czwartek, 16 lutego 2017

GlySkinCare, krem ochronny do twarzy SPF 30.

Cześć :)

Jeśli mielibyśmy wskazać jeden z najbardziej potrzebnych kosmetyków w lecie to pewnie wiele osób stwierdziłoby, że jest to krem z wysokim SPF. I słusznie - w końcu promienie słoneczne na dłuższą metę nie służą naszej skórze. A zimą? Niestety niewiele osób pamięta o tym, że i tą porą roku jesteśmy narażeni na oddziaływanie słońca. Momentami wręcz podwójnie, gdyż nie tylko dociera do nas od góry, ale również odbija się od leżącego śniegu. Warto zatem i teraz korzystać z odpowiednich produktów ochronnych. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z nich, a mianowicie krem z SPF 30 marki GlySkinCare.


Produkt zamknięty jest w tubce z miękkiego plastiku. Ma prostą, estetyczną szatę graficzną
Zapach jest bardzo delikatny, wręcz niewyczuwalny.
Krem ma treściwą konsystencję. Nie bieli skóry, jednak zostawia delikatnie świecącą się warstwę.
Minusem może być skład, który niestety nie należy do naturalnych. 
Przejdźmy do przedstawienia działania.


Produkt w satysfakcjonującym mnie stopniu nawilża skórę. Pozostawia ją miękką, wręcz aksamitną w dotyku. 
Ciężko naocznie ocenić ochronę przeciwsłoneczną, jednak stosuję go obecnie codziennie rano i muszę przyznać, że moja twarz nie odczuwa żadnych dyskomfortów z powodu złej pogody. Nie pojawiają się zaczerwienienia, a przy tym krem nie zapycha. 
Trzeba chwilę odczekać przed nałożeniem podkładu, ale żaden ze stosowanych przeze mnie kosmetyków kolorowych nie zwarzył się ani nie rolował. 
Termin przydatności wynosi 6 miesięcy od otwarcia.
Cena oscyluje w granicach 30 zł za pojemność 50 ml. 

Przyznam, że nawet w lecie mam problem z systematycznym aplikowaniem takich kremów. Ten zrobił na mnie dobre wrażenie i sprawił, że weszło mi w nawyk stosowanie takich preparatów. Na pewno zaowocuje to pozytywnie w przyszłości. Towarzyszą Wam obecnie kremy z filtrami czy zostawiacie je jedynie na cieplejsze dni? Jacy są Wasi faworyci? :)

Iwona

71 komentarzy:

  1. Firmę znam i miałam/mam kilka produktów, ale tego kremiku nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Latem używam codziennie takich kremów, teraz zimą zazwyczaj kiedy są jakieś bardzo mocne mrozy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimą nie stosuję filtrów, w sumie to może źle robię, ale ten co miałam latem mi się skończył i przy najbliższej okazji muszę zamówić. Ten mnie nie przekonuje, moja skóra chyba by go nie polubiła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy z filtrem powinny nam służyć przez jeden sezon. Potem lepiej kupić nowy :)

      Usuń
    2. To dobrze się składa, akurat na lato zamówię :)

      Usuń
  4. Ja zimną stosuję krem z Iwostinu z filtrem SPF20, a latem Ziajka SPF30;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię kremy z Ziaji, więc będę miała go na uwadze :)

      Usuń
  5. kurcze drogi skubany... za taką pojemność :(

    OdpowiedzUsuń
  6. kremów ochronny prawie nie używam :) ostatnio albo serum albo krem wodny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie mam duży problem z kremami ochronnymi ;D Latem to już w ogóle ;D Ale możę gdybym dorwała ten kremik to tak jak Tobie weszłoby mi to w nawyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam krem z Bielendy, ale bielił skórę przez co o nim zapominałam. Tutaj jest inaczej :)

      Usuń
  8. U mnie systematyczność leży i kwiczy haha :D mimo to chciałabym spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak jest dopóki nie znajdę dobrego produktu :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jest fajny, ale na pewno można znaleźć równie dobre produkty :)

