sobota, 12 sierpnia 2017

Dove, powder soft, antyperspirant w sztyfcie

 
Cześć :)

Myśląc o ochronie w czasie lata zazwyczaj od razu przychodzą nam na myśl kosmetyki zawierające filtry o wysokim stopniu SPF. Jednak słońce i wysoka temperatura to nie tylko oddziaływanie na skórę - jej stan i zabarwienie. Upał to także wzmożona aktywność gruczołów potowych często powodujące dyskomfort. Jak temu zaradzić? Ano stosować specyfiki mające redukować potliwość i towarzyszące jej objawy. Rynek oferuje szeroką gamę takich kosmetyków: blokery, spraye, kulki itd. Ja zaś wezmę na tapetę markę Dove i jej antyperspirant w formie sztyftu.


Produkt zamknięty jest w klasycznym dla takich form opakowaniu. Na dole znajduje się ruchoma część, która po przekręceniu wydobywa sztyft ku górze. Szata graficzna jest prosta, jednakże napisy dość szybko się ścierają, co nie wygląda estetycznie. Po zdjęciu nakrętki znajdujemy dodatkowe wieczko zabezpieczające kosmetyk.
W składzie znajdziemy niepożądany przez niektórych aluminium, producent informuje zaś o braku alkoholu. 
Zapach antyperspirantu jest tym, który znajdziemy w podstawowych produktach Dove - kremowy, lekko pudrowy.
Konsystencja jest zbita a przy tym kremowa.
Antyperspirant nie pozostawia na skórze tłustej powłoki. Przeciwnie - tworzy suchą, taką jakby pudrową skorupkę, którą niestety ciężko domyć. Nie pozostawia wprawdzie śladów na ubraniach, ale ma tendencję do drobnych skórek, które nie wyglądają estetycznie.


Jak z działaniem?
Tutaj muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Aplikuję go rano - w niewielkiej ilości - i przez cały dzień nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Nawet teraz, w te największe upały, kiedy dodatkowo dochodzi ostry zapieprz w pracy. Producent twierdzi, że produkt działa nawet 48 h. Wybaczcie, ale tego nie testowałam. 
Termin przydatności wynosi 24 miesiące od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 12 zł za pojemność 40 ml.


Mam mieszane uczucia odnośnie do tego produktu. Działać działa i tutaj nie mogę się przyczepić. Jednak te widoczne suche skórki i trudność w domyciu nie są zachęcające. Pewnie go zużyję, ale na pewno nie kupię ponownie.
Jakimi produktami Wy posiłkujecie się w cieplejsze i upalne dni? :)

Przyczytałaś/eś wpis? Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków!

Iwona

103 komentarze:

  1. Wolę kulki z Garniera :) z Dove nigdy go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię sztyftów, wolę kulki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz sięgnęłam po taką formę, ale raczej ponownie się nie skuszę :)

      Usuń
  3. Ja strasznie nie lubię sztyftów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie też jestem za kulkami jak w komentarzach, a te trudności z domyciem rzeczywiście nie zachęcają, cóż... Czas szukać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyk działa, ale powinien jeszcze dawać komfort. Tu tego nie ma.

      Usuń
  5. szkoda, że nie spisał się lepiej, nie miałam go ale lubię dove

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam i średni był, ja używam antyperspirant z Garnier.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja Dove średnio lubię. Ostatnio odkryłam antyperspiranty z Ziaji i sprawdzają się u mnie najlepiej. Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie niezastąpiony jest Adidas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja mama ma uczulenie na Dove, tylko mydło w kostce jej odpowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dwa mydła w kostce, ale jakoś mnie nie powaliły. Wolę swoją Luksję :)

      Usuń
  10. Ja osobiście uwielbiam atyperspiranty Dove, są najbardziej trwałe. Ogólnie Dove to dobra marka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie produkty mi pasują, ale ogólnie jest w porządku :)

      Usuń
  11. Ja wolę antyperspiranty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja częściej kupuję produkty w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, to chyba się na niego nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie szkodzi, ale ta powłoka nie jest przyjemna.

      Usuń
  14. Mam podobne odczucia jak Ty co do tego produktu. Dlatego wolę dezodoranty w sprayu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie lubię sztyftu :( Spray jest dla mnie najwygodniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sztyft też wypada najsłabiej przy wszystkich formach.

