Orphica, Pure, serum pod oczy

Cześć :)

Każdy z nas wie jak ważny jest sen. Odpręża nasze ciało, regeneruje siły i wzmacnia układ nerwowy.  Skutki nieprzespanej nocy można niemalże "wypisać i wymalować". Jesteśmy nerwowi, poirytowani i przyswajamy mniej informacji. Trudną noc doskonale obnaży też nasza twarz, a zwłaszcza okolice oczu. Są opuchnięte, podkrążone, z sińcami i wyraźniejszymi zmarszczkami . Zwykłe kremy są często niewystarczające, dlatego sięgamy po solidniejsze działo. czy serum marki Orphica jest wystarczającą pomocą?

Serum zamknięte jest w uroczej, poręcznej buteleczce. Ma minimalistyczną szatę graficzną, a wszelkie niezbędne informacje znajdują się na kartonowym opakowaniu oraz dołączonej ulotce. Uważam, że jest uroczy w swojej prostocie.

Aplikator z formie pipetki umożliwia wygodne i higieniczne dozowanie wystarczającej ilości produktu.

Produkt ma wyczuwalny, ale delikatny zapach. Kojarzy mi się z czymś kwiatowym. 

W jego składzie znajdziemy wiele wartościowych substancji i ekstraktów, m.in. wyciąg z kwiatów gorzkiej pomarańczy, filtrat ze śluzu ślimaka, olej abisyński czy ekstrakt z owocu granatu. 

Serum ma jedwabistą, lekką konsystencję przypominającą mi mleczko. Idealnie się rozprowadza przez co wystarcza niewielka ilość. Wchłania się błyskawicznie nie pozostawiając na skórze żadnej powłoki.

Producent zaleca stosować serum raz na dobę - przed snem. Tak też czynię. 

Jakie zauważam efekty?

Na pewno okolice pod oczami są bardzo dobrze nawilżone. Skóra jest gładka i miękka w dotyku. Nawet po zarwanej nocy spojrzenie nie jest 'ociężałe'. Ostatnimi czasy wstawałam do pracy o 04:00 i - pomimo niewielkiej ilości snu - nie zauważyłam charakterystycznej dla siebie zmarszczki biegnąć zazwyczaj wzdłuż zasinień. 

Serum nie wpłynęło jednak na stan moich zmarszczek mimicznych. Na chwilę obecną nie jestem również w stanie ocenić działania przeciw wolnym rodnikom, o którym wspomina producent.

Preparat nie powoduje u mnie żadnego dyskomfortu, łzawienia oczu czy podrażnień.

Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.

Minusem jest cena, gdyż za pojemność 15 ml musimy zapłacić 199 zł.

Waham się odnośnie do końcowej oceny tego serum. Daje jakieś efekty, a już na pewno nie szkodzi. Tylko czy za mniejsze pieniądze nie można znaleźć czegoś równie poprawnego? Z chęcią go zużyję, ale na pewno nie wrócę ponownie. Jeśli jednak jesteście nim zainteresowani i macie wolną odpowiednią ilość pieniędzy to można podarować sobie tę odrobinę luksusu.

Jakie są Wasze ulubione produkty pod oczy? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona