INFO

sobota, 23 września 2017

Nivea, Sun, nawilżający balsam do opalania


Hej :)

Pewnie pomyślicie, że mi odbiło. Zaczęła się jesień, a ja pokazuję preparat do opalania. Niestety czasami tak bywa, że nie jesteśmy w stanie korzystać z produktu zgodnie z jego przeznaczeniem. Otrzymując od marki Nivea balsam do opalania wiedziałam, że z niego nie skorzystam, gdyż nie mogę nadmiernie korzystać z promieni słonecznych. Jednak balsam nawilżający z założenia powinien wykazywać także działanie pielęgnacyjne. Czy aby na pewno?


Balsam zamknięty jest w butelce z twardego plastiku. Ma prostą szatę graficzną z nalepką zawierającą niezbędne informacje.
W długim składzie nie znajdziemy m.in. parabenów, ale wysoko na liście dostrzeżemy alkohol.
Zapach jest typowy dla marki Nivea oraz klasycznych, uniwersalnych produktów. Wyczuwam w nim delikatny przebłysk alkoholu oraz czegoś chlorowego. Od razu przywodzi mi na myśl produkt przeznaczony do kontaktu z wodą.
Balsam ma treściwą konsystencję. Producent sugeruje, aby aplikować go obficie i czynność regularnie powtarzać. Proponuję jednak nakładać go mniejszymi partiami i dokładać po wchłonięciu. W przeciwnym razie ma tendencję do smużenia i bielenia skóry.


Jak z działaniem pielęgnującym?
Po aplikacji balsam pozostawia na skórze delikatną powłoczkę. Nie jest jednak ani tłusta, ani lepiąca.
Nie odczułam niestety głównego efektu, czyli nawilżenia. Po przejechaniu dłonią po skórze odczuwam pewien opór i suchość. Po chwili mam wrażenie jakbym w ogóle go nie nałożyła.
Plusem jest to, że nie powoduje podrażnień ani uczuleń.
Oczywiście nie jestem w stanie stwierdzić czy balsam wykazuje działanie ochronne. Warto jednak zaznaczyć, iż posiada SPF 30 mający chronić przed promieniami UVA i UVB. Do tego jest wodoodporny.
Cena wynosi ok. 30 zł za pojemność 200 ml.


Wiem, że balsam zbiera w internecie wiele pozytywnych opinii. Z tego też względu żałuję, że u mnie nie wykazał się pod względem pielęgnacji. Być może z ochroną byłoby lepiej, ale nie jestem w stanie tego sprawdzić. Dlatego też nie zamierzam Was do niego zniechęcać, gdyż moja opinia może być odebrana za nierzetelną. Zdaję sobie z tego sprawę i otwarcie zaznaczam.
Na pewno wśród Was jest wiele osób znających ten produkt. Koniecznie podzielcie się swoimi uwagami na jego temat :)

Przeczytałaś/eś wpis? szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

85 komentarzy:

  1. Lubię Niveę, więc może przy jakiejś okazji się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. latem używam co najmniej taki faktor, tego balsamu jeszcze nie miałam, może w przyszłym roku ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za rok wprowadzą do oferty jeszcze coś innego :)

      Usuń
  3. Obecnie używam filtrów mineralnych, ale pamiętam że te z Nivea bardzo ładnie pachniały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest klasyczny i od razu kojarzy się z tą marką :)

      Usuń
    2. To prawda, a mnie się on kojarzy z wakacjami - w dzieciństwie chyba tylko tej marki filtry kupowali moi rodzice.

      Usuń
  4. Zawsze lubiłam tą markę, ale wielka szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety działanie pielęgnacyjne mnie nie zadowoliło.

      Usuń
  5. Używałam go latem :) sprawdzał się u mnie bardzo dobrze!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja go nie miałam. Znam, bo marka jest znana (nie no złota myśl roku), ale zawsze wybierałam inne propozycje. Trochę szkoda, że u Ciebie tak wypadł, ale nie musimy się lubić z każdym kosmetykiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma działać głównie ochronnie, ale skoro jest też nawilżający to liczyłam na jakieś efekty.

      Usuń
  7. Wiesz że ja nie używam takich produktów? tak naprawdę nie mam kiedy :( jak nie w pracy jestem to znów leje... i generalnie takie produkty u mnie się marnują :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam, ja też ich nie stosuję :) Cała recenzja opiera się na użyciu jako zwykły balsam do wieczornej pielęgnacji.

      Usuń
  8. Nie miałam go nigdy ;)


    Odpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm, myślę, że on by się bardziej sprawdził przy opalaniu i nie zastąpi balsamu po kąpieli. No ale tego się nie dowiemy, bo nie miałaś jak go sprawdzać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, dlatego jasno zaznaczyłam, że nie stosowałam go w głównym celu :) Jednak stwierdzenie "nawilżający" sugeruje, że coś też mimo wszystko powinien pielęgnować.

      Usuń
  10. nawet jak gdzieś wyjeżdżam, to rzadko kiedy pamiętam o produktach do opalania - wieeem, nie powinno się tak robić - i może dlatego nigdy go nie miałam i nie sprawdzałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę, przed słońcem powinniśmy się chronić cały rok :)

      Usuń
  11. mialam kupic te wersje ale w sumie nie bylo az tak cieplo u nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że pogoda była wystarczająca na ten filtr. Przy wyższej lepiej byłoby wybrać 50+ :)

      Usuń
  12. Nie miałam tego balsamu. Niedobrze, że nie nawilżał. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, bo jednak większość produktów daje ten efekt.

