Co jest najważniejszą częścią pielęgnacji? Tak, tak, zanudzam Was... oczywiście demakijaż. Nie chodzi tutaj tylko o oczyszczenie twarzy z makijażu. Przecież gromadzą się na niej również zanieczyszczenia dnia codziennego. Zwłaszcza wszechobecny ostatnimi czasy smog sprawia, że cera nabiera ziemistego, poszarzałego kolorytu i niezdrowego blasku. Niezwykle wartościowy w tym aspekcie wydaje się węgiel aktywny, który przyciąga wszystkie zanieczyszczenia jak magnes. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić działanie pasty do mycia twarzy z oczyszczającym węglem marki Iossi.
Pasta zamknięta jest w ciemnym, szklanym słoiczku z białą naklejką zawierającą wszystkie niezbędne informacje.
Nie będę analizować składu, bo dokładny znajdziecie poniżej. Zawiera jednak wiele pozytywnych substancji naturalnych
Kosmetyk ma zwartą, zbitą konsystencję, która po dotknięciu przypomina treściwy mus. zaskoczyło mnie, że pod palcami można wyczuć niewielkie drobinki peelingujące. Przy czym nie dają one typowego efektu zdzierania, a raczej przyjemny masaż.
Kilka słów na temat aplikacji. 'Odrywam' niewielką ilość pasty (wielkości małej fasoli), po czym wmasowuję ją w wilgotną skórę twarzy. Pasta nie pieni się, dlatego - aby ułatwić sobie zadanie - mam zawsze dość mocno mokre dłonie. Powoduje to, że kosmetyk nabiera jakby formy emulsji i idealnie się rozprowadza.
Przejdźmy do działania.
Przejdźmy do działania.
Wspominałam Wam już, że makijaż zmywam najpierw płynem micelarnym, a potem innymi środkami. Ale testy to testy - tak łatwo być nie może. Pasta całkiem dobrze poradziła sobie z kolorówką. Fakt, po przetarciu wacikiem były jeszcze jakieś resztki, ale podkład nie był rozmazany po całej twarzy.
Kiedy jednak nie mamy makijażu wówczas ze skórą dzieją się istne cuda. Pasta niemalże gromi cały brud. Doczyszcza tak solidne i tak dogłębnie, że cera aż skrzypi pod palcami. W momencie wygląda na zdrowszą, a koloryt jest jakby ujednolicony. O dziwo tak dogłębne oczyszczenie nie powoduje u mnie pojawiania się niedoskonałości.
Niestety ma też swój zasadniczy minus. Kosmetyk jest na tyle silny, że ciężko o jego codzienne stosowanie. Fakt, przy doraźnym zastosowaniu cera jest wygładzona i lekko nawilżona, ale na dłuższą metę potrafi wysuszyć.
U mnie wygląda to tak, że myję twarz pastą co 3-4 dni. Zawsze wtedy, gdy robię peeling oraz nakładam maseczkę. Jest świetnym wstępem do takiego zabiegu.
Termin przydatności wynosi 4 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w okolicach 65 zł za pojemność 120 ml. Możecie ją nabyć w sklepie Skin Trust.
Okazuje się, że węgiel aktywny ma wiele różnorodnych zastosowań, a w paście marki Iossi jest świetny. Polecam wszystkim, których cera wymaga dogłębnego oczyszczenia.
Znacie kosmetyki z węglem? A może polecicie inne kosmetyki tej marki? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Od dłuższego czasu szukam jakiejś maski z węglem, która faktycznie zadziała, tą mnie skusiłaś 😉
OdpowiedzUsuńMaski? To nie jest maska ;)
UsuńLubię dogłębnie oczyścić swoją cerę,poniewaz jest tłusta i mocno problematyczna. Zdecydowanie maska dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńTo nie maska, tylko pasta.
