piątek, 14 czerwca 2019

Lily Lolo - krem bb w odcieniu 'fair'

Cześć :)

No i nastała fala upałów. Chociaż nigdy nie byłam na Saharze to mam wrażenie, że u nas jest cieplej. Człowiek dosłownie rozpływa się przy nic nie robieniu. W takich warunkach myślę jedynie o tym, aby pić. Zaś najmniej mi w głowie wykonywanie makijażu. Kiedy jednak trzeba jakoś wyglądać ograniczam się do 'zagruntowania' twarzy. Klasyczne podkłady zamieniam na lekkie kremy koloryzujące. Jednym z nich jest mineralne krem bb marki Lily Lolo.


Krem otrzymujemy w klasycznym dla marki białym kartoniku z czarnymi dodatkami. Sam krem znajduje się w miękkiej tubce z wygodnym aplikatorem w formie pompki.
Ma śliczny, nieco cytrusowy zapach.
W ofercie znajdziemy trzy warianty kolorystyczne. Z racji tego że jestem bladziochem i nie opalam się nawet latem, zdecydowałam się na najjaśniejszy odcień - "fair". Jest bardzo jasny, jakby mleczny, z delikatnie beżowym podtonem. Po nałożeniu do tego stopnia spaja się z cerą, że jest zupełnie niewidoczny. Tak jakbym nałożyła najzwyklejszy krem.


Kosmetyk ma typowo kremową konsystencję. W dotyku wydaje się lekko oleisty, jednak po nałożeniu (a raczej wmasowaniu) nie ma tłustości a jedynie jedwabista powłoczka.
Jeśli chodzi o krycie to w moim przypadku jest ono znikome. Nie przeszkadza mi to jednak, gdyż obecnie nie borykam się z żadnymi niedoskonałościami i nie mam czego przykrywać. Mimo to odnoszę wrażenie, że twarz jest ujednolicona.


Bardziej aniżeli upiększanie widzę w nim działanie pielęgnacyjne. Buzia jest w wystarczającym stopniu nawilżona i miękka w dotyku. Do tego wygląda na zdrową i promienną. Świeci się, ale jest to przyjemny blask a nie nadmiar sebum. Tutaj jednak pojawia się mały szkopuł, gdyż - przy obecnych upałach  - po kilku godzinach twarz zaczyna się przetłuszczać.
Ogromny plus za to, że krem bb nie podrażnia mojej cery, nie powoduje zapychania ani niedoskonałości.
Termin przydatności wynosi 12 miesięcy od otwarcia.
Koszt to ok. 75 zł za pojemność 40 ml.


Krem bb Lily Lolo stanowi fajną alternatywę dla klasycznych podkładów. Może nie daje idealnego efektu upiększającego i może być za słaby dla osób z problemami skórnymi, ale dla mnie jest wystarczający. Stanowi dla mnie produkt 'na już', kiedy muszę szybko nałożyć coś lekkiego. Moja ręka od razu po niego sięga.
Znacie ten kosmetyk? Nakładacie latem makijaż czy zupełnie z niego rezygnujecie? :)

Przeczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków - i tak je usunę!

Iwona

116 komentarzy:

  1. Ja rezygnuje z kremow bb. Strasznie mnie zapychaja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również przy takiej pogodzie używam tylko kremów bo. Tego nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. This looks like such a wonderful product! Great post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam go, ale myślę że byłby idealny dla mojej skóry

    OdpowiedzUsuń
  5. Good review. I like the floral tray in the photo. Happy weekend!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też wolę latem lżejsze podkłady itp, ale niestety krycia też czasami potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy produkt, ale ja potrzebuje czegoś o mocniejszym kryciu bo przez upały moja skóra szaleje:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam właśnie że w Polsce jest bardzo ciepło. U nas ostatnio było tak chłodno że musiałam na chwilę włączyć ogrzewanie :D ten produkt tylko kojarzę. Gdy jest bardzo ciepło na polu to raczej rezygnuję z makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też staram się rezygnować z tej czynności :)

      Usuń
  9. Good review 😊 thanks for your sharing 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie wygląda. Z tej firmy polecam pudry sypkie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wonderful review dear, thanks for sharing, xo

    OdpowiedzUsuń
  12. This sounds lovely except for the oily look.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nigdy nie przepadałam za kremami BB, odkąd jednak zapoznałam się z tym od Bourjois jestem zakochana! Dlatego ten też chętnie bym przetestowała :)
    Pozdrawiam,
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Bourjois czytałam wiele pozytywnych opinii :)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Aż taką miłością go nie wielbię, ale lubię :)

      Usuń
  15. Chyba jednak wolę coś mocniejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tego produktu ale przy upałach staram się nie nakładać makijażu i również stawiam jedynie na kremy koloryzujace ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten produkt, ale niestety muszę mieszać 2 odcienie bo fair jest zbyt jasny ;) Ale ogólnie mam podobne odczucia co Ty, działa bardziej pielęgnacyjnie niż zakrywająco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydałoby mu się odrobina krycia, ale i tak daje przyjemny efekt :)

      Usuń
  18. ohh lily lolo! I love natural eco-friendly brand, have you tried Kjaer Weis?

