Gdybym miała podsumować swój makijaż mogłabym sklasyfikować go w dwóch ramach. Pierwsza - zupełny jego brak. W drugiej zaś pojawiają się jedynie podstawowe kosmetyki typu podkład, cienie czy tusz. Gdy najdzie mnie natchnienie wtedy pojawia się także pełne konturowanie. Jest tylko jeden aspekt, który gości u mnie niezwykle rzadko - kreska. Kiedy już jednak ją wykonuję sięgam po produkty, które są łatwe w 'obsłudze' i cechują się dobrą trwałością. Jak z tych warunków wywiązuje się Giant Pro Double Eye Liner 2w1 marki Gosh zawierający klasyczny eyeliner i kredkę?
Kosmetyk otrzymujemy w opakowaniu w formie grubego pisaka. Z każdej strony ma nakrętkę, pod którą kryje się oddzielny wariant. Całość zachowana jest w czarnej kolorystyce z białymi napisami.
Eyeliner ma aplikator w formie klasycznego pisaka. Wydaje się dość gruby, ale ma cienką i precyzyjną końcówkę. Kajal zaś to wykręcana, nieco grubsza już kredka. Od razu muszę zaznaczyć, że ma bardzo kremową konsystencję.
Przyjrzyjmy się efektom korzystania z poszczególnych części.
Eyeliner okazał się bardzo precyzyjny. Z łatwością dociera do wewnętrznego kącika oczu, aczkolwiek ja u siebie tego nie stosuję bo nie chcę optycznie ich 'zamykać'. Sunie wzdłuż linii rzęs, ale dla wygodniejszej aplikacji polecam krótkie i delikatne pociągnięcia. Można nim rysować bardzo cienki kreski (jak w moim przypadku), ale także te grubsze. Wypełnia wszelkie przestrzenie bez rozmazywania kosmetyku.
Kajal również jest bardzo prosty w aplikacji. Rysuje precyzyjne kreski, które z łatwością można rozetrzeć. Świetnie sprawdza się przez to przy typowym 'smoky eyes', kiedy to potrzebujemy efektu przydymienia. Można nim także zrobić klasyczną kreskę, ale przez jej delikatność warto utrwalić ją dodatkowo solidniejszym cieniem, a dla mnie to trochę bez sensu. Po co robić sobie podwójną robotę.
Warianty różnią się nieco trwałością. Żaden z nich nie jest wodoodporny, więc trzeba mieć na uwadze, że przy odrobinie wody cały nasz misterny trud rysowania kresek spełznie na niczym. Niemniej jednak eyeliner dość szybko nam zastyga przez co utrzymuje się dłużej. Miałam go na oczach bez żadnych poprawek do 8 godzin. Nie wiem czy dałby rade dłużej, bo tyle czasu nie trzymam makijażu. Nie pęka, nie ściera się. Kredka, z powodu swojej kremowej formy i rozcierania, jest mniej trwała. Fakt, jeśli trzymamy ręce przy sobie i nic nie robimy to nie jest tak źle. Jednak mam tendencję do przecierania oczu, dotykania to tu to tam, przez co lubi mi nieco migrować po okolicy. Tutaj jednak musze być fair i zaznaczyć, że wiele zależy od reszty makijażu. Kiedy testowałam kredkę jako formę roztartej kreski z delikatnym cieniem wówczas trwałość była gorsza i kolor zaczął mi się odbijać na górnej powiece. W przypadku, kiedy nakładamy na nią inne cienie (głównie przy wspomnianym smoky) wtedy też trwałość jest lepsza. Zależy jakiego efektu oczekujemy.
Termin przydatności wynosi 9 miesięcy od otwarcia. Tutaj muszę szepnąć słówko, gdyż wydaje mi się, że eyeliner nie wytrzyma tak długiego czasu. W moim spostrzeżeniu dość szybko wysycha.
Cena wynosi ok. 60 zł za łączną pojemność 3,7 g. Można go kupić w sklepie Wizaż, gdzie obecnie obowiązuje promocja -30%.
