wtorek, 2 sierpnia 2016

Gorzko, gorzko... - czekolada SuroVital i Vivani.

Cześć :)

"Była sobie śliczna kraina, zwana Krainą Czekoladowej Rzeki. Nazywała się tak dlatego, że w jednej rzece, zamiast wody, płynęła pyszna, słodka czekolada!.
Czekolada ta była zawsze ciepła, tak że wszystkie dzieci z tej szczęśliwej krainy co dzień do tej rzeki przychodziły z różnymi dzbanuszkami i garneczkami i nabierały sobie czekolady, ile chciały. (...)" 

Wyobrażacie sobie tę wizję? Chociaż to jedynie początek mojej ulubionej bajki z dzieciństwa, to sądzę, że wiele osób byłoby uszczęśliwionych taką perspektywą. I chociaż nijak mają się one do bohaterów dzisiejszego wpisu to miło jest móc cofnąć się o kilkanaście lat wstecz i przypomnieć sobie te beztroskie chwile :)

W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam przedstawić dwie gorzkie czekolady, które otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem biogo.pl.

SuroVital, czekolada klasyczna gorzka 70%


Czekolada składa się z ziarna kakaowca, cukru z kwiatu palmy kokosowej, tłuszczu kakaowego oraz wanilii Bourbon. Wytworzona jest z nieprażonych ziaren kakaowca a wszystkie substancje pochodzą z upraw ekologicznych. 
Po wyjęciu tabliczki naszym oczom ukazuje się 8 niewielkich, ale grubych kostek zawiniętych w mocną folię, którą dość ciężko było otworzyć.
Po jej rozerwaniu od razu wydobywa się przyjemnie słodki aromat okruszony delikatną kwaskowatością. 
Chociaż kostki są grube, nie było większych trudności z ich przełamaniem. Usłyszeć można było charakterystyczny trzask.


Początek degustacji wymaga od nas nieco cierpliwości, gdyż czekolada dość długo się roztapia. Kiedy już zaczyna ukazywać swoje 'oblicze' otrzymujemy delikatny smak goryczy przełamany kwaśnymi nutami. Nijak ma się to do głębi surowych ziaren kakao. Całość dopełniona jest słodyczą kojarzącą się z czekoladami mlecznymi. 
Czekolada jest droga, gdyż cena oscyluje w granicach 10 zł za tabliczkę o gramaturze 50 g. 
W żadnym razie nie mogę stwierdzić, że nie jest dobra. Jest dobra i to bardzo. Jeśli boicie się mocnych, hardcorowych wersji to ta powinna Was zadowolić. Uważam jednak, że nie jest warta swojej ceny. 

Vivani, czekolada gorzka 99%


Składniki tej wersji to jedynie masa kakaowa, tłuszcz kakaowy oraz cukier kokosowy pochodzące z rolnictwa ekologicznego. 
Czekolada zamknięta jest w tradycyjnym sreberku, w którym znajdujemy 10 cienkich kostek. 
Po zapachu nie rozpoznałabym, że jest to wersja 99%. Dałabym jej najwyżej 85. W głębokim aromacie wyczuwamy przebłyski słodkości.
Tabliczka łatwo się przełamuje z charakterystycznym trzaskiem.
Przy pierwszym kontakcie odniosłam wrażenie jakby czekolada była bardzo kremowa. Jednak pomimo tego dość długo rozpływała się w ustach.


Smak? Na pierwszy plan wysunęła się cierpkość. Przyznam, że 'uderzenie' było na tyle mocne, że przeszły mnie małe ciarki. Z każdą kolejną chwilą uwydatniały się coraz większe pokłady goryczy przełamane delikatną kwaskowatością. Doszukiwanie się chociażby odrobiny słodkości to jak szukanie igły w stogu siana.
Obawiam się, że osoby niezaprawione w takich mocnych czekoladach mogą nie być w stanie zjeść jej w dużej ilości. Mi bardzo przypadła do gustu, ale nie ukrywam, że kończy się na jednym kawałku.
Cena wynosi ok. 10 zł za tabliczkę o gramaturze 80 g.

Dwie czekolady - obie smaczne choć zupełnie różne. Ze względu na różnorodny poziom intensywności każdy jest w stanie dopasować do siebie odpowiednią wersję.
Z czysto ekonomicznych względów przychylałabym się jednak ku Vivani. Cena jest podobna, pojemność większa, a intensywniejszy smak sprawia, że jednorazowo zjemy jej mniej.

Mieliście styczność z zaprezentowanymi przeze mnie produktami?
Jakie czekolady są Waszymi ulubionymi? :)

Iwona

34 komentarze:

  1. Gorzka czekolada zdecydowanie nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też nie lubiłam a teraz nie jem innej :)

      Usuń
  2. jestem dziwna bo nie lubie czekolady, ani nic czekoladowego. jedyny wyjątek to taka prawdziwa gorzka, sama lub z dodatkami. albo w miętowych lodach <3 mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekolady Surovital jem bardzo często i uwielbiam, a tą drugą mam w zapasach i jakoś ciągle mi do niej nie po drodze, a to wszystko przez odległy termin ważności :D Jestem pewna, że będzie mi smakować tak jak Vivani 85 i 92% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vivani 92% bardzo mi smakowała :) Czekam zatem, aż pojawi się Twoja opinia na temat 99 :)

      Usuń
  4. Lubię gorzką czekoladę ale w połączeniu z jakimś deserkiem. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powyższe wersje na pewno mogłabyś smacznie spożytkować :)

      Usuń
  5. oj gorzka nie dla mnie no chyba że - dobry patent widziałam kolo dodaje do koktajlu kostke jako źródło witaminy C

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham czekolady Cococa, teraz mają nową z dodatkiem mleczka kokosowego- jest idealna, smakuje jak milka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będę miała okazję ją skosztować :)

      Usuń
  7. A co to za bajka? :) I ładny zeszyt/notes/kalendarz lub książka znajduje się obok czekolad ;)

    Z czekoald jadłam tylko Vivani i mi również smakowała ;) Według mnie to bardzo dobra marka czekolad ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł to "O kuchciku, o nadziei i o drzwiach zamkniętych". Ta książka koło czekolad to właśnie ta bajka :)

      Usuń
    2. Nie znam tej bajki i nawet nie ma jej w mojej bibliotece :/ Z którego roku jest ta książka? :)

      Usuń
    3. Młodziutka... 1985 :D

      Usuń
  8. Surowe czekolady są takie kwaskowate, bo są robione z nieprażonego ziarna (czy też "prażonego" niskotemperaturowo). Niezłe surowe czekolady robi Pacari, Zotter też jakąś tabliczkę kiedyś stworzył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolad tych firm nie miałam niestety przyjemności kosztować.

      Usuń
  9. Nie znam tych czekolad, ale nie pogardziłabym :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem niestety z tych, co gorzkiej czekolady nie lubią :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. W tych pewnie znalazłabyś coś dla siebie :)

      Usuń
  12. Gorzka czekolada jest taka zdrowa, a ja za nią nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele innych zdrowych produktów. Nie trzeba lubić wszystkiego :)

      Usuń
  13. Pełno słodkości na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.