Cześć :)
Kiedyś często czytałam artykuły o tym, że warto stosować jedną linię produktów, aby zawarte w nich składniki aktywne wzajemnie się komponowały i wzmacniały swoje działanie. Z kolei inne materiały głosiły, że najlepiej mieszać kosmetyki z różnych serii a nawet marek, bo nie ma sensu zamykać się na określoną grupę substancji i lepiej z każdego produkt dostarczyć czegoś dodatkowego. No cóż... ile osób, tyle opinii. Jeśli o mnie chodzi to nie mam tutaj konkretnego stanowiska. W pielęgnacji twarzy zazwyczaj towarzyszą mi różnorodne kosmetyki, zaś do włosów zdarza mi się sięgać po serie. Tak jak w przypadku bohaterów dzisiejszego wpisu - kosmetyków z keratyną marki Coslys.
Szampon zamknięty jest w tubce z plastycznego plastiku, którą można rozciąć i zużyć zawartość do końca. Ma estetyczną szatę graficzną zachowaną w kwiatowej tonacji. Przez niewielki otwór wydobywa się wąska strużka produktu.
Producent informuje, że skład jest praktycznie w 100% naturalny. Analizując go możemy dostrzec substancję pieniącą, jednak doczytałam, że jest ona bezpieczniejsza od bardziej popularnych SLSów. Wśród pozytywnych substancji na uwagę zasługują proteiny oraz ekstrakt z kwiatów białej lilii. Warto zaznaczyć, że skład jest wegański.
Szampon ma niesamowity, słodki i owocowy zapach. Wiecie z czym mi się kojarzy? Z lizakami w kształcie serc, którymi zajadałam się w dzieciństwie. Bajeczny jest.
Konsystencja jest żelowa, ani za gęsta, ani lejąca się.
Jak przedstawia się działanie?
Zacznę od tego, że szampon słabo się pieni. Zawsze muszę nałożyć go dwa razy, a kiedy chcę zmyć oleje to wówczas czynność znacznie się wydłuża. Kiedy już jednak doprowadzimy mycie do końca to włosy są dobrze domyte, aż skrzypiące. Pozostawia je jednak dość mocno splątane i bez odżywki się u mnie nie obejdzie.
Ciężko mi ocenić działanie naprawcze, gdyż tego nie oczekuję od szamponu. Nakładam go na chwilę, więc ciężko, aby zdążył zadziałać. W każdym razie szampon nie podrażnia, ani nie powoduje łupieżu.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Cena to ok. 45 zł za pojemność 250 ml.
Maska zamknięta jest w identycznej tubce, jednakże o mniejszej gramaturze.
W składzie, poza sporą ilością protein znajdziemy m.in. ekstrakt z wiązówki błotnej, masło shea oraz proszek z liści aloesu. Podobnie jak w przypadku szamponu, skład określony jest jako naturalny i wegański.
Tutaj też mamy styczność z tym pięknym aromatem. Co więcej, mam wrażenie że jest jeszcze intensywniejszy. Kolejnym plusem jest to, że długo utrzymuje się na włosach.
Konsystencja jest kremowa i aksamitna. Przyjemnie rozprowadza się na włosach i z nich nie spływa.
Jakie zauważyłam efekty?
Maska bardzo ładnie nawilża i wygładza włosy. Sprawia, że są sypkie i znacznie łatwiej je rozczesać. Moje kłaczki są dość specyficzne i zazwyczaj po innych produktach brzydko kręcą się na wszystkie strony. Tutaj jest inaczej. Po wyschnięciu włosy zaczynają układać się w ujarzmione fale.
Wprawdzie nie zauważyłam spektakularnego odżywienia i regeneracji, ale i tak wyglądają lepiej i przyjemniej się je dotyka.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Koszt maski to ok. 65 zł za pojemność 150 ml.
Jeśli miałabym wybierać to zdecydowanie skłaniałabym się w stronę maski. Daje u mnie fajne efekty, a do tego ten zapach... Nie jest to jednak tani wydatek, dlatego decyzję o ewentualnych testach pozostawiam Wam :)
Korzystacie z różnych kosmetyków czy wolicie stosować jedną linię? :)
Przeczytałaś/eś wpis? Pozostaw po sobie ślad bez dodatku linku!
