środa, 29 kwietnia 2020

Koreańska pielęgnacja z marką All Day Glow - tonik do twarzy, ampułka łagodząca oraz łagodzący krem na dzień

Cześć :)

Coraz więcej osób przywiązuje wagę do tego, aby stosowane kosmetyki były nam jak najbliższe. Sięgamy po polskie marki oraz substancje, które można znaleźć nawet w naszej kuchni. Nikogo nie dziwi wykorzystanie ekstraktów roślinnych, ziół, mleka czy miodu. Człowiek z natury jest jednak istotą ciekawską, dlatego też zdarza nam się sięgnąć po kosmetyki zagraniczne. Prym wiodą koreańskie marki. Dziś bierzemy na tapet kosmetyki firmy - tonik, krem na dzień oraz ampułkę.

Calming Balance Facial Toner | tonik do twarzy


Wszystkie kosmetyki otrzymujemy w białych kartonikach. Tonik znajduje się w plastikowej butelce. Jest na tyle solidna, że początkowo myślałam, że to szkło. Szata graficzna jest bardzo minimalistyczna.
Kosmetyk nie bazuje na wodzie, ale na wyciągu z rumianku rzymskiego. W składzie znajdziemy również sok z brzozy szerokolistnej, wąkrotę azjatycką, wyciąg z korzenia rdestu japońskiego, zieloną herbatę, ekstrakt z korzenia lukrecji gładkiej, rumianek, rozmaryn.
Tonik, jak już pewnie wiecie, stosujemy po oczyszczeniu skóry. Najlepiej po każdym jej kontakcie z wodą, aby przywrócić odpowiedni poziom pH.
Ponieważ takim produktem wolę spryskiwać twarz a nie przecierać wacikiem, dlatego przelewam go sobie do innej buteleczki z atomizerem.


Zapoznajmy się z działaniem.
Tonik błyskawicznie działa odprężająco na skórę. Sprawia, że staje się ukojona, zrelaksowana. Znika ewentualne uczucie ściągnięcia spowodowane demakijażem. Można więc rzec, że cera wraca do odpowiedniego stanu.
Jeśli chodzi o typowe efekty pielęgnacyjne to odczuwam delikatne nawilżenie i wspomniane wcześniej odprężenie. Zazwyczaj nie mam wielkich oczekiwań od toników, ale ten naprawdę dobrze łagodzi wszelkie podrażnienia. Bogaty skład jednak robi tutaj swoje.
Buzia jest neutralna jeśli chodzi o jej wygląd. Nie mamy tutaj ani typowego zmatowienia, ani kleistej czy tłustej warstwy.
Cena wynosi ok.70 zł za pojemność 200 ml.

Calming Balance Ampoule | ampułka łagodząca


Ampułki z reguły kojarzą mi się z jednorazowymi, maleńkimi fiolkami. Tutaj mamy plastikową, kwadratową buteleczkę z wygodnym dozownikiem z formie pipetki. Pozwólcie zatem, że będę zamiennie używać terminu 'serum'.
Z wartościowych substancji w składzie znajdziemy m.in. wyciąg z rumianku rzymskiego, ekstrakt z mirtu cytrynowego, alantoinę, pantenol, kompleks ceramidów, kwas hialuronowy, olejek z szałwii muszkatołowej, olej z kwiatów pelargonii, bergamotkę.


Zapach jest lekko ziołowy, z wyczuwalnie cytrusową i orzeźwiającą nutą. Nie utrzymuje się długo na skórze.
Konsystencja jest dość nieoczywista. Z jednej strony to coś lekko oleistego, z drugiej zaś mlecznego. W dotyku wydaje się tłusta, jednak rozsmarowuje się niczym woda.
Serum przeznaczone jest do stosowania zarówno rano jak i wieczorem. Początkowo się do tego stosowałam, potem nakładałam raz rano, raz wieczorem. Teraz tylko wtedy, kiedy moja skóra potrzebuje takiego konkretnego działania.


