niedziela, 24 marca 2013

"Łaciate" śniadanie :)

Witajcie :)

Dzisiaj taki szybciutki pościk :) Dość spory czas nie pokazywałam swojego śniadania, jednak myślę, że dzisiejsze zasługuje na to, aby się tutaj znaleźć :)

Klei ryżowy z orzechami włoskimi (w środku), jabłkiem, cynamonem, 
serkiem homogenizowanym naturalnym i roztopioną gorzką czekoladą


Z racji tego, iż ekcal.com nie posiada w składnikach kleiku ryżowego podaję przybliżoną kaloryczność samych dodatków ;) Z samego kleiku wychodzi jakieś 160-170 kcal.

A jutro ciężki dzień... pogrzeb babci ;(

Iwona

wtorek, 19 marca 2013

Znajdź swój ideał z Vichy.

Hej :)

Zapewne wiele z Was słyszało o akcji organizowanej przez firmę Vichy. Rejestrując się na ich stronie (co jak się okazuje nie jest konieczne) otrzymać można darmowy zestaw próbek z różnych serii. Wystarczy tylko sprawdzić listę aptek, w których powinny być owe produkty i na miejscu sprawdzić ich dostępność. Do wyboru mamy dwa zestawy: różowy - do skóry młodszej oraz srebrny - do starszej. Ja oczywiście wybrałam dla siebie ten pierwszy. Moja mama otrzymała natomiast wersję do skóry dojrzałej.

Oto co znajduje się w każdym z zestawów:


Idealia, rozświetlający krem wygładzający - 3 ml
Aqualia, nawilżający krem kojący - 3 ml
Liftactiv, krem przeciwzmarszczkowy i ujędrniający do skóry normalnej i mieszanej - 1,5 ml
Neovadiol Gf, krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy do skóry suchej - 1,5 ml
Normadern, krem zwalczający niedoskonałości o kompleksowym działaniu - 1,5 ml


Neovadiol Gf, krem przywracający gęstość skóry i proporcje twarzy do skóry suchej - 3 ml
Idealia, rozświetlający krem wygładzający - 3 ml
Liftactiv serum 10, serum widocznie odmładzające skórę - 3 ml
Aqualia, nawilżający krem kojący - 1,5 ml
Normadern, przeciwzmarszczkowy krem zwalczający niedoskonałości skóry - 1,5 ml

Jak widać część produktów w obu zestawach jest taka sama. Myślę, że warto jednak skorzystać z oferty Vichy i wypróbować owe kremy. 

Dajcie znać czy również szukacie swojego ideału z Vichy :) A może znacie już te kosmetyki i któryś zrobił na Was szczególne wrażenie? Chętnie poczytam Wasze opinie :)

Iwona

niedziela, 17 marca 2013

Ankowata rozdaje!

Witajcie :)

Serdecznie zapraszam Was do wzięcia udziału w rozdaniu u ankowatej. Do zdobycia jest wiele cennych nagród. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.

Iwona

środa, 13 marca 2013

Skromne, lumpeksowe nowości.

Witajcie :)

Macie jakieś swoje sposoby na poprawę złego nastroju? Jednym z moich jest łażenie po sklepach. Kilka dni temu miałam właśnie taki gorszy humor i strasznie naszło mnie na buszowanie między wieszakami :D A gdzie jest dużo ubrań? Oczywiście w sklepach z używaną odzieżą. Nie zaglądam tam zbyt często, ale jak już wejdę to zawsze coś kupię. Tak też było i tym razem.

Oto co udało mi się kupić:

1. Koszulka, New Look
2. Bluzeczka, River Island
 3. Spodnie 3/4, bez metki
 4. Bluzeczka, design by KappAhl
5. Paski

Jak możecie zobaczyć ubrań tych nie jest dużo. Nie są to też zbyt wyszukane zdobycze, ale wystarczyły na poprawę humoru :)

Iwona

poniedziałek, 11 marca 2013

Szybki i zdrowy obiad "resztkowy".

Hej :)

Też macie takie dni, że chodzicie, chodzicie i zupełnie nie wiecie co ugotować? Ja tak miałam dzisiaj... Niby zjadłabym coś konkretnego, ale z drugiej strony odechciało mi się kolejnej odsłony filetu z kurczaka czy jajka sadzonego. Jednak po przejrzeniu stanu posiadanych produktów moim oczom ukazały się resztki makaronów, mrożonego szpinaku i serka wiejskiego. Postanowiłam połączyć wszystko w całość i tym sposobem powstał obiad z serii "brzydko wygląda, ale pysznie smakuje" :)


Składniki (na moją 1 porcję):
50 g makaronu pełnoziarnistego 100% durum (u mnie miks spaghetti i świderek)
150 g mrożonego szpinaku
Marchewka (ok. 100 g)
Serek wiejski (ok. 100 g)
Ulubione przyprawy (u mnie majeranek)

Przygotowanie:
Szpinak rozmrażamy, a marchewkę trzemy na drobnych oczkach. Przekładany na patelnię i dusimy. Makaron gotujemy 2 minuty krócej, niż pisze na opakowaniu. Przekładamy do warzyw, wlewamy śmietankę z serka wiejskiego, mieszamy i dusimy 2 minutki. Całość przekładamy na talerz, nakładamy serek wiejski i posypujemy ulubionymi przyprawami.



Czy Wam zdarza się przygotowywać takie "resztkowe" posiłki? Bardzo chętnie poczytam Wasze smaczne propozycje :)

Iwona

poniedziałek, 4 marca 2013

Smacznie, zdrowo, banalnie prosto...