      Usuń
  10. Ja przyznam się że i latem zapominam o stosowaniu filtrów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze ostatnio też tak miałam. Mam nadzieję, że od tego roku już się to zmieni :)

      Usuń
  11. Jeszcze z tej marki nic nie miałam, może kiedyś:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam pojęcia o istnieniu tej marki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojawiła się już kilka razy na blogu i jeszcze zawita :)

      Usuń
  13. Staram się używać kremów z filtrem, ale różnie to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak szczerze mówiąc typowo z filtrem nie stosuję, chyba że przypadkowo ma delikatny filtr spf :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam kremu, marki....ogólnie na lato używam większych filtrów, a teraz mniejszych, ale są :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie filtry goszcza latem głównie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jak u większości z nas. Lepiej jednak to niż wcale :)

      Usuń
  17. Dobrze, że wspominasz o kremie ochronnym z filtrem - zimą także jest potrzebny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo :)

      Usuń
  18. pierwszy raz go widzę ja kremy z filtrem zwykle latem pięćdziesiątkę stosuję

    OdpowiedzUsuń
  19. Kremów ochronnych nie używam. Stosuje najróżniejsze, ale lekkie - nawilżające albo matujące pod podkład. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet te lekkie mogą zawierać filtry ochronne :)

      Usuń
    2. Tak, filtry mają zarówno kremy jaki podkłady. :-)

      Usuń
  20. Niedługo będę w poszukiwaniu idalnego filtrru

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja bardzo często zapominam o kremie z filtrem. Dobrze że mój podkład ma już filtr w składzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkład z filtrem to też bardzo dobra opcja :)

      Usuń
  22. O szukałam czegoś takiego a tutaj natrafiam na taki post. :)
    Obserwuję kochana :)
    Zapraszam : szereemeta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciągle szukam swojego ulubieńca jeśli chodzi o kremy z filtrem. Tego jeszcze nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może spełniłby Twoje oczekiwania :)

      Usuń
  24. Kremu z filtrem używam tylko na dłuższe wycieczki rowerowe. Na plaży nie lubię leżeć. Na wiosnę jednak planuje kupić krem z filtrem dla mojego dziecka. Ostatnio też używam kremu BB z filtrem SPF 15.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O skórę dziecka najlepiej dbać od małego :)

      Usuń
  25. Ja właśnie przerzuciłam się teraz na filtry naturalne przede wszystkim dlatego, że stosuję je codziennie, przez cały rok...Nie chcę zatem non stop dostarczać sobie regularnych porcji chemii :)
    jest trochę drożej, ale w miarę ekonomicznie i bez żadnego zapychania i innych dolegliwości, więc cacy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że jesteś zadowolona. Czasami warto dopłacić i mieć dobre efekty na przyszłość :)

      Usuń
  26. Ja od niedawna przykładam większą uwagę do ochrony przeciwsłonecznej i stosuję takie kremy, ale jakiś czas temu też miałam problem z systematycznością ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniej jest wyrobić sobie nawyk. Jednak lepiej późno niż wcale :)

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto wprowadzić je do pielęgnacji :)

      Usuń
  28. Ja muszę uważać na takie kremy, zazwyczaj mnie zapychają. Teraz zamówiłam sobie Vichy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mnie na szczęście nie zapchał, ale kiedyś kremy z Bielendy i Babydream to zrobiły.

      Usuń
  29. Pierwszy raz widzę ten krem i tę firmę.
    Ale wydaję się być naprawdę dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja zimą to nie używam zbyt regularnie kremów z filtrem ale w cieplejszą porą roku to o nim nie zapominam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś wejdzie Ci to w całoroczny nawyk :)

      Usuń
  31. Kompletnie go nie znam. Będę mieć go na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyznaję się bez bicia że kremy z filtrem stosuję głównie latem, obiecuję poprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet wtedy nie stosowałam, więc i tak jesteś lepsza :)

      Usuń
  33. ciekawy produkt,pierwszy raz o nim słyszę i chyba skusze sie na jego zakup ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.