Przyjrzyjmy się zatem efektom.
Ach, jak ta ampułka łagodzi skórę... Coś pięknego. W czasie zimowym stosowałam kwasy, a co za tym idzie, skóra była momentami nieco bardziej podrażniona i przesuszona. Nałożenie już niewielkiej ilości kosmetyku daje delikatne uczucie chłodzenia, przez co w okamgnieniu następuje błogi relaks. Już dla samego tego faktu warto mieć taki specyfik w kosmetyczce.
Poza tym buzia jest lekko nawilżona, ale oczywiście zawsze dokładam dodatkową porcję kremu. Przy tym czuć przyjemną miękkość pod palcami. Buzia nie jest tłusta czy świecąca, raczej aksamitna.
Ampułka Calming Balance Ampoule nie spowodowała u mnie żadnych oznak podrażnienia ani zapychania.
Opakowanie o pojemności 30 ml kosztuje w granicach 80 zł.

Calming Balance Day Cream | łagodzący krem na dzień


Kosmetyk otrzymujemy w białej, poręcznej tubce. Ma dozownik w formie małego dzióbka.
Skład jest baaardzo długi, ale znajdziemy w nim wiele wartościowych substancji. Wyróżnić możemy m.in. bylicę włosowatą, pantenol, skwalan, wąkrotę azjatycką, wyciąg z korzenia rdestu japońskiego, wyciąg z korzenia tarczycy bajkalskiej, rumianek, rozmaryn, ekstrakt z korzenia lukrecji, kwas hialuronowy.


Zapach jest bardzo delikatny, kremowy.
Również konsystencja jest lekka i kremowa. W dotyku jedwabista. Przyjemnie rozprowadza się po skórze i szybko wchłania.
Spójrzmy na działanie.
Po wchłonięciu krem pozostawia na twarzy delikatny film. Skóra ładnie się błyszczy, nie jest to taka chamska warstwa tłuszczu. Nawet koleżanka w pracy zapytała mnie czego używam, że moja buzia jest taka promienna i błyszcząca.


Kosmetyk dobrze nawilża buzię. Nie miałam problemu z suchymi skórkami, nawet przy matujących i kryjących podkładach. Jest wygładzona, miękka w dotyku.
Krem, podobnie jak ampułka, bardzo dobrze koi skórę, łagodzi podrażnienia. Z tą różnicą, że tutaj nie mamy efektu chłodzenia.
Kosmetyk nie zapycha mojej mieszanej cery, nie uczula.
Calming Balance Day Cream kosztuje ok. 40 zł za pojemność 50 ml.

Jak możecie domyślać się ze zdjęć, kosmetyki były u mnie już jakiś czas temu, dlatego też zdążyłam solidnie przetestować je w różnych kombinacjach. krem na dzień zaczęłam stosować jako pierwszy, resztę nieco później. Z każdego jestem bardzo zadowolona. Produkty All Day Glow można zamówić w sklepie Jolse.
Znacie produkty tej marki? Może macie do polecenia jakieś ciekawe perełki, które udało Wam się ostatnio odkryć? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

78 komentarzy:

  1. Moja skóra bywa czasami podrażniona dlatego chętnie zacznę od kremu, a później zobaczymy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kosmetyki wyglądają bardzo ładnie, zachęcają do zakupu ale skład kremu na dzień? Im krótszy tym lepszy a tu cała litania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcisnęli tam sporo tych rzeczy, ale na szczęście wiele z nich bardzo wartościowych. Ich nazwy same w sobie są długie :)

      Usuń
  3. Bardzo ciekawa seria i muszę przyznać, że pierwszy raz o niej czytam :) Ale wydaje się być idealna dla mojej cery, więc z chęcią bym ją poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Użycie toniku to obowiązkowy krok w mojej codziennej pielęgnacji. Też wolę formę atomizera. Jest wygodniejsza i bardziej higieniczna, moim zdaniem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie zapominasz o tym kroku :)