... czyli kotlety z kaszy jaglanej i marchewki :)

Jakiś czas temu zrobiłam kotlety z kaszy jaglanej i groszku na podstawie TEGO przepisu. Dzisiaj miałam trochę czasu na poeksperymentowanie w kuchni, więc postanowiłam zamienić groszek na marchewkę. Efekt okazał się przepyszny :)

Przedstawiam tę ogromną ilość składników, które wykorzystałam na 1 porcję :D Można je oczywiście dowolnie modyfikować :)
- 50 g kaszy jaglanej
- marchewka (u mnie ok. 100 g)
- ulubione przyprawy

Przygotowanie:
Kaszę płuczemy zimną wodą,  następnie przelewamy wrzątkiem (aby pozbyć się goryczy) i gotujemy [najlepsze proporcje to 1:2 (szklanka kaszy do dwóch szklanek wody)]. Po ok. 10 minutach dodajemy startą na małych oczkach marchewkę. Gotujemy jeszcze chwilę, aż kasza wchłonie całą wodę, a następnie odstawiamy do wystygnięcia. Formujemy kotleciki, które w razie gdyby się zbytnio kleiły, oprószamy niewielką ilością mąki. Smażymy z obu stron na bardzo małym gazie (u mnie na teflonie, bez tłuszczu). Z podanych proporcji wyszły 4 sztuki.

Z racji tego, iż u mnie kotlety te stanowiły część obiadu zjadłam je z sadzonym jajkiem i gotowanymi buraczkami. Myślę, że spokojnie można je zjeść z dodatkiem samego sosu bądź jakieś sałatki. Kuchnia to wspaniałe miejsce do eksperymentowania, więc każdy na pewno znajdzie jakąś opcję dla siebie :)

Jedliście już kiedyś kotlety z kaszy jaglanej? Chętnie poczytam o Waszych ulubionych wersjach :)

Iwona

Testowanie z Delectą.

Witajcie :)


Przychodzę dzisiaj z recenzją babeczek firmy Delecta, które dostałam do przetestowania dzięki portalowi Uroda i Zdrowie.

W przesyłce znalazły się:
-         babeczki nadziane owocowo z truskawkami
-         babeczki nadziane czekoladą z płatkami czekolady
-         stojak na babeczki

Babeczki nadziane owocowo z truskawkami


Zawartość:
Ciasto
Pojemnik z nadzieniem owocowym
12 foremek

Skład:
Ciasto: mąka pszenna, cukier, mąka ryżowa, glukoza, substancje spulchniające: difosforany, węglany sodu, fosforany wapnia; mleko odtłuszczone w proszku, aromaty, substancja zagęszczająca: guma ksantanowa.
Nadzienie owocowe (zawiera dwutlenek siarki): cukier, truskawki 20%, przecier jabłkowy 20%, substancje żelujące: pektyny, koncentrat czarnej marchwi, regulator kwasowości: kwas cytrynowy; substancja konserwująca: sorbinian potasu; aromat.

Potrzebne składniki:
2 jaja
75 ml mleka
75 ml oleju

Przygotowanie ciasta:
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Do naczynia wbijamy jaja, dodajemy mleko, olej, zawartość torebki z ciastem i mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji.
Połowę przygotowanego ciasta rozkładamy do foremek. Następnie wykładamy nadzienie owocowe na środek każdej babeczki i przykrywamy je resztą ciasta.
Babeczki wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 17-22 minuty do uzyskania złocistego koloru.


Babeczki nadziane czekoladą z płatkami czekolady


Zawartość:
Ciasto
Czekolada (płatki)
12 foremek

Skład:
Ciasto: mąka pszenna, cukier, mąka ryżowa (zawiera gluten), glukoza, substancje spulchniające: difosforany, węglany sodu, fosforany wapnia; mleko odtłuszczone w proszku, aromaty, substancja zagęszczająca: guma ksantanowa.
Płatki czekolady (zawierają mleko): cukier, masa kakaowa min. 37%, tłuszcz kakaowy.

Potrzebne składniki:
2 jaja
100 ml mleka
100 ml oleju

Przygotowanie:
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Do naczynia wbijamy jaja, dodajemy mleko, olej, zawartość torebki z ciastem i mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji.
Odsypujemy łyżeczkę płatków czekolady, a resztę dodajemy do ciasta. Dokładnie mieszamy.
Ciasto rozkładamy do 12 foremek i posypujemy odłożonymi płatkami.
Babeczki wsadzamy do piekarnika i pieczemy 15-20 minut.


Moja opinia:
Zarówno jedne jak i drugie babeczki są bardzo proste do przygotowania. Do ich zrobienia wystarczy niewielka ilość składników.
Po przygotowaniu babeczki są miękkie i delikatne. Zaskoczyło mnie, iż te wszystkie substancje spulchniające nie są wyczuwalne w smaku. Bardziej do gustu przypadła mi wersja z płatkami czekolady. Nadzienie babeczek truskawkowych okazało się dla mnie zbyt słodkie.
Ogólnie nie jem słodyczy, a jeśli już się tak składa to staram się wybierać domowe ciasta. Jest to spowodowane faktem, iż skład babeczek z torebki nie należy do odpowiednich. Mąka pszenna, dużo cukru i substancji chemicznych może nieco odstraszyć. Myślę jednak, iż w momentach kryzysowych, gdy nie mamy zbyt wiele czasu na przygotowanie domowego ciasta, można pomóc sobie takimi babeczkami. Są dobre w smaku, miękkie i bardzo delikatne.  Na dodatek praktycznie każdy jest w stanie je przygotować. Mi w ich robieniu pomagała 8-letnia siostra. 

Serdecznie dziękuję za umożliwienie mi przetestowania omówionych powyżej produktów. Głównie za sprawą mojej siostry babeczki zniknęły równie szybko, jak szybko zostały przygotowane :)

Iwona