Iwona
bardzo drogie mazidła jak na tak małe pojemności
OdpowiedzUsuńPojemności raczej standardowe, ale tanie nie są.
Usuńano właśnie... portfel by cierpiał;p
UsuńGdyby nie cena, to sięgnęłabym po cały duet...
OdpowiedzUsuńNiestety cena to duży minus. Chociaż bardziej polecałabym zainwestować w maskę.
UsuńNie znam tych kosmetyków. Cena dosć wysoka. Czyżby ze względu na skład? ;)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, że obecnie produkty naturalne czy wegańskie są bardziej chwytliwe, więc i kosztują więcej.
UsuńJednak bywa, ze to przekłada się również na jakość. Moja Mama jest zadowolona z kremu do rąk marki Vianek. Według niej nie śmierdzi i świetnie nawilża - nie to co inne kremy. Jeszcze lubi Nivea ale to już krem z innej kategorii :)
Usuń
OdpowiedzUsuńFantastic post!
Kisses .
Dilek ...
nie są to najtańsze produkty , z Coslys nie miałam jeszcze niczego. gdy mogę to używam duet jednak marki a najlepiej z tej samej linii
OdpowiedzUsuńU mnie jest miks, ale zdarza się tak jak tutaj, że mam serię. Czasami jednak i tak testuję je z innymi produktami, aby wiedzieć jak działają razem, a jak solo :)
UsuńMam ten duet, dla mnie boskości :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że i Tobie dobrze służy :)
UsuńTrochę drogie te produkty :)
OdpowiedzUsuńNiestety :(
Usuńja lubię stosować różne linie produktów. Tej firmy nie znam, widzę pierwszy raz :P
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z jej ofertą :)
UsuńMaska mnie zainteresowała, ale niestety cenowo trochę zniechęca :(
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńZdarzało mi się stosować całe linie kosmetyków do włosów, ale obecnie każdy z produktów jest innej marki. Maska sprawia fajne wrażenie, ale cena mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńDobrze chociaż, że działa. Gorzej by było jakby trafił się drogi bubel :)
UsuńCena w miarę więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńA wszyscy na cenę narzekają :D
UsuńKorzystam z różnych kosmetyków, rzadko z tej samej linii...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Czyli tak jak ja :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale ceny bardzo wysokie.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że można znaleźć jeszcze droższe produkty :)
Usuńcena moze nie nalezy do niskich ale mysle ze wypróbuje
OdpowiedzUsuńPolecam, zwłaszcza odżywkę :)
UsuńNie znam kosmetyków ale jesli pomagają włosom odżyć na nowo warto po nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNa pewno wyglądają lepiej :)
UsuńSzampon chciałabym przetestować, chociaż nie miałam jeszcze żadnego w tubce :D
OdpowiedzUsuńNie jest zły, ale można znaleźć lepsze za mniejszą kwotę :)
UsuńCena zwala z nóg.. raczej aż tyle staram się nie inwestować w produkty do włosów aczkolwiek jak coś jest warte wysokiej ceny to się pokusze 😉 tej firmy nie znam
OdpowiedzUsuńProdukty nie są tanie, ale też można znaleźć droższe :)
UsuńJa to chyba nigdy nie korzystałam z całej linii produktów - zawsze każdy miałam z innej parafii i tak jest do dzisiaj :P Szampon by mnie nie zachwycił, ale maska brzmi naprawdę super - zwłaszcza jeśli chodzi o zapach <3
OdpowiedzUsuńTen zapach jest obłędny :)
UsuńRaczej przez cene bym sie nie skusiła. Do włosów mam zaufane produkty i za ta cene raczej bym siegała tylko po nie :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz coś sprawdzonego to nie ma sensu eksperymentować :)
UsuńPlanowałam kupić sobie jakieś produkty z keratyną już wiem jakie :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zainwestować to zachęcam :)
Usuńchętnie przetestowałabym maskę:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńJeśli są efekty to warto zainwestować trochę więcej :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, jeśli nic innego nie pomaga :)
UsuńZainteresowala mnie ta maska,szkoda tylko ze cena jest taka wysoka :)
OdpowiedzUsuńNie jest to niestety tani kosmetyk :(
Usuńbrzmi intrygująco, ale cena i pojemność... kusi :)
OdpowiedzUsuńWarto postawić chociażby na odżywkę :)
UsuńJa zazwyczaj stosuję te same kosmetyki.Powiem szczerze że jeśli miałabym problem z włosami to na pewno bym sie skusiła na te kosmetyki nie patrząc nawet na cenę 😁
OdpowiedzUsuńJeśli nie pomaga nic innego to warto zainwestować :)
UsuńGdyby to była maska do twarzy to z pewnością bym tyle zapłaciła Natomiast w produktach do włosów nie jestem jakoś specjalnie oszczędna ale najpierw muszę wypróbować próbki zanim zainwestuje takie pieniądze.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja akurat staram się stosować tańsze produkty, ale te często nie przynoszą na moich włosach rewelacyjnych efektów.