UsuńSuper jest ta pasta :) sądzę że świetnie by się u mnie sprawdziła, a powiem szczerze że jeszcze nigdy się nie spotkałam z pastą do mycia twarzy. Dopisuje ją do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że akurat ta wersja by mnie przesuszyła :P
OdpowiedzUsuńRozumiem. Dlatego też zaznaczyłam, żeby uważać z częstotliwością :)
UsuńPlanowałam ostatnio ją kupić, ale uznałam, że na razie mam za dużo produktów do mycia twarzy i odpuściłam. Będę musiała nadrobić, bo mam wrażenie, że będzie idealna dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńU mnie spisuje się świetnie :)
UsuńBardzo intrygujący kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie działa :)
Usuńale super wygląda ta pasta, przy mojej suchej skórze używałabym jej raz na tydzień
OdpowiedzUsuńNa pewno nie polecałabym stosować częściej :)
UsuńJa lubię dogłębne oczyszczanie cery więc koniecznie muszę mieć tą pastę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie miałam nigdy takiego produktu. Obawiam się że mógłby być dla mnie za mocny...
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba uważać z częstotliwością :)
UsuńDla mnie mogłabyć za mocna
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBoje się, ze u mnie by się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo, ale Ty najlepiej znasz swoją cerę :)
UsuńObawiałabym sie podrażnienia.
UsuńDla mnie takie pasty często bywają za silne, dlatego jeśli ich używam, to nie częściej niż 2 razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :)
UsuńWyglada bajecznie, ja lubie wegiel dlatego zaciekawilas mnie ta pasta :D
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować :)
Usuńooomatko ale jestem ciekawa tego jak on działa ;oo
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić na sobie :)
UsuńMasz rację, nasza skóra jest narażona na ciągłe zanieczyszczenia a w szczególności teraz - przez smog (który mnie niezwykle przeraża). Nigdy nie miałam styczności z tą marką, ale przyznam Ci, że zainteresowałaś mnie tą pastą do mycia. A ja jeszcze chętniej patrzę na takie rzeczy, gdy wysiedzę się w mieście, między spalinami! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto ją wypróbować. Działa bardzo dobrze :)
UsuńOstatnio rzeczywiście czarny węgiel robi furorę w pielęgnacji twarzy ☺
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu miałam żel do mycia twarzy z Bielendy,też z czarnym węglem i byłam bardzo zadowolona ☺
Pozdrawiam
Lili
Myślę, że z tej pasty też byłabyś zadowolona :)
UsuńMiałam styczność z węglem w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJednak ta cena i trwałość tylko 4 miesiące od otwarcia? Strasznie krótko, na bank bym nie zużyła w tym czasie :/
Wszystko dlatego, że ma naturalny skład. Dobrze jest, jeśli można zakupić pastę na spółkę z kimś innym :)
Usuńuuu to mnie korci nawet:D
OdpowiedzUsuńPolecam, pasta jest świetna :)
Usuńjak coś zużyję to kupię:D
UsuńLubię kosmetyki z węglem, a ta pasta jest bardzo kusząca ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie działa :)
UsuńWow, looks interesting!
OdpowiedzUsuńI like this product :)
UsuńPasta jest świetna bardzo dobrze oczyszcza :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńCiekawy produkt. Zastanawiam się jednak,czy nie wysuszy zbytnio mojej wrażliwej buzi :/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!!!
Na pewno musiałabyś ograniczyć częstotliwość stosowania i obserwować cerę :)
Usuńchetnie wyprobuje kiedys:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMogłaby się u mnie sprawdzić, o ile stosowałabym ostrożnie ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba obserwować skórę :)
UsuńO kosmetykach tej marki słyszałam wiele dobrego, ale wciąż nie miałam okazji nic wypróbować. Kiedyś to muszę w końcu zmienić.
