wtorek, 15 marca 2016

Oliwka Babydream - mój hit czy kit?

Cześć :)

Potrzeba wprowadzania do pielęgnacji coraz naturalniejszych produktów sprawia, że kosmetyki tworzone z myślą o dzieciach nie są już stosowane wyłącznie przez tę grupę wiekową. Coraz częściej sięgamy po nie również dlatego, że wiele z nich wykazuje wielostronne zastosowanie. Jednym z takich specyfików jest rossmannowska oliwka marki Babydream, która w internetowym świecie zdążyła już zyskać na popularności. Czy przychylam się do pozytywnych opinii na jej temat? O tym z dzisiejszym wpisie :)

Zdaniem producenta:
Babydream oliwka pielęgnacyjna szczególnie delikatnie oczyszcza skórę i zapewnia jej długotrwałą ochronę przed wysuszeniem. Olej migdałowy sprawia, że skóra staje się wyczuwalnie miękka i gładka. Olej z jojoba działa nawilżająco i natłuszczająco. Oliwka jest idealna również do masażu niemowlęcia i do wrażliwej skóry dorosłych.

Skład:
Hellanthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Isononanoate, Prunus Amygdalius Dulcus Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Chamomilia Recutita Flower Extract, Bisabolol, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum

Pojemność: 250 ml

Cena: 8,99 zł

Moja opinia:
Produkt zamknięty jest w wyprofilowanej butelce, dzięki czemu wygodnie leży w dłoni. Nie wiem czy trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz, ale podczas aplikacji oliwka "sika" na wszystkie strony lądując często nie tam gdzie trzeba.
Skład jak najbardziej zasługuje na uwagę. Nie znajdziemy w nim żadnych parabenów, oleju mineralnego czy parafinowego, barwników ani substancji konserwujących. Wartościowe składniki plasują się na wysokich pozycjach.
Oliwka ma typowo dziecięcy zapach - subtelny i delikatny.
Pora na przedstawienie sposobów jej wykorzystania.
Oczywiście w głównej mierze skupiłam się na działaniu pielęgnacyjnym. Za pierwszym razem nałożyłam oliwkę na zwilżone jeszcze ciało a następnie osuszyłam ręcznikiem. Wówczas skóra byłam w niemal identycznym stanie jak przed aplikacją przez co musiałam nałożyć jeszcze inny kosmetyk.
Kolejne aplikacje odbyły się już na suchą skórę. Oliwka zaskakująco szybko się wchłania i nie przykleja do ubrań. Pozostawia jednak tłustą i świecącą się powłokę. Dzięki temu skóra jest jednak nawilżona i natłuszczona. Dodatkowo jest wygładzona i mięciutka w dotyku, a efekt jedwabistości jest odczuwalny jeszcze rano.
Oliwka może stanowić użytek jako produkt do zmywania makijażu. Nie od dziś wiadomo, że wszelkie kosmetyki służące do usuwania tych wodoodpornych mają dwufazową formułę zawierającą olejek. Moje doświadczenie pokazuje jednak, że takie zastępniki nie zawsze stają na wysokości zadania. Owszem, oliwka Babydream bez problemu radzi sobie ze stosowanymi przeze mnie delikatnymi cieniami. Jednakże tusz i eyeliner jedynie rozkrusza powodując ich mazianie w okolicach oczu. Produkty wodoodporne są natomiast w fazie spoczynku - zupełnie nienaruszone. Poza tym na powiekach pozostaje tłusta i nieprzyjemna powłoka. Trzeba też uważać, aby preparat nie dostał się do oczu, gdyż nawet długie przemywanie wodą nie zapobiega uczuciu zamglenia.
W obu przypadkach produkt wykazał się delikatnością nie podrażniając ani nie uczulając zarówno skóry jak i oczu.
Oliwka sprawdziła się jako alternatywa dla balsamów czy innych produktów pielęgnacyjnych, aczkolwiek nie sądzę abym odczuwała potrzebę sięgania po nią po raz kolejny.

Zdarza Wam się zaglądać na półki z kosmetykami dla dzieci? jakie perełki udało Wam się tam znaleźć? :)

Iwona

6 komentarzy:

  1. Ja uzywam oliwki dla dzieci HIPP oraz plynu do kapieli z Babydream dla kobiet ciazy. Bardzo podoba mi sie ich zapach, ladnie nawilzaja skore. Zauwazylam, ze klasyczne zele pod prysznic zaczely mi przesuszac skore, zwlaszca teraz zima, dlatego zdecydowalam sie na wybor kosmetykow dla mam oraz niemowlakow :) Bardzo polecam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z dzieciowych oliwek najbardziej lubię Hipp, ale tą też miałam i uważam, że jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podkradam oliwki synkowi i polecam Himalaya. Dobry skład i konkretne nawilżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię tą oliwkę :) Idealny nawilżacz "na szybko" - nakładam na mokre ciało, wmasowuję, nadmiar wciąga ręcznik i gotowe :) Do włosów też się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam ją kiedyś, ale chyba wolę oliwkę firmy Hipp ze względu na zapach :) A na co dzień wolę używać balsamów, bo nie lubię czuć się tłusto :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją, ale w sumie nie wiem co z nią zrobić, do ciała mi nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń

Komentując przyczyniasz się do uśmiechu na mojej twarzy :) Pamiętaj - szczęście dane innym wraca do nas podwójnie! :)
Szanuj moją osobę i nie zostawiaj linków! Komentarze to nie miejsce na reklamę! Znajdę Cię i bez tego.
Na blogu obowiązuje Polityka Prywatności. Zapoznasz się z nią w zakładce po prawej stronie.