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę że nie tylko ja się "przerzuciłam ", z podkładow na kremy BB.
    U mnie ostatnio sprawdził się ten z Karaji.
    Miałam się skusić na Biurojois ale chyba jeszcze sprawdzę ten z Inglota 😃
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy bb są dla mnie bardziej komfortowe w takie upały :)

      Usuń
  20. Prawie nigdy się nie maluję :) Jeśli już muszę latem nałożyć makijaż, to żeby ukryć problemy ze skórą. Nie miałam tego produktu, może skuszę sie na jego testy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz duże problemy to może być za słaby.

      Usuń
  21. Lubię kremy bb, ten również chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie akurat ten zdecydowanie za jasny, brałabym najciemniejszy odcień. Od jakiegoś czasu mam ochotę poznać ten krem, ale w lato, przy takich upałach odpuszczam zupełnie makijaż :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie on nie jest typowym krokiem w makijażu. Tak jak napisałam, to bardziej pielęgnacja :)

      Usuń
  23. Latem nakładam bardzo cienką warstwę podkładu, są też dni gdzie obejdzie się bez niego. Co do kremów BB, to nie przepadam za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Do tej pory nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy i nie stosuję kremów BB :)

    OdpowiedzUsuń
  25. W takie upały zrezygnowałam całkowicie z makijażu, bo wszystko ze mnie spływa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale jasniutki, bardzo fajny dla bladzioszkow :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam go, ale cieszę się, że się u Ciebie całkiem dobrze spisuje. Ta pogoda to rzeczywiście jest słaba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko się funkcjonuje przy takich upałach.

      Usuń
  28. Dzięki Bogu za jasny odcirń, cytrusowy zapach i za małe krycie bo też mi to niepotrzebne ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Looks nice for summer... very natural!

    OdpowiedzUsuń
  30. I used BB cream before but it was greasy for my oily skin. Now I go makeup-free and keep my face bare.

    OdpowiedzUsuń
  31. I love BB cream! Beautiful shots, Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie używam kremów BB, ale gdyby mi jakiś podpasował to pewnie bym się przekonała ;) Na zdjęciu kolor wygląda idealnie dla mnie, ciekawe jak na żywo :)
    Z marki LL nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam, tak się wtapia w skórę że w ogóle nie daje koloru.

      Usuń
  33. Na lato w sam raz, bo po co kłaść tonę tapety która spłynie gdy jest gorąco

    OdpowiedzUsuń
  34. Odpowiedzi
    1. Pojawiła się już na blogu, więc jeśli czytałaś wpisy to kojarzysz ;)

      Usuń
  35. Ja obecnie używam bardzo lekkich podkładów cały czas, ale kremów bb nie lubię od czasu jednego egzemplarza z Miss Sporty, który kupiłam na początku swojej przygody z makijażem. A latem jak mam okazję to jak najczęściej biegam bez makijażu 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skórze przydaje się teraz odpoczynek od makijażu :)

      Usuń
  36. Ja jestem wyjątkowo zadowolona z upałów :) Czekam na słońce z niecierpliwością a gdy już wyjdzie, staram sie być w jego zasięgu :) latem najczęściej omijam makijaż, wystarcza mi krem z filtrem ewentualnie lekki podkład, średnio kryjący, szybko się wchłaniający i nie rozpuszczający :D
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam, ja się trzymam jak najdalej od słońca :)

      Usuń
  37. Odpowiedzi
    1. Jeśli masz spore potrzeby to mogłoby tak być.

      Usuń
  38. Kosmetyki Lily Lolo bardzo lubię ale w sumie o kremie BB od tej firmy jeszcze nie myślałam. A może warto?

    OdpowiedzUsuń
  39. Podoba mi się kolor tego kremu :) O nim samym już gdzieś kiedyś czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. wygląda fajne odcień dla mnie super!

    OdpowiedzUsuń
  41. I just stop by to say "have a great weekend."

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja nakładam makijaż latem, bo lubię:). A kremy BB rzeczywiście są fajną opcją na lato:).

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeszcze nigdy nie miałam nic tej marki:D. Zdecydowanie wszystko u mnie zależy, jeśli jestem na wakacjach to w ogóle się nie maluję ale przy codziennej rutynie do pracy itp. jak najbardziej:):**

    OdpowiedzUsuń
  44. Myślę, że odcień byłby idealny dla mnie :) ale mam dwa podkłady na lato obecnie, więc się nie skuszę jeden to Bioderma a drugi to krem BB z Miya :) Możliwe, że w przyszłym roku skuszę się na LL :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Dopiero poznaję się z kosmetykami tej marki, ale bardzo mnie ciekawi ten krem BB :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie przepadam za BB. a tej marki w ogóle nie znam. Od czasu do czasu rezygnuję z makijażu, aby skóra odpoczęła.

    OdpowiedzUsuń
  47. Z kremami BB nie mam pozytywnych doświadczeń.
    Jeszcze nie trafiłam na ,,swoją" formułę, ale kiedyś musi to nastąpić:D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oferta jest szeroka, więc gdzieś musi się kryć ideał :)

      Usuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.