Natura Siberica - maseczka rewitalizująca z efektem peelingu oraz maseczka oczyszczająca,

Cześć :)

Nawet podstawowa, ale systematyczna pielęgnacja jest bardzo ważnym punktem do tego, aby nasza skóra przez długi czas była zachowana w zdrowej kondycji. Warto jednak co jakiś czas wzbogacić swoje zabiegi o dodatkowe kosmetyki, które pomogą w złuszczaniu skóry oraz jej odżywieniu. Takimi kosmetykami są m.in. peelingi oraz maski. Dzisiaj mam dla Was propozycję dwóch specyfików marki Natura Siberica - rewitalizującego peelingu-maski oraz maski oczyszczającej zwężającej pory.

maseczka rewitalizująca z efektem peelingu

Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce z wygodnym aplikatorem w formie pompki.

W składzie znajdziemy m.in. kwas glikolowy, rokitnik, dziką różę, wyciąg z szałwii lekarskiej, ekstrakt z rumianku pospolitego, nagietek.

Konsystencja kosmetyku jest żelowa, ciągnie się. Przypomina kisiel.

Zapach jest przyjemny. To połączenie czegoś słodkiego z ziołową nutą.

Sposób użycia jest banalnie prosty. Nie wielką ilość nakładamy na twarz, pozostawiamy ok. 10-15 minut po czym zmywamy ciepłą wodą. Taki zabieg funduję sobie średnio co 4 dni.

Jakie widzę efekty?

Jak mogliście się domyślić, peeling nie ma typowych drobinek. Działa bardziej na zasadzie peelingu enzymatycznego. Jest delikatny, po nałożeniu nie szczypie w twarz. Nie jest podrażniona czy zaczerwieniona.

Po zmyciu buzia jest gładka, miękka w dotyku. Czuć dodatkowe nawilżenie. Oczywiście sam w sobie peeling nie rozjaśni nam skóry, ale delikatnie ujednolica koloryt i dzięki temu, że twarz wygląda na zdrowszą, ewentualne przebarwienia są mniej widoczne. Człowiek przestaje zwracać na nie uwagę.

Peeling-maska marki Natura Siberica kosztuje ok. 25 zł za pojemność 145 ml. Obecnie na Notino obowiązuje promocja - 17 zł. 

Polar White Birch, maseczka oczyszczająca, redukująca sebum i zmniejszająca pory

Maseczka znajduje się w plastikowej tubce. 

W składzie znajdziemy takie substancje jak biała glinka, wyciąg z kory brzozy, aralia, rumianek pospolity, grążel żółty.

Konsystencja maski jest dość wodnista, ale nie spływa z twarzy. Ma w sobie kremową nutę, dzięki czemu nie zastyga na twarzy. Przeciwnie, znaczna część się wchłania.

Maska nie ma specyficznego zapachu. Czuć delikatnie glinkę.

Kosmetyk nakładam na twarz cienką warstwą. Po 15 minutach spłukuję ciepłą wodą. Do tego celu fajnie użyć płatków cellulozowych. Wprawdzie maska nie zastyga, ale przez swoją kremowość lubi się ślizgać. 

Czy działa?

Maska, dzięki dodatkowym ekstraktom, pozostawia twarz miękką i wygładzoną. Nie ma żadnego ściągnięcia. Jest odpowiednio oczyszczona, wygląda na zdrowszą i promienną. Po kilku tygodniach stosowania mogę powiedzieć, że moje zaskórniki na nosie się zmniejszyły, nie mam już tylu czarnych kropek. Nie wiem jak to będzie w sezonie letnim, ale teraz - w czasie jesienno-zimowym - moja skóra mniej się świeci.

Maska oczyszczająca marki Natura Siberica kosztuje obecnie w promocji niecałe 19 zł za pojemność 100 ml. 

Przy okazji tego wpisu pozwólcie, że na te trwające Święta Bożego Narodzenia złożę Wam najserdeczniejsze życzenia.

Wiary, która może przenosić góry,
Nadziei, która nigdy nie zgaśnie,
Miłości, która jest światłem życia.

Bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Niech Dziecina rozjaśni Wasze życie, wprowadzi spokój i radość.

Iwona