Korzystacie z eyelinerów lub innych produktów do kresek, czy jednak nie jest to dla Was podstawowy i obowiązkowy punkt makijażu? Może macie doświadczenia z marką Gosh? Chętnie poznam Wasze odczucia i polecenia :)
Przeczytałaś/es wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!
Iwona
Ja też rzadko robię kreskę. Nie mam w tej chwili żadnego podobnego produktu, oddałam koleżance. Jednak czasami robiąc makijaż myślę, że dobrze by jednak mieć choć jeden eyeliner w kosmetyczce ;) A tak zawsze pozostaje mi kredka :)
OdpowiedzUsuńOczywiście tego przedstawionego nigdy nie miałam :)
Kredka jest na tyle dobra, że nie zasycha. A nieużywany liner niestety traci na właściwościach :)
UsuńNie znam tego produktu, ale kiedyś miałam genialną bazę pod cienie z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
UsuńNajchętniej korzystam z Loreala, ale zaciekawił mnie ten kosmetyk. Ładnie kreska się prezentuje, a i wydaje mi się prosta aplikacja - jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNie jestem dobra w kreskach a tutaj sobie radzę :)
UsuńMarkę znam ze słyszenia. Twoja kreska wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńPrzy moich umiejętnościach to do ideału jej daleko, ale dziękuję :)
UsuńU mnie makijaż właśnie zwykle ogranicza się tylko do tej kreski więc produkt jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże byłabyś zadowolona :)
UsuńThe eyeliner in your eye looks perfect.
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńPolecę go siostrze. 😊
OdpowiedzUsuńMoże się skusi :)
UsuńWstyd się przyznać, ale niestety nie umie robić kresek zawsze wyjdą za grube lub krzywe. Ale produkty kilka w jednym są fajne :)
OdpowiedzUsuńMi też nie wychodzą, ale próbuję. Bez tego się nie nauczę :)
UsuńBardzo mi się podoba ☺
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoity produkt :)
UsuńŁadna kreska:) łatwość posługiwania się produktem jest ważna. Co do marki to wczoraj słyszałam że wykorzystują powtórnie odpady do produkcji opakowań. Super!
OdpowiedzUsuńDzięki, na szczęście jakoś wyszła chociaż zawsze mogłoby być lepiej :)
UsuńNie mam cierpliwości do robienia kresek. Z reguły nigdy nie wychodzą gdy ich potrzebują więc zaniechałam prób ich robienia ;) Twoja za to wygląda idealnie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Staram się ćwiczyć, bo bez tego same nie zaczną wychodzić :)
UsuńFajny pędzelek. Pięknie wygląda na oku! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńWygodnie się nim operuje :)
UsuńPerfekcyjna kreska :) Nie używam eyelinerów, ale kredką przyciemniam linię rzęs :) Tego gagatka nie miałam i ogólnie mało od nich produktów miałam :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) Powiem Ci, że wiele razy oglądałam szafę Gosh, ale też to dopiero mój pierwszy produkt :)
UsuńJa znałam od dawna nazwę, ale niczego innego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię niestety robić kreski eyelinerem, no po prostu nie mogę :/ Ale Twoja jest cudna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńja to kreske po tylu latach malowania zrobie nawet podczas podróży samochodem, albo trzesienia ziemi :D Lata pracy :D haha chociaz na poczatku było strasznie :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystko jest kwestią ćwiczeń i wprawy :)
UsuńJa wolę i częściej używam kredek, ale linery też czasem stosuję, zwłaszcza kiedy zależy mi trwałości makijażu.
OdpowiedzUsuńTo fakt, wtedy lepiej się sprawdzają :)
UsuńPodoba mi się pędzelek, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWygodnie się nim operuje :)
UsuńEyeliner prezentuje się świetnie, a Twoja kreska perfekcja! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak myślisz :)
UsuńEyeliner to podstawa mojego makijażu, koniecznie muszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńWarto skorzystać z obecnej promocji :)
UsuńRzadko robię kreskę, a jak już a maluję to raczej taką przydymioną cieniem.