      Usuń
  5. Hi! Interesting products. I haven´t tried them yet. Thanks for sharing.
    I hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji nawet ich widzieć, a co dopiero testować ;) Opakowanie toniku zrobiło na mnie wrażenie. Faktycznie pierwsza myśl to była taka, że opakowanie jest szklane. Bardzo zainteresowały mnie te kosmetyki, a co najważniejsze ich działanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam koreańskie kosmetyki (ostatnio skusiłam się na krem Yoskine, zobaczymy co to z niego będzie 😊)
    Tych nie miałam , ale nie ukrywam-chętnie bym wyprobowała tonik i krem (serum u mnie odpada ,moja cera nie lubi )
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo sympatyczne kosmetyki i kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ampułka chyba najbardziej przyciągła moją uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ampułka, przez swój efekt łagodzenia skóry, przekonuje mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa seria, pięknie opakowana, a efekty o których piszesz, zachęcają do kupienia tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zupełnie nie znam kosmetyków tej marki, ale to trio wygląda kusząco! Jeśli tylko będę miała okazję, na pewno się skuszę i wypróbuję na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta seria wyglada bardzo zachecajaco, mysle ze to cos dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej się o tym przekonać na własnej skórze :)

      Usuń
  14. bardzo ładnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, aczkolwiek wygląd nie jest najważniejszy :)

      Usuń
  15. Ciekawe produkty, w sumie chyba pierwszy raz o nich czytam. Ampułka najbardziej mnie przekonuje do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasługują na to, aby było o nich głośniej :)

      Usuń
  16. Tonik i krem bym z chęcią przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow this collection look so beautiful, and the packaging is lovely too! I would really like to try the toner xo

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne kosmetyki w przystępnej cenie. Tonik muszę koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być problem z dostępnością, ale zawsze można zamówić :)

      Usuń
  19. Mnie też ampułki kojarzą się z kosmetykami w małych fiolkach, a ten produkt po prostu wygląda na serum ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię kosmetyki skuteczne, a przy tym lekkie ❤️

    OdpowiedzUsuń
  21. Najbardziej ciekawią mnie ampułki, które rzeczywiście zostały zamknięte w nietypowym dla nich opakowaniu. :) Skoro dają świetny, chłodny efekt, to chętnie przetestowałabym je z rollerem. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam marki, ale już te piękne minimalistyczne opakowania skradły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe produkty, i ładne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo podoba mi się estetyka tych mazideł:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam takie skojarzenia z ampułkami. Wspominasz o wiodących prym koreańskich kosmetykach, a ja jeszcze nigdy nie miałam okazji z takich korzystać - a może po prostu o tym nie wiem. Chciałabym to zmienić. Szczególnie przekonuje mnie ta łagodząca skórę ampułka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie w każdego uderza moda. Zazwyczaj jest jakiś boom na coś nowego, ale z czasem albo to mija, albo staje się niezauważoną normalnością :)

      Usuń
  26. Facial tonic will be good for my face.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cena za tonik wręcz zwaliła mnie z nóg :P
    Ale wszystkie te produkty wyglądają bardzo ładnie, to trzeba im przyznać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety koreańskie kosmetyki mają to do siebie, że lubią kosztować więcej.

      Usuń
  28. nie znam tej marki, ale kosmetyki wyglądają ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dawno nie miałam kosmetyków rodem z Korei. Prezentują się cudownie, opakowanie toniku robi wielkie wrażenie. Chętnie się im bliżej przyjrzę, gdy pozbędę się tego, co aktualnie mam w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba nie słyszałam wcześniej o tej firmie ale kosmetyki naprawdę mnie zainteresowały szczególnie ta ampułka łagodząca.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeszcze nie używałam kosmetyków z Korei, ale słyszałam o nich dobre oponie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedyś próbowałam koreańskiej pielęgnacji, ale u mnie sprawdza się minimalizacja ilości etapów :) nie używam serum, ampułek itp. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest powiedziane, że trzeba. Każda cera jest inna, wystarczy dobrać odpowiednie produkty w wystarczającej ilości :)

      Usuń
  33. serii nie znam ale pięknie się prezentuje. Pięknie wygląda i jest skuteczna czego chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
  34. Great review Iwona. These would not be for me though as I like to simply cleanse and moisturize these days. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie znam tej marki i kosmetyków, ale mega mnie zaciekawiły. Tylko, że ja jestem tradycjonalistką lubię pójść do sklepu i kupić to co mnie zainteresowało. Może w końcu się przełamię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też długo miałam tak samo. Wolałam iść do sklepu, podotykać, obejrzeć :)

      Usuń
  36. Są bardzo minimalistyczne, aczkolwiek nie każdy lubi plastik :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Firmy nie poznałam, ale zaciekawiłaś mnie swoim wpisem.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.