niedziela, 23 lutego 2014

Preeezeeenty...

Witajcie :)

W związku z tym, iż jeden z moich wujków pracujących w Niemczech odwiedził moją Chrzestną postanowiła ona skorzystać z okazji i przekazała mi przez niego "małą" paczkę, którą miałam przyjemność otworzyć wczoraj wieczorem. Zawartość całkowicie zwaliła mnie z nóg. Znalazły się tam kosmetyki do ciała i włosów, ubrania oraz zapasik ulubionego budyniu <3

Zresztą co ja będę Wam pisać... Sami tylko popatrzcie :)


Alverde, żel pod prysznic "mandarynka i wanilia"
Balea, żel pod prysznic "mandarynka"
Balea, żel pod prysznic "kokos i nektarynka"


Balea, seria profesjonalna, szampon i odżywka do włosów cienkich z kofeiną
Balea, szampon zwiększający objętość z wiśnią i jaśminem
Elkos, szampon i odżywka regenerujce
Alverde, szampon regenerujący z wyciągiem z winogron i olejkiem z awokado
Alverde, szampon do włosów suchych i zniszczonych z aloesem i hibiskusem



Tym samym sposobem moje zapasy kosmetyków zwiększyły się do tego stopnia, iż musiałam je rozłożyć z jednego pudła do dwóch... Jeśli miałyście któryś z tych produktów to chętnie przeczytam Wasze opinie na ich temat :)

Iwona

piątek, 21 lutego 2014

Serum kolagenowe od BingoSpa.

Hej :)

Jak większość dziewczyn uwielbiam testować nowości. Pomimo tego, iż lubię mydło arganowe z olejkiem z wiesiołka, zdecydowałam się jednak na rozpoczęcie używania wygranego kolagenowego serum do mycia twarzy BingoSpa. Skusił mnie również fakt, iż wiele kosmetyków tej firmy uzyskuje pozytywne opinie. Czy produkt wywarł na mnie dobre wrażenie? O tym poniżej.

Od producenta:
Zawiera czysty kolagen i kwas mlekowy. kolagen stanowi 1/3 całkowitej masy białek tworzących tkankę skórną i jest jej najważniejszym składnikiem.
Po 25 r. życia w komórkach skóry zaczyna ubywać kolagenu, słabną włókna kolagenowe powodując utratę jędrności i elastyczności, pojawiają się zmarszczki. Aby utrzymać skórę twarzy w doskonałej kondycji, zachować jej zdrowy młodzieńczy wygląd, należy dostarczać skórze kolagenu.
Kwas mlekowy reguluje odnowę komórkową skóry, poprzez usunięcie zbędnych zrogowaciałych komórek, dzięki czemu poprawia się struktura i koloryt skóry, stymuluje produkcję ceramidów w skórze. 
Kolagenowe serum do mycia twarzy o kremowej, puszystej konsystencji i subtelnym zapachu, delikatnie myje i pielęgnuje pozostawiając skórę odżywioną, nawilżoną i pachnącą. 

Pojemność + skład:

Cena: ok. 8-10 zł

Moja opinia:
Kosmetyk zamknięty jest w poręcznej, plastikowej butelce, która pozwala na śledzenie ilości pozostałego produktu. Ponadto posiada pompkę ułatwiającą dozowanie. 
Ma delikatny, subtelny i nienachalny zapach. 
Z produktem tym mam dziwne doświadczenie jeśli chodzi o jego pienienie się. Raz wystarczy odrobina, aby uzyskać gęstą i puszystą pianę, a raz nie powstaje nic nawet przy użyciu dwóch pompek... Jednak pomimo tego serum jest wydajne. Dodatkowo ma dużą pojemność, więc wystarcza na długi czas. 
Po umyciu twarzy skóra nie jest ściągnięta. Wprawdzie nie zauważyłam również większego nawilżenia, ale twarz jest miła i gładka w dotyku. 
Produkt oczyszcza twarz w dość delikatny sposób. Nie zawsze radzi sobie z makijażem. 
W związku z tym używam go tylko rano, aby łagodnie odświeżyć swoją cerę i ujednolicić jej koloryt. 
Nie sądzę, aby był to produkt do którego powrócę. Sklasyfikowałabym go na półce 
z przeciętniakami. Krzywdy nie wyrządzi, ale szału również nie zrobi. 

Miałyście jakieś produkty firmy BingoSpa? Chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami na ich temat :)

Publikuję również na PnK .

Iwona

środa, 19 lutego 2014

Wegetariański "bigos" bez kapusty.