OdpowiedzUsuńW takim przypadku lepiej sprawdziłaby się ta część z kajalem :)
UsuńW swoim makijażu nie wykonuję kreski. Chyba, że na jakieś większe wyjście lub imprezkę :)
OdpowiedzUsuńWarto mieć wtedy jeden eyeliner, ale nieużywany potrafi szybko wysychać.
UsuńMuszę się zainteresować bardziej tymi kosmetykami, bo kilka z nich bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńTeż na pewno jeszcze spojrzę na ofertę Gosh :)
UsuńDawno nie miałam kosmetyków Gosh. Eyeliner bardzo mi się spodobał, chyba sobie go sprawię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńRzadko korzystam z tego typu produktów, Eyeliner jakiś tam mam, ale marny, więc może warto by było go zamienić, na ten fajny :)
OdpowiedzUsuńPolecam, tylko trzeba mieć na uwadze że dość szybko wysycha. Nieużywany może nam nie posłużyć na długo :)
UsuńJa uwielbiam kreskę, kiedyś to był mój nieodłączny element makijażu. Teraz, gdy chodzę do pracy na 7, jakoś rano nie mam weny do jej malowania, ale na popołudniówki często ją robię, żeby nie wyjść z wprawy :) Co do Gosh - kiedyś chyba nawet miałam od nich jakiś eyeliner czy tusz, ale nie zapadł mi jakoś mocno w pamięć.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że stałe ćwiczenie jest bardzo przydatne. Nieużywane umiejętności lubią potem maleć na jakości :)
UsuńRzadko mi się zdarza wyjść bez kreski na górnej powiece 😀
OdpowiedzUsuńCena trochę wysoka ,ale skoro wytrzymuje te 8 godzin-myślę że warto 😀
Pozdrawiam
Lili
Teraz jest promocja, więc zawsze można zaoszczędzić :)
UsuńRzadko robię kreskę na powiece bo niestety brak mi totalnie zdolności :(
OdpowiedzUsuńMi też, ale ćwiczę :)
UsuńBeautiful liner!
OdpowiedzUsuńI'm glad you like it :)
UsuńNice stroke.
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńBardzo lubię produkty tej marki :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję poznać kolejne :)
UsuńAle robisz ładną, precyzyjna kreske!
OdpowiedzUsuńJa to raczej nie mam talentu do takich rzeczy :(
Buziaki kochana :*
Bardzo mi miło, że Ci się podoba :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńIt's the true :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie jeszcze okazja poznać :)
OdpowiedzUsuńkiedyś często robiłam kreskę, ale później mi odeszło, a Twoja wyszła fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku marki Gosh, ale za to kreska na powiece to u mnie mush have w makijażu :) Bardzo podoba mi się efekt na zdjęciu!
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Może byłabyś zadowolona :)
UsuńAle grubasek hihihi, ja zdecydowanie czesciej siegam po eyelinery z pedzelkowym aplikatorem ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się gruby, ale kreskę można narysować cienką :)
UsuńDaje świetny efekt, pomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńWarto skorzystać z promocji :)
Usuńfajna cienka końcówka;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńThis is an informative post, it’s very interesting! Thank you for sharing this information.
OdpowiedzUsuńNo problem :)
UsuńDzięki tobie dowiedziałam się, co to jest "kajal" - wcześniej tego nie wiedziałam, jestem strasznie zapóźniona w takich kosmetykach, bo prawie się nie maluję :) Fajnie, że kosmetyk się sprawdził.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, ze kompletnie nie umiem malowac sie eyelinerem
OdpowiedzUsuńZ jednej strony fajne rozwiązanie, bo mamy dwa kosmetyki w jednym. Z drugiej chyba osobiście wolę kupić sam eyeliner. A ostatnio najczęściej sięgam po tradycyjną kredkę i nią robię kreski.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie umiem robić kresek eyelinerem, więc produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kreska ;)
OdpowiedzUsuń