OdpowiedzUsuńNa pewno wybierzesz coś dla siebie :)
UsuńMiałam tak z pastą od Bielendy, świetnie oczyszczała ale była zbyt mocna i mogłam stosowac co jakiś czas, podejrzewam i wnioskuję z Twojego opisu, że z tą tez tak bym miała ;) Ale chciałabym ją powąchać ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście skóra nie wymaga codziennie aż tak mocnego oczyszczania, więc raz na jakiś czas na pewno wystarczy :)
UsuńPolubiłam ostatnio Iossi i chętnie bym tą pastę wypróbowała. Boję się jednak, że dla mojej suchej i wrażliwej skóry może być zbyt silna.
OdpowiedzUsuńPrzy codziennym stosowaniu mogłoby tak być, dlatego trzeba stosować z umiarem :)
UsuńZaciekawiła mnie ta pasta. Myślę, że mogłabym ją włączyć ( z raz w tygodniu - myślę, że nie częściej skoro piszesz o tym, że jest mocna w działaniu ) do mojej wieczornej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną w kierunku tłustej, a wolę jej nie nadużywać :)
UsuńNie słyszałam o tej marce i o tej paście. Chętnie bym ją sobie przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie :)
Usuńciekawy produkt , może kiedyś przetestuję , gdyż lubię naturalne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńWiem, że słabe i może nie całkiem trafione porównanie, ale skojarzyła mi się z pastą Ziai z serii liście manuka. Twoja węglowa pasta naprawdę brzmi intrygująco i zachęca do zakupu, ale jak dla mnie to nieco za drogo. Może kiedyś :(
OdpowiedzUsuńCena jest niestety sporym minusem.
UsuńNie wiedziałam że Iossi ma taką pastę, ale na pewno wypróbuję :) W zeszłym roku latem miałam czarną pastę Dark Angels z Lusha i pierwszy raz nie miałam problemu z zapychaniem skóry po kremach z filtrem na twarz, ale Lush jest w Polsce niedostępny więc na pewno sięgnę po Iossi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i z tej wersji będziesz zadowolona :)
UsuńWęglowe produkty zawsze się u mnie sprawdzają, ładnie oczyszczają buzię :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony pasta mnie kusi. Z drugiej strony mówisz, że nie nadaje się do codziennego użytku, że potrafi w ten sposób wysuszyć, że najlepiej używać w parze z innym kosmetykiem na co dzień, a jego cena jest dość wysoka. Sama nie wiem...
OdpowiedzUsuńKażda cera może reagować inaczej, ale lepiej mieć na uwadze jej moc. Przy braku makijażu nie trzeba dodatkowych produktów :)
UsuńLubię takie wynalazki! Wygląda super. Akurat niedługo skończą mi się wszystkie produkty do oczyszczania twarzy to zapiszę ją sobie na liście :) Pewnie też bym jej nie używała codziennie. Moja cera mimo, że jest mieszana ma skłonności i do przesuszeń i podrażnień.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobną cerę, więc lepiej podejść ostrożnie :)
UsuńZaintrygował mnie te produkt bardzo, Jeszcze się chyba nie spotkałam z pastę do mycia twarzy. Szkoda, że jest tak krótko ważna.
OdpowiedzUsuńAle naturalna, więc coś za coś :)
UsuńA węglu aktywnym mówi się, że jest naprawdę dobry jeśli chodzi o pielęgnacje skóry twarzy. Ja nie miałam okazji korzystać z żadnych produktów, które zawierałyby ten składnik. Bardzo zaciekawił mnie jednak ten produkt. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńskoro potrafi wysuszyć to trzeba ostrożnie dozować stosownie:)
OdpowiedzUsuńTak też napisałam :)
UsuńWiększość produktów, które do tej pory stosowałam, miały węgiel tylko w nazwie, więc ciężko jest mi coś polecić w tym temacie. Markę iossi na razie znam tylko z blogów, ale czuję się zainteresowana i może niedługo będę miała okazję, by to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę :)
UsuńMiałam obie wersje. Ta opisywana tutaj była zdecydowanie dla mnie mocniejsza niż ryżowa.
OdpowiedzUsuńJest to mocny wariant, więc trzeba uważać :)
Usuń