 Witajcie :)

Kilka dni temu na jednym z wątków na Wizażu Ervisha (serdecznie zapraszam na jej fantastycznego bloga) podała link do przepisu na "bigos" bez kapusty. Wersja bardzo mi się spodobała i postanowiłam zrobić na dzisiejszy obiad. Danie smakuje wyśmienicie, a jest tak proste w przygotowaniu, że aż powinno mu być z tego powodu głupio :D

Składniki (myślę, że na ok. 3-4 porcje):
400 g pieczarek
400 g marchewki
300 g ogórków kiszonych
400 g cebuli
przecier pomidorowy
olej

Przygotowanie:
Cebulę i pieczarki drobno pokroić, marchew zetrzeć na tarce o dużych oczkach, a ogórki pokroić w plastry. 
Na rozgrzany olej wrzucić cebulę, a po chwili pieczarki. Po ok. 2-3 minutach dodać marchew, a po kolejnych 2-3 ogórki. Dusić do miękkości. 
Na koniec doprawić przecierem i (ewentualnie) ulubionymi przyprawami.
Smacznego! :)

Szacowana wartość energetyczna:
Tę wersję "bigosu" można jeść zarówno z dodatkiem chleba, ziemniaków czy kaszy, jak i bez niczego. 
Swoją porcję wymieszałam z ugotowaną kaszą gryczaną. Całość doprawiłam majerankiem. 


Iwona

sobota, 15 lutego 2014

"Bo żal nie wziąć..."

Hej :)

Już dawno stwierdziłam, że Wizaż.pl to "zło"... Tym bardziej wątek związany z Rossmannem. Ciągłe kuszenie różnymi produktami prowadzi tylko i wyłącznie do powiększania się zapasów kosmetyków :D Niemniej jednak zdarzają się sytuacje, gdzie wątek ten okazuje się bardzo pomocny. Tak było tym razem, gdy dziewczyny poinformowały o bardzo fajnych promocjach w ramach "ceny na do widzenia". Wprawdzie zapas kosmetyków tak czy siak się powiększył, to jednak znacznie mniejszym nakładem finansowym :)
Udało mi się upolować kilka produktów. Mam nadzieję, że okażą się przyjemne w stosowaniu :)


  • Eva Natura, Herbal Garden, bezalkoholowy tonik pielęgnacyjny - 3,69 zł. Skusiłam się na ten tonik, gdyż wykończyłam produkt Melisy. Wprawdzie nie znalazłam go na sklepowej półce to jednak ostatnie opakowanie czekało na mnie w koszu z wyprzedażami :)
  • Synergen, kokosowe masło do ciała - 3,69 zł. W zapasie czekają inne produkty do pielęgnacji ciała, ale powoli kończę obecnie stosowany balsam. No a co kokosowe to kokosowe. Zwłaszcza za taką cenę :)
  • Isana, krem do rąk z kwiatem pomarańczy - 2 x 1,49 zł. Z racji obecnej pracy kremy do rąk używam bardzo często, więc się przydają. Mamcia zgarnęła dwie ostatnie sztuki. 
Wydaje mi się, że zakupy mogę uznać za jak najbardziej udane. Wam zdarza się korzystać z "cen na do widzenia"? :)

Iwona

czwartek, 13 lutego 2014

Zmiany.

Witajcie raz jeszcze :)

Jak możecie zauważyć wygląd bloga uległ dość znacznym zmianom. Mam jeszcze kilka pomysłów, które być może z czasem "wejdą w życie" :) Dajcie znać jak Wam się podoba. Chętnie również poczytam Wasze sugestie dotyczące jego ulepszenia :)

Iwona

Sendmoments.pl - zaprojektuj swoje kartki.

 Witajcie :)

Jakiś czas temu na portalu Uroda i Zdrowie pojawiła się możliwość przetestowania spersonalizowanych zaproszeń bądź kartek okolicznościowych. Z racji tego, że moja siostra przystępuje w tym roku do Pierwszej Komunii Świętej pomyślałam, że takie zaproszenie byłoby dla niej fajną pamiątką. Po zgłoszeniu chęci udziału w teście zgłosiła się do mnie pani Marta wraz z instrukcją zamówienia owych kartek.

Mogłam wybrać 3 próbki zaproszeń i dowolnie je przerobić. Zrobiłam trzy identyczne sztuki, przy czym jedna będzie dla Moniki, a dwie pozostałe otrzymają jej Rodzice Chrzestni. Na każdym zaproszeniu znajduje się jej zdjęcie oraz informacje dotyczące miejsca i czasu uroczystości.


