach jakieś serum tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poznałam inna wersję tej Mgiełki i dzis tez planuje dac o niej post wieczoeem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że summa summarum buzia jest bardziej promienna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosną i latem bardzo często używam mgiełki, więc tę chętnie bym przygarnęła. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. So curious product, I' ve never heard this

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta mgiełka wlasnie do mnie przyszła i dzis albo jutro zacznę ja testować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mgiełek nie używam, ale może warto spróbować. Tak jak pisałaś w pielęgnacji ważna jest też radość, w końcu trzeba sobie jakoś rozweselać to życie. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba, trzeba. Zwłaszcza w tak trudnym teraz czasie :)

      Usuń
  9. Cena jest wysoka, jestem ciekawa jak z działaniem.
    Chociaż tak jak piszesz fajnie sobie taką przyjemność zafundować chociaż dla relaksu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to tani produkt przy tej pojemności, ale wydajny :)

      Usuń
  10. look attractive and sound good....

    # Stay safe

    OdpowiedzUsuń
  11. Mgiełek nie używam,ale tą mnie zaciekawiłaś.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam styczności z tym produktem. Mgiełki czasem ratują skórę, szczególnie latem by ją odświeżyć i ukoić :). Chętnie kiedyś ją wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, do odświeżenia będzie idealna w upalne dni :)

      Usuń
  13. Taka mgiełka jest mi póki co zbędna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam wiele dobrego o tej marce, ale osobiście nie miałam okazji jej testować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oferta jest szeroka, więc może będzie okazja jeszcze coś poznać :)

      Usuń
  15. Taka mgiełka mogłaby mi się przydać bo też mam skłonność do przebarwień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś by zdziałała. Albo przynajmniej zapobiegła nowym :)

      Usuń
  16. Ja akurat bardzo lubię mgiełki i często z nich korzystam, tej jeszcze nie miałam okazji poznać, ale sporo ostatnio czytam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Thanks for sharing this, I've never heard it before. I learned something new from you. Wishing you well!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hi! I haven´t tried that brand but the product looks interesting. Thanks for sharing. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam chyba wcześniej o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że mogłam ją troszkę przedstawić :)

      Usuń
  20. ja uwielbiam wode termalnad o wtarzy, więc i taka mgiełka mogłaby być ciekawa ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Też lubię mgiełki za przyjemne uczucie odświeżenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam ale bardzo lubie mgielki do twarzy :) szczegolnie od PIXI

    OdpowiedzUsuń
  23. Produktów tej firmy nie znam, ale mgiełki do twarzy to fajny pomysł na odświeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja sporadycznie siegam pomgiełki.TO idealna opcja na lato żeby się ochłodzić

    OdpowiedzUsuń
  25. Na upały mgiełki świetnie się sprawdzają, zwłaszcza w podróży!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie korzystam z mgiełek do twarzy :) Latem jedynie od czasu do czasu użyje te do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mimo, że by nie rozjaśniła to chętnie postawiłbym na nią.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakoś mnie ten produkt nie zachwycił

    OdpowiedzUsuń
  29. Już dawno nie było u mnie mgiełki, ale jak najbardziej je lubię szczególnie latem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie słyszałam jeszcze o tej mgiełce ;)
    Stosuję mgiełki ale zapachowe do ciała :D Takiej do twarzy jeszcze nie miałam okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do ciała też mam, z Avon, ale zawsze o niej zapominam :D

      Usuń
  31. Ja właściwie takich produktów nie używam, ale ta mgiełka mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, może się okazać że polubimy taki produkt :)

      Usuń
  32. Słyszałam już sporo o tej marce, ale nigdy nie używałam. Czas chyba to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Odradzam stosowanie tej mgiełki na dzień. Przy produktach depigmentacyjnych, które w składzie mają m.in. retinol, witaminę C, kwas migdałowy lub jakikolwiek inny kwas trzeba używać mocnego filtru przeciwsłonecznego nawet w pochmurne dni. Inaczej pod wpływem słońca można nabawić się... pieprzyków, plam, zmian i podrażnienia. Dlatego w kwestii mgiełek wolałabym postawić na te odświeżające, nawilżające lub ściągające. Depigmentacyjne - ciężko mi zaufać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele razy pisałam już tutaj o używaniu filtrów, więc kto dokładnie czyta recenzje ten wie. Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Nie jest to mocny produkt, jak chociażby kwas. Ale na lato też wolałabym typowo nawilżający wariant :)

      Usuń
  34. Lubię stosować mgiełki zwłaszcza w lecie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie ja do twarzy nie stosuję bo mam bardzo delikatną twarz. Boję się cokolwiek chemicznego nakładać. Kiedyś robiłam maskę z cynamonu i sobie poparzyłam twarz tak mocno, że musiałam brać ostre zastrzyki i sterydy, wszystko przeszło i nic nie było widać po krótkim czasie ale wolę już dawać tylko sprawdzone produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cynamon jest bardzo silny, niestety mało kto o tym pisze. Nawet używając olejku wystarczy dodać jedną kroplę, a i Tak czasami to za dużo. W necie można niestety znaleźć wiele 'patentów', niekoniecznie bezpiecznych.

      Usuń
  36. Lubię latem sięgać po mgiełki, będę miała na uwadze tę o której piszesz :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wariant nawilżający, bez kwasów :)

      Usuń
  37. Takie dodatki do zamówienia w postaci gratisów to bardzo miły gest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, przyjemnie otwiera się taką zawartość :)

      Usuń
  38. Totalna nowosc jak dla mnie ale lubie takie mgielki, chyba czas poznac oferte tego sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znalazłabyś tam dla siebie mnóstwo produktów :)

      Usuń
  39. Widziałam już kilka recenzji tej mgiełki i też bym ją chętnie przetestowała

    OdpowiedzUsuń
  40. Wiem, o jakie uczucie ci chodzi i też je bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.