UsuńMaskę z ciekawości mogłabym spróbować, ale cena na razie dla mnie nie do zaakceptowania.
OdpowiedzUsuńMam teraz próbkę płynu do demakijażu tej firmy i mam mieszane odczucia, choć dobrze radzi sobie z makijażem i oczyszczeniem.
Nie miałam żadnych innych produktów tej marki, więc ciężko mi niestety porównać.
UsuńInteresujące produkty, ale cena nie kusi. W dodatku fajnie, że nie są testowane na zwierzętach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No pewno wiele osób zaciekawi ten aspekt :)
UsuńW ogóle nie znam tej marki, ale chętnie bym wypróbowała :) Poza tym masz przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSłyszałam o tej marce ale sama nic z niej nie miałam. :/
OdpowiedzUsuńMoże będzie okazja coś poznać :)
UsuńJa testowałam szampon do włosów przetłuszczających - bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci odpowiadał :)
UsuńZapach lizaków, kusi, ale szkoda że cena taka wysoka. Lubie żele pod prysznic i np balsamy do ciała z jednej serii, ale co do włosów to chyba jest mi to obojętne, byleby skład był dobry : )
OdpowiedzUsuńTo ja zaś do ciała co rusz mam produkty z innej parafii :)
UsuńAle fajny zestaw i ten zapach, myślę, że bym go uwielbiała :). Szkoda jedynie, że nie są odrobinę tańsze, ale i tak mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńZapach jest niesamowity :)
UsuńProdukty tej marki widziałam już na kilku blogach - coraz bardziej mnie kuszą! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam innych, ale chętnie bym jeszcze coś wypróbowała :)
UsuńJa lubię szampony, które się dobrze pienią :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post o szamponie i masce do włosów :)
Pozdrawiam,
Patryk
Ten akurat nie daje dużej piany, wiec pod tym względem mógłby Cię rozczarować.
UsuńOOOoo ciekawe, pierwszy raz widzę tę markę :D Vegan & Cruelty Free <3 ile radości w jednym!
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś zwraca na to uwagę to na pewno będzie zadowolony :)
UsuńCena spora, choć zapach kusi :) U mnie najczęściej jest miks kosmetyków do włosów i nigdy chyba mi się nie zdarzyło używać dwóch lub trzech produktów z jednej linii :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jest to niezbyt częste :)
UsuńNie miałam jeszcze nic tej marki. Ja najczęściej mieszam produkty różnych marek.
OdpowiedzUsuńNa blogach poznaj coraz to nowsze marki. Znów nie znam :)
OdpowiedzUsuńTych marek jest tyle, że ciężko się we wszystkim odnaleźć :)
UsuńNiestety nie znam tej marki , ale może w przyszłości skuszę się na jakiś produkt od nich , aktualnie na przesuszone końcówki stosuję zwykły olej lniany i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz coś sprawdzonego. Moje końcówki dobrze reagują na jedwab :)
UsuńMaska prezentuje się ciekawie chociaż cena nie trafia zbytnio w moje gusta :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńU mnie wygląda to różnie, czasem sięgam po jedną linię kosmetyków do włosów, a czasem po różne, nie ma w tym u mnie żadnej metody ;)
OdpowiedzUsuńWażne, żeby działały :)
Usuń