Samo projektowanie zaproszeń jest bardzo proste. Na początku decydujemy się na konkretny wzór. Następnie możemy zmienić jego kolor czy czcionkę. Reszta należy już wyłącznie do nas. Wstawiamy odpowiednie zdjęcie i wpisujemy najważniejsze informacje.

Zaproszenia wykonane są bardzo starannie na gładkim, wysokiej jakości papierze.

Koszt jednej kartki z rodzaju który ja wybrałam (14,5 x 14,5 cm) wynosi 4,40 zł.


Wszystkie niezbędna informacje dotyczące oferty, ceny czy wysyłki znajdziecie oczywiście na stronie głównej Sendmoments .

Bardzo się cieszę, że mogłam zamówić owe próbki. Wydaje mi się, że takie spersonalizowane zaproszenia nie należą do codziennych. Myślę więc, że jest to fajna pamiątka zarówno dla dziecka jak i jej Chrzestnych.

Iwona

wtorek, 11 lutego 2014

Prosto, klasycznie.

Witajcie :)

Dzisiaj bardzo szybko, krótko i konkretnie... Czy jest osoba, która nie znałaby klasycznego połączenia marchewki i jabłka bądź jabłka i cynamonu? Nie wydaje mi się :) A co, jeśli połączymy ze sobą te składniki? Powstaje trójkącik idealny <3

Marchewkowo-cynamonowa owsianka gotowana z siemieniem lnianym;
z serkiem homogenizowanym, jabłkiem, orzeszkami ziemnymi i czarnym sezamem

Szacowana wartość energetyczna:


A jakie są wasze ulubione klasyczne połączenia? :)

Iwona

piątek, 7 lutego 2014

Surówka na ciepło.

 Witajcie :)

Przychodzę dzisiaj z szybkim postem, w którym chciałabym się podzielić z Wami przepisem na obiadową wersję białej kapusty. Jest tak smaczna, że ostatnio codziennie się nią zajadam :) Dodatkowo pasuje zarówno do mięsa, jajka czy ryby. Jadłam ją również z soczewicą. Pyszna jest świeżo przygotowana jak i ostudzona :)

Porcje podaję "na oko". Ilość składników można oczywiście dowolnie modyfikować i dostosować do swoich potrzeb oraz preferencji smakowych :)

Składniki (na ok. 2 porcje):
1/4 główki białej kapusty
marchewka
korzeń pietruszki
pół cebuli
natka pietruszki


Przygotowanie:
Kapustę, marchewkę oraz pietruszkę trzemy na tarce o dużych oczkach. 
Cebulę kroimy w drobną kostkę. 
Warzywa przekładamy do garnka, podlewamy kilkoma łyżkami wody i dusimy do miękkości warzyw na małym ogniu często mieszając. 
Do gotowej surówki dodajemy posiekaną natkę pietruszki.
Można także dodać ulubione przyprawy. Ja zazwyczaj posypuję całość słodką papryką :)
Smacznego!

Szacowana wartość energetyczna:
Iwona

niedziela, 2 lutego 2014

Bambino nie tylko dla dzieci.

Hej :)

Jak pokazałam we wczorajszym poście, w styczniu udało mi się zużyć krem do twarzy, który używałam codziennie rano. W związku z tym, iż nastały chłodniejsze dni postanowiłam zamienić go na treściwszy produkt. Długo zastanawiałam się nad jego wyborem, aż wreszcie skusiłam się na krem ochronny Bambino. Jest on teoretycznie przeznaczony dla dzieci, ale okazuje się produktem uniwersalnym :)

Od producenta / skład:

Cena: ok. 4-5 zł

Moja opinia:
Krem ma bardzo gęstą i treściwą konsystencję. Dość ciężko się go rozsmarowuje oraz długo się wchłania. Jednak po dłuższym odczekaniu nadaje się pod makijaż. Zapach jest delikatny i bardzo przyjemny.
Krem nakładam głównie rano. Zdarza mi się również aplikować go na noc, gdy wcześniej zastosowałam peeling oraz maseczkę. 
Produkt doskonale nawilża i natłuszcza skórę. Łagodzi wszelkie podrażnienia. Pomimo gęstej konsystencji nie zapchał mojej mieszanej cery. W związku z tym, iż posiada w składzie tlenek cynku doskonale koi i zmniejsza drobne niedoskonałości. 
Z racji tego, iż krem jest tłusty świetnie nadaje się również do pielęgnacji przesuszonej skóry dłoni, stóp czy ust. Po nałożeniu grubszej warstwy zauważyć można odżywienie oraz regenerację suchych czy popękanych miejsc. 
Dodatkowym atutem jest duża wydajność produktu. Można go również dostać w większej pojemności. 
Na marginesie zaznaczę tylko, iż warto uważać na cenę kremu. W niektórych marketach jest tańszy niż w drogeriach przy cenie promocyjnej. 