      Usuń
  13. Słyszałam o nim, ale mnie produkty tej firmy uczulają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kiepsko :/ Niestety składy pozostawiają sporo do życzenia.

      Usuń
  14. Nie lubię, jak balsam bieli i zostawia smugi na skórze - produkty Ziai mają do tego tendencję niestety :( Bardzo często zdarza się to także w przypadku produktów z filtrami. Używałam kiedyś balsamu z Nivei (nie pamiętam, czy właśnie tego) i jakoś pupy mi nie urwało - wolę Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj wszystko zależy od nakładanej ilości. Nakładając małymi partiami można zredukować ten nieprzyjemny efekt do minimum :)

      Usuń
  15. fajnie, że tak rzetelnie podeszłaś do recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego na jakim celu nam głównie zależy :)

      Usuń
  17. Ostatnio rzadko używam produktów marki Nivea...może czas to zmienić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka jest kultowa, aczkolwiek mogliby popracować nad składami :)

      Usuń
  18. mam, używałam i polecam ;) świetne filtry ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam go, ale ja jako tako się nie opalam, jedynie co mnie w górach słońce złapało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja takiego działania w kosmetykach też nie potrzebuję. Jedynie do twarzy stosuję filtry.

      Usuń
  20. Szkoda, że balsam nie spełnił Twoich oczekiwań.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam, ale skład mi się nie podoba tego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marka mogłaby popracować nad składami. Wszyscy się rozwijają, a oni pod tym kątem stoją nieco w miejscu.

      Usuń
  22. Ostantio na nowo powitałam firme NIVEA. Szkoda akurat , ze ten produkt nie spełnił oczekiwać :/

    OdpowiedzUsuń
  23. jakoś nie przepadam za tą marką i widzę że niewiele tracę

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie sezon minął na opalanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie on praktycznie w ogóle się nie zaczyna :)

      Usuń
  25. Może kiedyś spróbuję, jak znów będzie lato, które tak kocham, a ono sobie poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Odpowiedzi
    1. Wiele od tego balsamu nie oczekiwałam, ale minimalne nawilżenie mógłby dawać.

      Usuń
  27. pewnie się nie skuszę - lubię jak kosmetyk nawilża ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj każdy balsam to daje, a tutaj psikus - przynajmniej w moim przypadku.

      Usuń
  28. kupiłam i leży ;p za szybko lato się skończyło ;p haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli go nie otwierałaś to pewnie posłuży Ci za rok :)

      Usuń
  29. Szkoda że się nie sprawdził, może kiedyś ja go wypróbuje na razie lato przeminęło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze niecały rok i znowu powinno zawitać :D

      Usuń
  30. Przed słońcem chronił, szkoda tylko, że mało tego słońca było i za dużo tego produktu użyć nie można było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za wielkimi upałami nie przepadam, ale rzeczywiście słońce nas nie rozpieściło.

      Usuń
  31. Podejrzewam że prędzej by się sprawdził zgodnie z przeznaczeniem,ale fajnie że go nie wyrzuciłaś tylko jednak spróbowałaś...a że się nie sprawdził,to cóż...nie ma pewnie czego żałować :) Ja w tym roku też wyjątkowo dużo kosmetyków do opalania mam,ale na szczęście się nie skusiłam na otwieranie kilku więc za rok mi posłużą-oby lato było piękniejsze :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz miała więcej okazji do ich stosowania. Szkoda, jakby produkty miały leżeć i się marnować.

      Usuń
  32. Uwielbiam produkty z firmy Nivea, choć tego akurat nie testowałam. Szkoda, że u Ciebie ten produkt nie do końca się sprawdził :(

    Pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie do końca przeczytałaś wpis...

      Usuń
  33. Też go mam, ale nie udało mi się użyć go w tym roku, bo lata wcale u Nas nie było :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na opałach mi nie zależy, ale rzeczywiście mało tego słoneczka było.

      Usuń
  34. Tego balsamu nie miałam. Prawdę mówiąc co roku używam przyspieszaczy do opalania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z takich produktów to ewentualnie tylko samoopalacz przejdzie :)

      Usuń
  35. mam go, ale w tym roku nie zdążyłam go użyć- może za rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię produkty Nivea. Tego nie miałam i już się nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Każda skórka jest inna - pewnie duży wpływ ma ph skóry - cieszę się, że tak jak wspomniałaś nie uczulił bo jeszcze tego by brakowało.... Pozdrawiam - mam nadzieję, że u Ciebie również wyjrzało słoneczko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie spotkałam się dotąd ze stwierdzeniem, żeby pH skóry odgrywało tutaj specjalną rolę. Przynajmniej w szkole nic nam o tym nie mówili. Granica jest całkiem spora i zapewne producenci biorą to pod uwagę.

      Usuń
  38. Nie zdążyłam wypróbować, a słońca już nie ma. :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja tylko 50SPF muszę używać latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co się orientuję to Nivea ma także tak wysoki filtr w ofercie.

      Usuń
  40. Jakoś nie przekonuje mnie ten balsam.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.