      Usuń
  16. Nie lubię sztyftu. U nie tylko spray

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja bardzo lubię antyperspiranty z dove, ale tylko w spreju :) W sztyfcie jak i kulce nie lubię. Tą wersję miałam właśnie w kulce i pamiętam, że bardzo podobał mi się zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz nie uzywam takich antyprespirantów. Tylko spray i u mnie ma naj efekty <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Całe wieki nie używałam dezodorantu w sztyfcie :-) Może kiedyś się skuszę za ponowne testy :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja staram się unikać antyperspirantó, wypróbuj kiedyś glinkę zieloną pod pachy u mnie działa a co do 48 godzin to nie wiem kto by tyle testował :D chyba ktoś na bardzo dobrej i mocnej kawie lub osoba która ma problem ze spaniem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co kiedyś czytałam to takie produkty mają działać nadal pomimo ich zmycia. Ale wolę nie ryzykować :)

      Usuń
  21. No to sobie daruję, zaczynam niebawem testy innego dezodorantu jakoś tak wolę te w kulce

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie nie działają te dezodoranty

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam antyperspiranty Dove, ale tylko te w sprayu, kulek nie używam wieki ;D I raczej szybko się to nie zmieni ! :D Jakoś zawsze zostawały mi " skulkowane " fafluny pod paszką;/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulki u mnie nie dają złych efektów, ale ten sztyft powoduje nieprzyjemną powłokę.

      Usuń
  24. Dove bardzo lubię, ale w postaci odżywki do włosów, mydełek, balsamów. Antyprespiranty polecam Nivea, Adidas i Rexona:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Często sięgam po kulki z Garniera i Rexony :)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie wiem dlaczego, ale nigdy nie wybieram dove jeśli chodzi o antyperspiranty

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja obecnie używałam kulki Nivea. Tutaj te suche skórki i problemy z domyciem nie zachęcają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To główne wady tego sztyftu. Do tego zasadnicze.

      Usuń
  28. Chyba jeszcze nigdy nie miałam antyperspirantu Dove ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie wolę kosmetyki w kulce i od lat jestem fanką nivea. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jakoś nie mogę się przekonać do kulek i sztyftów i cały czas pozostaje wierna formule sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Staram się wybierać bez aluminium produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Wiele osób stara się unikać tego składnika.

      Usuń
  32. Ja mam w kulce jakis bardziej mi odpowiada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też jednak lepszym rozwiązaniem jest kulka :)

      Usuń
  33. Wolę najbardziej kulki :) Po sztyftach mam złe wspomnienia i wolę nie kupować:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej wersji też pewnie będę uprzedzona do takiej formy.

      Usuń
  34. Ostatnio nie kupuję antyperspirantów, tylko zwykłe dezodoranty bez alkoholu. Tego nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam dezodoranty. Zawsze muszę mieć jakiś z C-thru bądź Balea :)

      Usuń
  35. Miałam okazję go testować. Jest nawet fajny, jednak nie powala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie ta niekomfortowa powłoka to oceniłabym go zdecydowanie lepiej :)

      Usuń
  36. Są całkiem niezłe, jednak nic nie zastąpi mi antyperspirantu z serii Vichy

    OdpowiedzUsuń
  37. U mnie sztyfty zawsze najlepiej się sprawdzały, tych z Dove akurat nie miałam, ale moim faworytem są Lady Speed Stick, choć teraz przerzuciłam się na naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaś sztyfty lubię najmniej, ale czasami warto sprawdzić coś nowego :)

      Usuń
  38. Dawno nie miałam nic z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko ciągle sięgać po te same marki. Zbyt wiele ich na rynku :)

      Usuń
  39. Ja ostatnio polubiłam Lady Speed Stick

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja używam antyperspirantów w kulce. Przeróżnych, bo patrzę na zapachy, żeby mniej więcej pasowały do używanych perfum. Dużo mam avonowych kulek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę je tylko z katalogów. Nigdy żadnego nie miałam.

      Usuń
  41. Uwielbiam kulki z Garniera ;) Z Dove też miałam antyperspiranty w kulce np wersję z minerałami z morza martwego i sprawdzała się równie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  42. U mnie nic innego nie przejdzie tylko Rexona i to w spray'u. Nie wiem dlaczego, ale inne tego typu produkty doprowadzają mnie do nerwicy :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja mam podobne odczucia przy takich kremowych sztyftach. Obecnie ukochałam sobie kulkę Garnier Invisiclear, która jest skuteczna, jak dotąd :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znam tej wersji, ale pewnie ma ładny zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.