Mieliście styczność z tym produktem? Ciekawa jestem czy sprawdził się u Was równie dobrze jak u mnie :)

Publikuję również na PnK .

Iwona 

sobota, 1 lutego 2014

Projekt denko - styczeń.

Witajcie :)

Mam wrażenie, że dopiero co odliczaliśmy od dziesięciu i strzelaliśmy korkami od szampanów... Strasznie szybko upłynął mi styczeń i ani się spostrzegłam a już pora pokazać produkty, które zużyłam w tym pierwszym miesiącu 2014 roku. Nie ma tego jednak dużo. Mam dziwne wrażenie, że ten miesiąc bardziej obfitował w zdenkowane gorzkie czekolady :D Niemniej jednak cieszę się, że udało mi się opróżnić pojemniki z próbek oraz maseczek saszetkowych. Opiszę jednak tylko te, które użyłam więcej niż raz, gdyż ciężko omówić produkt po jednorazowym zastosowaniu.


  • Avon care, ujędrniający krem do twarzy z kompleksem odmładzającym - pojemność: 100 ml. Krem ten teoretycznie należał do mojej Mamci, jednak nie stosowała go ona, dlatego też postanowiłam zużyć. Krem jest bardzo lekki i delikatny. Szybko się wchłania. Nie zapchał mnie ani nie podrażniał. Dość przyzwoicie nawilżał. Uważam jednak, że jest zbyt lekki jak na chłodne dni. Poza tym ma dużą pojemność i niską cenę. Z czasem zaczął mnie denerwować jego zapach. 
  • Ziaja, krem do rąk z proteinami kaszmiru i masłem shea - pojemność: 100 ml. O tym bubelku pisałam TUTAJ .
  • Alterra, olejek do masażu "migdały i papaja" - pojemność: 100 ml. Recenzję tego kosmetyku znajdziecie TUTAJ .
  • BeBeauty, płyn micelarny - pojemność: 200 ml. Jeden z bardziej popularnych i lubianych produktów w blogosferze czy na youtubie. trzeba przyznać, że wszystkie zachwyty dotyczące zmywania przez niego makijażu są jak najbardziej uzasadnione. Świetnie radzi sobie z dziennym czy mocnym makijażem, a również z kosmetykami wodoodpornymi. Niestety podrażniał mi oczy i zauważyłam, że po jego stosowaniu wypadało mi więcej rzęs. Cena jest jednak śmieszne niska, a wydajność duża, więc warto go wypróbować. 



  • Płatki kosmetyczne z Auchan - 120 sztuk. Pisałam już o nich wiele razy. Tanie, delikatne, nie rozwarstwiają się. 
  • Luksja, kremowe mydło nawilżające z mleczkiem bawełnianym i prowitaminą B5 - pojemność: 100 g. Praktycznie co miesiąc zużywam kostkę tego mydła do mycia rąk. Jakoś wcześniej nie wpadłam na to, aby o nim wspomnieć, a jest tego wart. Mydełko bardzo fajnie się pieni. Nie wysusza skóry dłoni. ma przyjemny, delikatny zapach. Mój tata przyniósł tuzin tych mydeł z pracy, więc mam co denkować ;)
  • Perfecta, Beauty Mask, wygładzająca maseczka na twarz, szyję i dekolt - pojemność: 10 ml. Maseczkę tę stosuje się na noc zamiast kremu. Zawiera kwasy AHA, dzięki czemu świetnie wygładza oraz rozjaśnia cerę. Dobrze oczyszcza skórę, a przy okazji ją nawilża. Rano cera wygląda na zdrowszą i odżywioną. Saszetka wystarcza na kilka aplikacji. Na pewno do niej wrócę. 
  • Rival de Loop, maseczka oliwkowa - pojemność: 2 x 8 ml. Przyzwoita rossmannowska maseczka.Delikatnie nawilża, odżywia i zmiękcza skórę. 
No i wpadłam... Wczoraj przeglądałam w internecie katalog Avon (nr 4), a tam peeling oczyszczający do twarzy oraz nawilżająca maseczka z Planet Spa będą za 6,99 zł. No oczywiście będę musiała się w nie zaopatrzyć... Marzy mi się również ta dziwna maskara Mega Effects. Przystopuj Iwonko, przystopuj... 

Jak się przedstawiają Wasi styczniowi denkowcy? :)

Iwona