piątek, 11 listopada 2016

Ostry zawodnik, czyli cukrowy peeling Fresh&Natural.

Witajcie :)

Nadszedł czas coraz chłodniejszych dni przez co zaczynamy ponownie zaprzyjaźniać się ze słodkimi, otulającymi zapachami. A gdyby tak odczarować nieco obecną aurę i sięgnąć po coś letniego i orzeźwiającego? 
Nie ma osoby, która nie stosowałaby produktów do oczyszczania ciała. Wiele z nas dołącza do swojej  codziennej pielęgnacji różne balsamy, mleczka bądź masła. Od czasu do czasu warto także dopomóc skórze poprzez złuszczenie martwego naskórka. 
Łącząc oba te aspekty chciałabym przedstawić Wam dzisiaj malinowy peeling firmy Fresh&Natural.


Opakowanie to plastikowy, okrągły słoik z aluminiową nakrętką. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się dodatkowa sreberko zabezpieczające przed wścibskimi paluszkami. Minusem jest niestety fakt, że samo opakowanie nie jest zbyt szczelne, przez co lubią wylewać się z niego oleje.
W składzie znajdziemy jedynie naturalne składniki. Peeling bazuje na cukrze, który zatopiony jest w dużej ilości olejków. Jak to z nimi bywa mają tendencję do rozwarstwiania się, przez co przed każdym zastosowaniem należy wymieszać kosmetyk. W środku dostrzeżemy także wyraźne cząstki owoców jagodowych.
Zapach kosmetyku jest słodki, ale nie dominuje w nim typowa soczysta malina. Wyczuwam przy tym delikatne akcenty czegoś świeżego i cytrusowego. Całość komponuje się bardzo dobrze przez co uprzyjemnia stosowanie.


Przejdźmy do sedna recenzji, czyli działania.
Kryształki cukru są niesamowicie ostre, przez co świetnie radzą sobie z usunięciem martwego naskórka. Podczas aplikacji nie uzyskujemy piany, ale mimo to gładko suną po ciele.
W efekcie możemy cieszyć się nawilżoną, wygładzoną i miękką w dotyku skórą. Wyczuć można delikatną tłustą powłokę, która jest skutkiem zastosowanych olejów a nie wszechobecnej w peelingach parafiny.
Cena produkty kształtuje się w okolicach 30 zł za pojemność 250 g i 60 zł za 550 g.
Termin przydatności do zużycia wynosi zaledwie 3 miesiące od otwarcia - co wynika z zastosowania samych naturalnych składników.

Znacie przedstawiony przeze mnie produkt? Może zachęciłam Was do jego wypróbowania? Dajcie znać czy korzystanie z peelingów i jakie są Waszymi ulubionymi :)

Iwona

77 komentarzy:

  1. wygląda naprawdę kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda super, ale podejrzewam, że wanna po jego użyciu niekoniecznie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach dla mnie idealny, ale jednak nie bardzo lubię tą tłustą warstwę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, że nie jest do jedzenia ale wygląda apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. na pewno by mi przypadł do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Jest świetną alternatywą dla peelingów na bazie parafiny :)

      Usuń
  7. Nie znam w ogóle tej firmy...
    Malinowy peeling to coś co chętnie bym przetestowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda świetnie ;) Zdecydowanie kuszący produkt, no i skład przemawia za nim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyszła moda na produkty z naturalnym składem, a ten przy okazji dobrze działa :)

      Usuń
  9. jak to pysznie wygląda.. mam ochotę na dokładnie tą samą wersję.. tylko najpierw muszę się zastoju kosmetyków pozbyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, skąd ja to znam... Chce się coś wypróbować, ale zapasy nas przed tym powstrzymują :D

      Usuń
  10. Nie znam ale wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, ze warto zapoznać się z nim bliżej :)

      Usuń
  11. Uwielbiam ten peeling za wszystko - zapach i działanie ;) Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  12. ooooo malinki na te chłodne dni to byłby coś cudownego <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda bardzo fajnie, ale jak mam sama wybierać, wolę bardziej mleczne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście zapach to sprawa indywidualna. Dla mnie najważniejsze, żeby nie był chemiczny :)

      Usuń
  14. Świetnie wygląda:) sama bym kupiła ale mniejsza wersję:P

    OdpowiedzUsuń
  15. No wygląda apetycznie, a ja teraz na przekór obecnej aurze na zewnątrz używam peelingu grejfrutowego i również uwielbiam,choć malinką też bym nie pogardziła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba odczarować zapachem tę nieprzyjemną pogodę :)

      Usuń
  16. Kupiłaś mnie nim !

    Chcę! Zwłaszcza, gdy mój obecny peeling się powoli kończy .
    A nie powiem, ale uwielbiam takie kosmetyki :)
    Takie, które z chęcią by się je nawet zjadło hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie pozostaje Ci nic innego jak zakupić i cieszyć się jego działaniem :)

      Usuń
  17. Słyszałam o tej firmie, ale nigdy nic z niej nie miałam. Ten peeling wygląda mega!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda, pachnie, działa. Nic tylko próbować :)

      Usuń
  18. Uwielbiam maliny, a peeling bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) chętnie poznałabym Twoją opinię na jego temat :)

      Usuń
  19. Chyba wolę coś mniej ostrego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie odradzam. Preferuję mocne peelingi, więc u mnie spisał się świetnie.

      Usuń
  20. Ciekawie wyglada.. i ta malinka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na malinę skusiłam się na tę wersję :)

      Usuń
  21. myślałam że będzie bardziej malinką nadawał:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie maliną, ale z czymś - przez co nie jest tak charakterystycznie soczysty.

      Usuń
  22. Uwielbiam cukrowe peelingi a ten malinowy zapach naprawdę kusi do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak ładny, że chętnie się po niego sięga :)

      Usuń
  23. chciałabym ten peeling poznać bliżej :) lubię ostre zdzieraczki

    OdpowiedzUsuń
  24. zachęca :) myślę, że mogłabym go polubić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można sprawić sobie prezent - chociażby świąteczny :)

      Usuń
  25. Odpowiedzi
    1. Chociaż najczęściej sięgam po domowy peeling kawowy to do cukrowych coraz bardziej się przekonuję :)

      Usuń
  26. Zapach ma cudowny, wąchałam go na targach :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam, ale maliny brzmi i wygląda apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. super, że nie testowany na zwierzętach:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zrobiłaś mi na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. UWIELBIAM Fresh and Naturals... ich produkty są fantastyczne, a olejki to już w ogóle bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie znam tylko ten peeling, ale chętnie zapoznam się z kolejnymi produktami :)

      Usuń
  31. Miałam ten peeling o zapachów alg ale i próbkę tego malinowego. Zapach śliczny na dodatek działanie świetnie jak i skład.

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię peelingi i używam przeróżnych, aby tylko dobrze zdzierały naskórek :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jestem fanką malin, a w okresie jesienno zimowym to już w ogóle. Chętnie poddałabym się takiej malinowej aromaterapii, a i moja skóra by na tym skorzystała.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.